Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Słabi Słowacy, Czesi czy Chorwaci w boksie zawodowym to mit. Słowak Adrian Valentin (5-1, 3 KO) na papierze to najtwardszy z moich pięściarskich rywali. Ależ to będzie bitka – mówi Robert „Arab” Parzęczewski (31-2, 19 KO) przed zaplanowaną na 15 marca galą „Dzierżoniów Boxing Night”. Transmisja w TVP Sport.

Pojedynek odbędzie się w kategorii półciężkiej. Dla częstochowianina Roberta Parzęczewskiego (Tymex Boxing Promotion) ten limit to chleb powszedni, natomiast Adrian Valentin stoczy dopiero drugą walkę po zejściu z junior ciężkiej. W nowej wadze wygrał z Sebastianem Ślusarczykiem w 2023 roku, zaś w wyższej, tzn. cruiser, m.in. przegrał z Michałem Soczyńskim w 2022 roku.

- Wystąpiliśmy na tej samej gali Tymexu 1,5 roku temu w Radomsku, gdzie pokonałem Tomasza Gromadzkiego, a Adrian Valentin poniósł porażkę z Michałem Soczyńskim. Tamten pojedynek pokazał, że ma słabsze strony, a ja postaram się je wykorzystać za niewiele ponad miesiąc na ringu w Dzierżoniowie. Uważam Valentina za dobrego, twardego pięściarza i kickboxera z mocnej formuły K-1 (walczył m.in. z Dawidem Kasperskim i Radosławem Paczuskim - red.). Gabarytowo jest większy ode mnie – powiedział Robert Parzęczewski.

15 marca, na gali organizowanej przez Tymex Boxing Promotion wspólnie z MB Promotion i Quensberry Polska, zmierzą się bokserzy zajmujący odpowiednio 69 (Parzęczewski) i 75 miejsce (Valentin) w rankingu boxrec. Słowacki zawodnik w 2021 roku pokonał np. Damiana Zawieruszyńskiego i Oskara Gryckiewicza.

- Jestem pewny siebie! Kiedy zaproponowano mi walkę z Valentinem, natychmiast się zgodziłem. Zresztą nigdy nie wybrzydzam, biorę tego rywala, którego mi dają. Za naszą południową granicą nie brakuje dobrych bokserów, jak np. Adrian Valentin i Lukas Dekys. Taki sprawdzian jest mi potrzebny. Zwłaszcza, że jak powiedziałem Valentin boksował w wadze 90 kg i dysponuje silnym ciosem. Celuję w zagraniczne walki, duże wyzwania, więc taki pojedynek bardzo mi się przyda – ocenił podopieczny trenera Grzegorza Krawczyka.W przeszłości Robert Parzęczewski był klasyfikowany na 2 pozycji na liście WBO.

- Zapewne po zwycięstwie z Valentinem byłaby szansa na awans do TOP 50. Oczywiście taka lokata nie jest spełnieniem marzeń, jednak byłby to krok do przodu. Wspinaczka w rankingach jest trudna, ale motywująca. Zdaję sobie też sprawę, że niepowodzenie w Dzierżoniowie oddaliłoby mnie od realizacji sportowych planów. Robert Parzęczewski nie zaboksował na kończącej 2023 rok gali w Pionkach, dlatego zbliżający się pojedynek będzie jego pierwszym od prawie pół roku.

- Jestem w trakcie bardzo pracowitego okresu przygotowawczego, a sparuję m.in. z Kajetanem Kalinowskim. Liczę, że w tym roku stoczę 2-3 walki, może o jakiś pasek europejski albo international. Na tym etapie kariery powalczę o wszystko, co się trafi… Będę ryzykował. Jestem gotowy! – zapowiada 30-letni bokser, który od blisko dekady związany jest z Tymexem. 15 marca w Dzierżoniowie pojedynki rankingowe stoczą m.in. Kamil Kuździeń, Eugeniusz Makarczuk, Aleksander Jasiewicz i Igor Pryga.

Add a comment

Rafał Wołczecki (11-0, 7 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Ayouba Zakriego (5-3-1, 0 KO) na gali KBN 33 w Białymstoku. Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 78-74 i dwukrotnie 79-73.

Niepokonany wrocławianin boksował w spokojnym tempie i nie szukał na siłę zwycięstwa przed czasem. Pięściarz grupy KnockOut Promotions spychał Hiszpana do lin, kontrolował rywalizację i punktował ciosami w różnych płaszczyznach.

Tempo walki we wszystkich rundach było zbliżone, a Wołczecki nie dał Zakariemu rozwinąć skrzydeł. Po finałowym gongu sędziowie wypunktowali pewne zwycięstwo Polaka, który wrócił na ring po półrocznej przerwie.

Podczas tej samej gali Ihosvany Garcia (12-0, 9 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie Dmytro Fedasa (8-6-2, 5 KO). Ukrainiec od pierwszego gongu starał się atakować, jednak mieszkający w Polsce Kubańczyk lekko poruszał się na nogach, unikał ciosów rywala i skutecznie kontrował.

