- Po ponownym obejrzeniu walki myślę, że Wolak wygrał maksymalnie cztery rundy. Szkoda, że sędziowie znowu widzieli to inaczej - mówi Delvin Rodriguez (25-5-3, 14 KO) na temat swojej zeszłotygodniowej walki z Pawłem Wolakiem (29-1-1, 19 KO). Pięściarz z Dominikany twierdzi, że był zdecydowanie lepszy podczas piątkowej batalii obu pięściarzy, która poruszyła całą amerykańską prasę zajmującą się tematyką bokserską.

- On wygrał kilka początkowych rund i zrobił to tylko dlatego, że wolno wszedłem w pojedynek z powodu mojej długiej przerwy od boksowania. Nigdy nie poczułem siły jego ciosów, nie trafiał mnie czysto, a ja potrafiłem go bić całymi kombinacjami - twierdzi Rodriguez.

- Rozmawiałem z sędzią, który szykował się do przerwania tej walki w ósmej i dziewiątej rundzie. Wcześniej rozmawiał z lekarzami i bardziej skupił się na obserwacji opuchlizny jego oka niż na momencie, w którym powinien zastopować pojedynek. Chciałbym rewanżu z Pawłem. Obaj potrzebujemy trochę czasu na odpoczynek, oczywiście on więcej niż ja. Za kilka miesięcy chciałbym jednak stoczyć z nim drugi pojedynek - zapowiedział pięściarz, który blisko dwa lata temu musiał uznać wyższość Rafała Jackiewicza.

Coraz bardziej popularny za Oceanem Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO) dotarł już do Las Vegas, gdzie jutro będzie obserwował w jednym z pierwszych rzędów pojedynek pomiędzy Zabem Judah oraz Amirem Khanem. "Wściekły Byk" w czwartek spotkał się z przedstawicielami swojej stajni promotorskiej Top Rank i odbył z rozmowę na temat przyszłości.

- Jestem bardzo zadowolony ze spotkania. Cieszę się, że mam okazję współpracować z grupą Top Rank. Dostałem kilka ofert, które teraz mogę przemyśleć ze swoim obozem. Upłynie na pewno trochę czasu zanim jakieś decyzje zostaną podjęte - zdradził mieszkający od wielu lat w USA Wolak.

Tydzień temu polski pięściarz zremisował na gali w Nowym Jorku z Delvinem Rodriguezem w walce, która z miejsca została uznana za jeden z najlepszych pojedynków roku.

Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO) napisał na facebooku, że rewanż z Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO) będzie możliwy, jeżeli dostanie za tą walkę odpowiednie wysokie wynagrodzenie, odpowiednio wyższe od tego, jakie otrzymał za pierwszy pojedynek. Jeżeli tak się nie stanie, to polski pięściarz na drugą walkę się nie zgodzi.

- To jest biznes i jestem pewien, że ja i Delvin dostaniemy za rewanż uczciwe wynagrodzenie, wyższe od tego, które dostałem za pierwszy pojedynek. Jeżeli im naprawdę zależy na tej walce to tak będzie. Jeśli nie, to do rewanżu nie dojdzie - napisał Wolak. - Nie jestem zachłanny, ale nie będę walczył za grosze. Te czasy już dla mnie minęły, a dzięki takim bokserom jak David Haye, którzy dostają wielkie pieniądze za nic, mi także będą musieli zaoferować odpowiednio wysoką wypłatę. Jestem pewien, że promotorzy zdają sobie z tego sprawę. Jeśli nie, to nie dostaną rewanżu.

Bob Arum, szef grupy Top Rank zdradził, że zamierza zakontraktować kolejną zawodową walkę Pawła Wolaka (29-1-1, 19 KO) na 12 listopada w Las Vegas lub 3 grudnia w Nowym Jorku.  Podczas tej pierwszej gali dojdzie do trzeciego starcia Manny'ego Pacquiao z Juanem Manuelem Marquezem, a druga data została wyznaczona na rewanż Miguela Cotto i Antonio Margarito.

W roli rywala polskiego pięściarza bierze się pod uwagę m.in. rewanż z Delvinem Rodriguezem oraz pojedynek z agresywnie boksującym Jesusem Soto-Karassem.

Nie milkną echa zeszłotygodniowej potyczki, w której to boksujący na co dzień w wadze junior średniej, Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO), zremisował po zaciętym dzisięciorundowym pojedynku z byłym pretendentem do mistrzowskiego pasa kat. półśredniej, Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO). Niemal od razu po zakończeniu tej konfrontacji, zaczęto dyskusje odnośnie ewentualnego rewanżu obu pięściarzy.

