Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Były mistrz Europy wagi średniej Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO) w rozmowie z Mateuszem Borkiem w programie Puncher wyraził wstępne zainteresowanie występem na listopadowej gali Polsat Boxing Night. Od dłuższego czasu najpoważniejszym kandydatem do skrzyżowania rękawic z zawodnikiem z Węgierskiej Górki spośród polskich pięściarzy pozostaje Maciej Sulęcki (18-0, 3 KO).

- Jeśli padnie taka propozycja i będzie ona interesująca, to nie widzę żadnych problemów, żeby zatańczyć w ringu z Maćkiem Sulęckim. Na razie jednak nikt ze mną, ani z reprezentującym mnie wciąż Krzysztofem Zbarskim, w tej sprawie nie rozmawiał - mówi "Nice Super G".

- Interesuje mnie oczywiście walka w kategorii średniej, myślę teraz także o zejściu do kategorii junior średniej, ale zobaczymy jak będzie funkcjonowała moja nowa dieta. Na pewno nie zamierzam walczyć w kategorii super średniej, bo wydaje mi się, że nie mam warunków fizycznych, aby występować w tej kategorii wagowej - podsumowuje Proksa.

Add a comment

Były mistrz Europy wagi średniej Grzegorz Proksa (29-3, 21KO) poinformował na portalach społecznościowych, że do tej pory nie odbył żadnych konkretnych rozmów na temat swojego możliwego występu na listopadowej gali "Polsat Boxing Night". W Krakowie pięściarz z Węgierskiej Górki przymierzany był wstępnie do pojedynku z Maciejem Sulęckim (18-0, 3 KO), który już kilkanaście miesięcy temu zadeklarował chęć skrzyżowania rękawic z Proksą.

- Wszyscy rozmawiają o moich wymaganiach, a nikt ze mną nawet nie rozmawiał na temat ewentualnej walki na Polsat Boxing Night. Data wydaje się idealna pod debiut na polskim ringu i przygotowania - napisał "Nice Super G".

Proksa ostatni raz boksował w czerwcu ubiegłego roku, przegrywając na punkty z byłym mistrzem świata Sergio Morą. Nieoficjalnie mówi się, że wkrótce 29-latek ma podpisać kontrakt z nowym promotorem, jednak szczegóły w tej sprawie nie są jeszcze znane.

Add a comment

Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO) ma nadzieję, że wróci na ring jak najszybciej po wygaśnięciu umów z dotychczasowymi promotorami, które obowiązują do 31 sierpnia bieżącego roku.

Dwukrotny mistrz Europy (2011-2012, 2012) i były pretendent do tytułu mistrza świata WBA wagi średniej ostatni pojedynek stoczył równo rok temu, gdy w amerykańskiej Veronie przegrał na punkty z Sergio Morą. Pięściarz z Węgierskiej Górki niebawem zakończy współpracę z dotychczasowymi promotorami – brytyjską grupą Matchroom oraz amerykańską Banner Promotions, a także z agentem sportowym Krzysztofem Zbarskim, który reprezentował jego interesy od debiutu na zawodowym ringu w 2005 roku.

– Trochę pospieszono się z podawaniem informacji, że mam już nowego promotora, bo na dzień dzisiejszy nie podpisałem żadnego kontraktu. Szanuję dotychczasowych promotorów za długą współpracę i nie jest tak, że podejmuję konkretne decyzje za ich plecami. Jestem związany umowami do 31 sierpnia, dlatego istnieje teoretyczna możliwość, że jeszcze otrzymam ciekawą propozycję, choć z drugiej strony obecnie niewiele na to wskazuje. Być może przyjdzie nam jeszcze współpracować, lecz mam już własną wizję swojej sportowej przyszłości – tłumaczy 29-letni Proksa.

– Nie ukrywam, że zainteresowanie moją osobą jest duże. Odbieram sporo telefonów, zarówno z Polski, jak i zagranicy. Analizuję poszczególne opcje i staram się analizować, która może okazać się dla mnie najlepsza. Nazwisk promotorów ani nazw grup nie chcę w tej chwili wymieniać. W tej chwili mocno skupiam się na powrocie do solidnego treningu, bo chcę przygotować podstawę pod formę, która pozwoliłaby mi stoczyć poważny pojedynek – być może w październiku lub nawet wcześniej, we wrześniu. O wszystkich decyzjach poinformuję nie wcześniej niż 1 września, gdyż chcę pozostać fair wobec dotychczasowych promotorów – kontynuuje pięściarz.