Wraz z upływem kolejnych rund, Garcia zaczął przechodzić do ofensywny i powiększać przewagę między linami. W piątym starciu pięściarz grupy KnockOut Promotions trafił kombinacją zakończoną lewym sierpowym, po którym Fedas padł na deski i został poddany przez narożnik.

Add a comment

Kamil Bednarek (14-0, 8 KO) wygrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie z Victorem Hugo Exnerem (11-14-2, 5 KO) podczas gali organizowanej przez Star Boxing w Huntington.

Pojedynek zakończył się po mocnym lewym sierpowym Bednarka. Niepokonany Polak po raz drugi zaboksował przed amerykańską publicznością. Był to pierwszy tegoroczny występ pięściarza z Dzierżoniowa.

W walce wieczoru tej imprezy Blake Caparello wygrał przez nokaut w piątej rundzie z Simone Federicim. Stawką pojedynku był pas WBC Continental Americas wagi junior ciężkiej.

Add a comment

- Czy wyobraża pan sobie sytuację, która jest ryzykiem, że Adamek wchodzi do ringu z tętnem w okolicach dwustu, dostaje nie daj Boże zawału, a przy tym jest nasz sędzia? Ja nikomu później nie wytłumaczę, że jako PBU nie mieliśmy z tym nic wspólnego - mówi w rozmowie z Interią Jarosław Kołkowski, szef Polskiej Unii Boksu, tłumacząc brak zgody na udział sędziego bokserskiego przy sobotniej walce Tomasza Adamka z Mamedem Chalidowem na gali XTB KSW Epic w Gliwicach.

Artur Gac, Interia: Za sprawą Mateusza Borka wyszło na światło dzienne, że w obsadzie sędziowskiej pojedynku Adamek - Chalidow nie znajdzie się ani jeden arbiter bokserski. Wobec tego ocenianiem pojedynku bokserskiego, według nieoficjalnych wieści, mieliby się zająć fachowcy od kick-boxingu i MMA. Zgody miała nie wyrazić Polska Unia Boksu, której pan szefuje. Jeśli tak w istocie jest, to z jakiego powodu?
Jarosław Kołkowski, szef PUB: Absolutnie tak właśnie jest, a wpłynęły na to tak naprawdę dwa powody. Po pierwsze my nie sankcjonujemy tej walki, o co przede wszystkim nikt się do nas nie zgłosił, żaden podmiot. A stało się tak, że jedynie bezpośrednio poproszono jednego sędziego o to, żeby się tam pojawił. Nie całą obsadę, tylko jednego sędziego, konkretnie Roberta Gortata. I istotnie, nie zgodziliśmy się na jego udział. Wskazałem już pierwszy powód, w związku z którym nie chcemy być z tą walką w żaden sposób kojarzeni.

Co to konkretnie znaczy?
Gdybyśmy sankcjonowali tę walkę, wówczas panowie musieliby wykonać wszystkie badania celem wyrobienia naszych licencji. I dopiero te badania wskazywałyby na to, czy oni w tym wieku są jeszcze w ogóle zdolni do walki. A prawdopodobnie przeprowadzilibyśmy także kontrolę antydopingową, a jak rozumiem tego nikt w tej walce nie chce. Dlatego uważam, że zupełnie świadomie organizatorzy do nas nie podchodzili z pomysłem, byśmy sankcjonowali ten pojedynek, bo zwyczajnie bali się tego, iż chcielibyśmy, aby zachowane zostały wszystkie reguły zawodowej walki bokserskiej. A na jakich zasadach to się będzie odbywało, tego ja nawet nie wiem. Bo rozumiem, że to ma być w klatce? My nie sędziujemy walk w klatce, to w ogóle jest jakiś absurd.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>

 

Add a comment

Podlaskie to miejsce, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością, a natura i cywilizacja stanowią doskonałą całość. To niezwykła różnorodność przyrodnicza i bogactwo kulturowe. Cisza, spokój i czyste powietrze przyciągają wszystkich, którzy zmęczeni są wielkomiejskim pośpiechem.

Rzeźba terenu i niezwykłe krajobrazy sprzyjają rozmaitym formom turystyki aktywnej, a rower staje się tutaj nieodzownym przyjacielem każdego turysty. Podróż Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo lub Podlaskim Szlakiem Bocianim to niesamowite wyzwanie i jednocześnie niezapomniana przygoda. Szlaki wodne przebiegające licznymi rzekami i jeziorami przemierzać można tratwą lub kajakiem. Spływy Kanałem Augustowskim, Czarną Hańczą, Biebrzą czy Narwią gwarantują wyjątkowe przeżycia i relaks na łonie unikalnej przyrody.

Żeglarskie pasje realizować można na Jeziorze Rajgrodzkim, nad Zalewem Siemianówka, Zalewem Sokólskim i na licznych zbiornikach wodnych Suwalszczyzny i Augustowa. Rejsy łodziami, gondolami, barkami czy pychówkami, a także miejsca idealne do nurkowania (również w najgłębszym polskim jeziorze - Hańcza) czy połowu ryb - to wszystko znaleźć można właśnie w Podlaskiem. Amatorzy mocniejszych wrażeń mogą wznieść się balonem nad doliną Biebrzy lub Narwi, wybrać się na jeden z wyciągów nart wodnych nad jeziorami Szelment Wielki czy Necko lub wspiąć się na jedną z podlaskich gór: Zamkową i Cisową na Suwalszczyźnie lub Strękową - nad Narwią.

