31 marca w Chicago Grzegorz Soszyński (20-1-1, 10 KO) zmierzy się z Rayco Saundersem (22-14-2, 9 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z trenerem pięściarza z Zakopanego - Samem Colonną.
http://www.youtube.com/watch?v=sm70bqiEU3U
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Grzegorzem Soszyńskim (20-1-1, 10 KO), który 31 marca zmierzy się na gali w Chicago z Rayco Saundersem (22-14-2, 9 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=gOFNiHMCryg
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z boksującym w kategorii półciężkiej Grzegorzem Soszyńskim (20-1-1, 10 KO), który niedawno rozpoczął w Chicago treningi pod okiem Sama Colonny. Zakopiańczyk kolejną walkę stoczy 31 marca.
http://www.youtube.com/watch?v=nCbm0zXA3b4
> Add a comment>
- To początek sparingów, dopiero drugi dla Andrzeja przed walką z Byronem Mitchellem 16 marca, ale już teraz dużo pracujemy nad szybkością. Dlatego takie sparingi jak te, które Fonfara ma z Donem George, pretendentem do tytułu w wadze super średniej na pewno się przydadzą - mówił mający pełne ręce roboty Sam Colonna. W ciągu 24 godzin Colonna będzie stał najpierw 16 marca w Chicago w narożniku Andrzeja Fonfary (20-2, 11 KO), a następnego wieczoru w Madison Square Garden Theater, gdzie w pokazywanej przez HBO walce jego wychowanek George walczyć będzie o prawo do stoczenia walki o tytuł mistrza świata z niepokonanym Edwinem Rodriguezem. - To byłoby nie w porządku, gdyby Sam musiał wybierać mnie albo Andrzeja - mówił George. - My bokserzy musimy w takich walkach mieć obok siebie kogoś, komu ufamy.
- Treningi z pięściarzem klasy Dona, zawodnikiem z niższej kategorii wagowej są idealne dla poprawienia obrony, polepszenia pracy nóg bo oni biją seriami, ciągle zmieniają pozycję, trzeba być cały czas uważnym, nie mieć nawet sekundy luzu. Do tego Don ma naprawdę mocny strzał - mówi Fonfara, który po trzech rundach z George, zafundował sobie jeszcze cztery rundy z czterokrotnym zwycięzcą turnieju Złotych Rękawic, kandydatem do kadry USA, Juniorem Wrightem. - Dwóch zupełnie innych bokserów, bo Junior stawia przede wszystkim na siłę, walczy bardziej chaotycznie i przez to trochę niebezpiecznie - opowiada Fonfara. Jego rywal miał szczęście, że sparuje się w rękawicach 16-uncjowych, a w nie jak podczas walki 10-uncjowych oraz kaskach, bo sparing zakończyłby się już w pierwszej rundzie, kiedy po prawym prostym Fonfary. Wright przeleciał pół ringu, zatrzymując się dopiero na linach...
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z reprezentującym barwy niedawno powstałej niemieckiej grupy EC Boxing polskim półciężkim Grzegorzem Soszyńskim (20-1-1, 10 KO). 29-letni Zakopiańczyk, który na co dzień ma okazję trenować z takimi zawodnikami jak na przykład Aleksander Aleksiejew, w kwietniu wywalczył pas WBC Mediterranean, pokonując na punkty Gearda Ajetovica.
http://www.youtube.com/watch?v=Lz0DhkTLNtE
> Add a comment>
Grzegorz Soszyński (20-1-1, 10 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Gearda Ajetovica (18-5-1, 9 KO) na gali w Hamburgu. Polak wywalczył tym samym pas śródziemnomorski federacji WBC wagi półciężkiej.
Po zakończeniu dwunastu zakontraktowanych rund, jeden sędzia wytypował remis 114-114, a dwóch kolejnych wskazało zakopiańczyka jako wygranego punktując 116-113 oraz 115-114. Dla Soszyńskiego była to pierwsza 12-rundowa walka w karierze oraz najcenniejsze zwycięstwo od czasu rozpoczęcia przygody z zawodowymi ringami.
>
Już dziś wieczorem na gali organizowanej przez grupę Evil Promotions w Hamburgu Grzegorz Soszyński (19-1-1, 10 KO) zmierzy się w pojedynku o pas WBC Mediterranean wagi półciężkiej z Geardem Ajetovicem (18-4-1, 9 KO).
Soszyński: "Ta walka to dla mnie duży krok!" >>
Bezpośrednią transmisję z pojedynku półciężkiego z Zakopanego obejrzeć będzie można w Internecie na stronie ecboxing.de. Galę na żywo pokaże także regionalna stacja Hamburg1, a z odtworzenia Eurosport.