W zwycięskiej konfrontacji z Sebastianem Sylvestrem o pas mistrza Europy, która przyniosła Proksie największy rozgłos, jak również w przegranej potyczce o pas mistrza świata WBA z Giennadijem Gołowkinem, w narożniku "Super G" stał trener Fiodor Łapin. Czy współpraca będzie kontynuowana?

– Jesteśmy w jak najlepszych relacjach i to się nie zmieni. Chciałbym dalej trenować pod okiem Fiodora Łapina, chyba że przyszłoby mi wyjechać poza Polskę i ze względu na zobowiązania w kraju trener nie mógłby ze mną przebywać. Jesteśmy w stałym kontakcie. Obecnie spokojnie trenuję w Węgierskiej Górce i czekam na rozwój wypadków. Cieszy mnie to, że nie przybrałem zbyt wiele na wadze, bo nie przekracza ona 80 kilogramów – kończy Proksa.

Add a comment

Były mistrz Europy wagi średniej Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO) wróci na ring we wrześniu lub w październiku. "Nice Super G" nie zamierza także przedłużyć wygasających kontraktów z Krzysztofem Zbraskim oraz grupą Matchroom Boxing - poinformował na Twitterze Bartłomiej Kawalec, dziennikarz portalu bielsko.biala.pl.

Proksa współpracował ze Zbarskim od początku swojej zawodowej kariery. Pięściarz z Węgierskiej Górki większość pojedynków w ostatnich latach toczył na galach organizowanych przez stajnię Matchroom na Wyspach Brytyjskich. Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym promotorem Proksy, który ostatni raz boksował w czerwcu ubiegłego roku, przegrywając z Sergio Morą.

Proksa na ring miał wrócić już w kwietniu walką z Matthew Hallem, jednak brak porozumienia z partnerem telewizyjnym zmusił pięściarza do zmiany planów. 

Add a comment

Jak dowiedziała się redakcja ringpolska.pl, nie dojdzie do planowanej na 19 kwietnia walki pomiędzy byłym mistrzem Europy wagi średniej Grzegorzem Proksą (29-3, 21 KO) i Matthew Hallem (25-7, 16 KO). Pojedynek miał być jedną z głównych atrakcji gali grupy Matchroom w Manchesterze.

- Z powodu wycofania się partnera telewizyjnego, zostaliśmy zmuszeni do odwołania walki - skomentował Krzysztof Zbarski, menadżer pięściarza z Węgierskiej Górki.

Dla "Nice Super G" byłby to powrót na ring po operacji lewej ręki i ubiegłorocznej porażce z Sergio Morą, byłym mistrzem świata kategorii junior średniej.

Add a comment

19 kwietnia na gali w Manchesterze na ring po dziesięciomiesięcznej przerwie powróci Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO). Rywalem "Nice Super G" będzie faworyt miejscowej publiczności Matthew Hall (25-7, 16 KO). - To doświadczony zawodnik, ma ponad 30 pojedynków na koncie, trenuje już od dłuższego czasu do tego starcia i będzie na nie gotowy - mówi Proksa.

http://www.youtube.com/watch?v=D8yCDoaqsIw

Add a comment

19 kwietnia na gali w Manchesterze na ring po dziesięciomiesięcznej przerwie powróci Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO). Rywalem "Nice Super G" będzie faworyt miejscowej publiczności Matthew Hall (25-7, 16 KO).

- To doświadczony zawodnik, ma ponad 30 pojedynków na koncie, trenuje już od dłuższego czasu do tego starcia i będzie na nie gotowy - mówi Proksa.

Były czempion Europy wagi średniej, który w ostatnim występie przegrał na punkty z Sergio Morą, wierzy że kwietniowa wygrana pozwoli mu odbudować karierę, w której w ostatnich latach zwycięstwa zaczęły przeplatać się z porażkami.