Zdaniem jednego z najbardziej znanych amerykańskich dziennikarzy piszących o boksie, Kevina Iole, powtórne starcie polskiego pięściarza z Dominikańczykiem powinno otrzymać status walki wieczoru i zostać pokazana przez telewizję HBO.

 - Telewizja ESPN miała okazję transmitować niedawno, kto wie - może i walkę roku - pomiędzy Wolakiem a Rodriguezem. Mówi się, że do rewanżu obu pięściarzy może dojść 3 grudnia, podczas gali Cotto - Margarito. Moim zdaniem obaj pięściarze zasługują na własną galę, w której zaprezentowaliby się w walce wieczoru. Nowy szef HBO Sports, zaraz po tym jak obejmie swoje stanowisko, powinien pomyśleć nad organizacją tej potyczki, która mogłaby zostać pokazana w paśmie "HBO After Dark" - napisał amerykański żurnalista.

Magazyn „The Ring” w swoim cotygodniowym podsumowaniu minionego weekendu uznał Pawła Wolaka (29-1-1, 19 KO) największym przegranym ostatnich dni. Pismo nazywane „Biblią Boksu” podkreśla, że Polak remisując w piątek z Delvinem Rodriguezem zwolnił tempo swojej wycieczki na szczyt bokserskiego świata i najprawdopodobniej odłożył w czasie pojedynek o mistrzostwo świata wagi junior średniej.

- Wolak był na dużej fali wznoszącej. Podchodził do tej walki po sześciorundowym laniu, jakie sprawił Yuriemu Foremanowi i ośmiu kolejnych zwycięstwach. Rodriguez wydawał się dla niego idealnym rywalem, ponieważ miał dosyć znane nazwisko, ale znajdował się w ciężkim momencie kariery. Tymczasem Rodriguez zaskoczył prezentując bardzo odważny boks i pozwolił Polakowi jedynie zremisować –pisze Michael Rosenthal w internetowej wersji „The Ring”.

- I to by było tyle jeśli chodzi o pięć minut Pawła Wolaka. Co prawda nie wszystko zostało stracone, ponieważ Polak zafundował wszystkim kolejną wielką dawkę emocji, która z pewnością przysporzy mu jeszcze większe grono fanów. Po drugie, Bob Arum już zapowiedział, że Wolak i tak najprawdopodobniej wystąpi na jednej z dużych gal Pay-Per-View organizowanych pod koniec roku – kończy amerykański dziennikarz.

Walka Pawła Wolaka (29-1-1, 19 KO) z Delvina Rodriguezem (25-5-3, 14 KO) była ciągła wymianą ciosów, zakończoną niekrzywdzącym nikogo remisem. Jak pokazują statystyki, 91% wszystkich ciosów, które doszły celu to ciosy mocne. Rodriguez był nieco bardziej skuteczny, ale Polak wyprowadzał zdecydowanie więcej ciosów - 108,5 na rundę i w rezultacie wyraźniej więcej jego ciosów doszło celu. 

Wolak w sumie wyprowadził 336 celnych ciosów przy 202 celnych ciosach Rodrigueza. Pełne statystyki:

Lewe proste (trafione/wyprowadzone):
Wolak: 30/235 (13%)
Rodriquez: 21/219 (10%)

Ciosy mocne:
Wolak: 306/850 (36%)
Rodriquez: 202/677 (40%)

Wszystkie ciosy: 
Wolak: 336/1085 (31%)
Rodriquez: 202/677 (30%)

Zobacz fotogalerię z walki Wolak - Rodriguez >>

Kończąc pojedynek z Delvinem Rodriguezem z bardzo nienaturalnie opuchniętym prawym okiem, Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO) był skazany na nocną wizytę w szpitalu. Lekarze po kilkugodzinnej obserwacji nie stwierdzili żadnych poważnych urazów nerwów wzroku i zwolnili polskiego pięściarza do domu.

- Wracam już do swojego domu, oko jest ciągle spuchnięte, ale nie boli. Nawet lekarz powiedział mi w trakcie badania: Czego innego miałbym się spodziewać po kimś, kto walczy jak Arutro Gatti - zdradził polski "Wściekły Byk", który na ring najprawdopodobniej wróci w grudniu.

http://www.youtube.com/watch?v=dkvZlgmjMfA

Minionej nocy, podczas gali w Nowym Jorku, boksujący na co dzień w kat. junior średniej, Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO), po dziesięciu niezwykle zaciętych i emocjonujących rundach zremisował ostatecznie z pochodzącym z Dominikany, Delvinem Rodriguezem (25-5-3, 14 KO). Według wstępnych informacji, do rewanżu obu pięściarzy może dojść już w grudniu tego roku.