>
Już dziś podczas gali w Hamburgu, boksujący na co dzień w kat. półciężkiej, Grzegorz Soszyński (19-1-1, 10 KO) stanie przed jednym z najtrudniejszych wyzwań w swojej profesjonalnej karierze. Polak na dystansie dwunastu rund zmierzy się z wymagającym Serbem, Geardem Ajetovicem (18-4-1, 9 KO). Podczas wczorajszej oficjalnej ceremonii ważenia, zakopiańczyk wniósł na wagę 79 kg, z kolei jego rywal - okazał się być o 0,5 lżejszy.
> Add a comment>
Jutro na gali grupy Evil Promotions w Hamburgu Grzegorz Soszyński (19-1-1, 10 KO) zmierzy się w pojedynku o pas WBC Mediterranean wagi półciężkiej z Geardem Ajetovicem (18-4-1, 9 KO). - Jeśli wygram to wracam do rankingów i możemy już myśleć pod koniec roku o poważnych sprawach - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl ambitny Zakopiańczyk.
- Grzegorz, 9 kwietnia w Hamburgu, czeka cię ciężka walka. 12 rund z wicemistrzem świata juniorów Geardem Ajetovicem z Serbii. Aktualnie jest to 29-letni pięściarz, który boksował pełne dystanse z takimi zawodnikami jak: Pirog, Macklin, Geale. Jak Twoja forma fizyczna i psychiczna i oczywiście jak przebiegły przygotowania?
Grzegorz Soszyński: Przygotowania poszły po mojej myśli, jestem przygotowany fizycznie jak i psychicznie. Wiem, że Geard Ajetovic jest utytułowanym zawodnikiem, ale myśląc o samej czołówce światowej, muszę wygrywać z takimi zawodnikami jak on. Będzie to dla mnie świetny sprawdzian, gdyż boksował on już ze znanymi klasowymi zawodnikami, w boksie amatorskim jak i zawodowym. Jestem bardzo zadowolony ze sparingów, robiłem je z samym mistrzem świata WBA, Dimitrijem Sartizonem. Niestety podczas ostatniego sparingu nabawił się poważnej kontuzji kolana, która go wykluczyła z obrony tytułu w tą sobotę. Ale ta faza przygotowań przebiegła bardzo pomyślnie.
- Został jakikolwiek ślad po urazie dłoni, coś cię boli?
GS: Dłoń jest w porządku. Mam nadzieję że będę nią szybko i mocno trafiał w sobotę.
- Walka z Ajetoviciem będzie trudna z kilku względów. Pierwszy to spory przeskok w poziomie rywali, drugi to dystans 12 rund, trzeci to jakaś tam presja, która może mieć wpływ na przebieg pojedynku. Czy studiowałeś walki rywala i co wywnioskowałeś?
GS: Tak, jest to spory przeskok, ale tak jak mówię, na co dzień sparuję też z zawodnikami klasowymi jak Dimitri Sartizon, Alexander Aleksiejew i jeszcze kilka innych nazwisk. Jest to dla mnie wyznacznik, na jakim poziomie się znajduję. Trenerzy Oktay Urkal, Bulent Basser, Czy Magomed Schaburow mówią że jestem gotowy na walki z najlepszymi. To mi pomaga i muszę im zaufać. Sam też się czuję na siłach, by podejmować coraz to większe wyzwania. Co do dystansu 12 rund, to zawsze musi być ten pierwszy raz. Kondycja jest moją mocną stroną, wiec musi być wszystko OK.
- Czy to jest walka o "być albo nie być" w tej grupie?
GS: Już każda walka jest dla mnie o "być albo nie być" - po prostu muszę ją wygrać by się wspiąć wysoko i do końca roku powalczyć o coś poważnego. Ta walka jest dużym krokiem do przodu.
>
9 kwietnia na gali w Hamburgu Grzegorz Soszyński (19-1-1, 10 KO) stanie przed jednym z najtrudniejszych testów w zawodowej karierze krzyżując rękawice z Geardem Ajetovicem (18-4-1, 9 KO). Stawką tej potyczki będzie srebrny pas WBC International wagi półciężkiej.
Zakopiańczyk w październiku wrócił na ring po rocznej przerwie od czasu porażki z Dawidem Kosteckim i zanotował trzy kolejne zwycięstwa. Dla Polaka będzie to pierwsza dwunastorundowa walka w zawodowej karierze.
>
Strona 4 z 4