- Oczekuję świetnego pojedynku i liczę, że Hall nawet w momentach kryzysu będzie chciał dać z siebie wszystko, nawet kosztem nokautu. On będzie boksował w swoim rodzinnym mieście. To będzie walka w "jaskini lwa", ale ja lubię takie wyzwania. Liczę, że dzięki zwycięstwu moja kariera wróci na właściwy tor - przyznaje Grzegorz Proksa.

Add a comment

Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO) poznał datę powrotu na ring po ubiegłorocznej porażce na punkty z Sergio Morą. 19 kwietnia dwukrotny mistrz Europy w wadze średniej wystąpi w Manchesterze, a rękawice skrzyżuje z 29-letnim Matthew Hallem (25-7, 16 KO).

- Jestem zadowolony, bo to odpowiedni przeciwnik na powrót. Znowu lecę do jaskini lwa. Będę walczył w Manchesterze, a Hall właśnie stamtąd pochodzi. Lubię to! - cieszy się Proksa, rówieśnik swojego najbliższego rywala. Polak i Anglik dobrze pamiętają walijskiego wojownika Kerryego Hopea. W marcu 2012 roku Walijczyk sensacyjnie odebrał Proksie tytuł mistrza Europy (wygrał na punkty po 12 rundach). Super G zrewanżował się po czterech miesiącach, zwyciężając przez techniczny nokaut w 8. rundzie. Identycznie wyglądał rezultat potyczki Hopea z Hallem. Doszło do niej sześć lat temu.

- Jeszcze nie widziałem tej walki, ale Hall rzeczywiście nie jest przypadkowym zawodnikiem. Ma na koncie sukcesy (w 2009 roku był mistrzem Wspólnoty Brytyjskiej wagi junior średniej, rok później walczył o mistrzostwo Europy – przyp. red.), a ostatnio wytrzymał dwanaście rund z Billym Joe Saundersem, olimpijczykiem z Pekinu. Decyzje o przyszłości jeszcze nie zapadły, ale jedno wiem na pewno. Dzięki zwycięstwu powinienem wrócić do gry o poważną stawkę w wadze średniej - ocenia Proksa.

O boksie przeczytasz także na stronach "Przeglądu Sportowego" >>

Add a comment

29-letni Matthew Hall (25-7, 16 KO) ma być rywalem byłego mistrza Europy wagi średniej Grzegorza Proksy (29-3, 21 KO) podczas gali, która odbędzie się 19 kwietnia w Manchesterze - informuje oficjalna strona organizatorów imprezy Matchroomboxing.com.

Hall to były mistrz Wspólnoty Brytyjskiej kategorii junior średniej, ostatnią walkę stoczył w marcu ubiegłego roku, przegrywając na punkty z olimpijczykiem Billym Joe Saundersem.

Dla Proksy będzie to powrót na ring po ubiegłorocznej porażce z Sergio Morą. W ostatnich miesiącach pięściarz z Węgierskiej Górki przeszedł także kolejną w swojej karierze operację lewej dłoni.

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Grzegorzem "Nice Super G"Proksą (29-3, 21 KO), który szykuje się do planowanego na 19 kwietnia powrotu na ring. Rywalem byłego mistrza Europy wagi średniej ma być zawodnik z czołówki brytyjskiej.

http://www.youtube.com/watch?v=aFi43GLLJvw

Add a comment

Najprawdopodobniej 19 kwietnia w Wielkiej Brytanii swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy były mistrz Europy wagi średniej Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO). Rywal "Nice Super G" nie jest jeszcze znany, ale mówi się w tym kontekście o zawodniku z Wysp.

- Troszeczkę nam się zmieniały terminy. Na początku był to marzec, ale stwierdziłem, że wówczas nie będę jeszcze gotowy - zdradził Proksa w rozmowie z ringpolska.pl. - Treningi zacząłem już od zgrupowania w Zakopanem w zeszłym roku i od tamtej pory robię cały czas wszystko, by wrócić do optymalnej formy.

29-letni pięściarz z Węgierskiej Górki po raz ostatni boksował w czerwcu ubiegłego roku, przegrywając na punkty z Sergio Morą.

Add a comment