Zwolennikom spokojniejszych form rekreacji polecane są szlaki i ścieżki edukacyjne przebiegające przez tereny leśne, parki narodowe i krajobrazowe o wyjątkowych walorach nie tylko krajobrazowych, ale i uzdrowiskowych. To właśnie w podlaskich miejscowościach-uzdrowiskach - Augustowie i Supraślu można zregenerować siły, wyciszyć się i poczuć się częścią otaczającej przyrody. Województwo podlaskie jest też regionem o bardzo bogatych tradycjach sportowych. Obecnie kontynuatorami ich znakomitych sukcesów są sportowcy należący do Team Podlaskie. Jest to pierwsza w Polsce inicjatywa samorządowa, w ramach której Zarząd Województwa wspiera najbardziej wybitnych i utalentowanych sportowców z naszego regionu. Fundusze z tego programu są przeznaczane na treningi, wyjazdy na zawody i inne działania, które są niezbędne do tego, żeby mogli oni realizować swoje cele i marzenia.

W podlaskim w pełni doceniamy promocyjną rolę sportu. Dlatego Województwo Podlaskie jest partnerem strategicznym wielu wydarzeń sportowych organizowanych w naszym regionie. Doskonałym tego przykładem jest Gala Boksu Zawodowego z serii Knockout Boxing Night organizowana w Białymstoku 24 lutego, w której uczestniczy wielu znakomitych zawodników, na czele z pretendentem do tytułu Mistrza Świata - Kamilem Szeremetą, także należącym do Team Podlaskie.

Add a comment

- Chcę dobrze wykonać swoją pracę, ale nie myślę o nokaucie. Nigdy nie boksowałem w tak niezwykłym miejscu - mówi mieszkający w Polsce Kubańczyk Ihosvany Garcia (11-0, 8 KO), który w sobotę wystąpi w białostockiej Operze i Filharmonii Podlaskiej - Europejskim Centrum Sztuki na gali Knockout Boxing Night 33.

Ukrainiec Dmytro Fedas (8-5-2, 5 KO) będzie rywalem pięściarza Knockout Promotions. Dla Ihosvany’ego Garcii (pelne nazwisko Ihosvany Garcia Torres) to będzie trzeci pojedynek w barwach największej polskiej grupy. Na co dzień trenuje w prowadzonym przez Krzysztofa Blocka KB Walczak Poznań pod okiem swojego rodaka Francisco Pereza Nievesa. - Dla mnie występy w Knockout Promotions są wielką szansą na progres w profesjonalnej karierze, a też dobre życie w Polsce. Sportowym marzeniem jest tytuł Mistrza Świata kategorii średniej - powiedział Ihosvany Garcia. Szefami grupy są Andrzej Wasilewski i Jacek Szelągowski.

W poprzednich walkach kubański bokser wypunktował Iago Kizirię (7-12, 5 KO) i wygrał przez techniczny nokaut z Orlando Estradą (15-16-2, 12 KO). Kolumbijczyk nie wyszedł do 2 rundy. - Jestem bardzo dobrze przygotowany, w dobrej kondycji i zdrowiu, a to najważniejsze. O ukraińskim przeciwniku nie wiem zbyt wiele, zresztą nie oglądam walk swoich rywali, to zostawiam trenerowi. W ringu mam wykonania pracę. A czy wygram na punkty, czy przed czasem, trudno powiedzieć. Gdyby udało się efektownie zwyciężyć, będą bardzo zadowolony - przyznał Ihosvany Garcia przed walką zakontraktowaną na 8 rund.

Całkowitą nowością jest dla niego boksowanie w Operze i Filharmonii Podlaskiej. - Zdążyłem dziś tylko trochę zobaczyć Białystok, piękne miasto. Jestem mile zaskoczony, że w takich miejscach, kojarzonych z wydarzeniami kulturalno-muzycznymi, odbywają się co roku wspaniałe gale bokserskie. Na Kubie walczymy tylko w halach sportowych – stwierdził.

Na 2024 roku Ihosvany Garcia ma zaplanowane 3 walki, być może będzie ich więcej. - Pierwsze dwie w Polsce, później być może promotorzy znajdą mi sprawdzian zagraniczny. Zależy mi na coraz mocniejszych rywalach. Jeśli chodzi o sparingi, poza Poznaniem, trenowałem także z Kajetanem Kalinowskim w Karlinie. Na co dzień karierę kubańskiego boksera wspierają Polacy. - Chciałbym podziękować wszystkim osobom, które mi pomagają. Moimi sponsorami są sklep motocyklowy motormind (sklep.motormind.pl) i firma dpm.eu - mówił Ihosvany Garcia.

W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do pojedynku byłego Mistrza Europy kategorii średniej Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. 2-krotnego Mistrza Świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Rafała Wołczeckiego, Piotra Łącza, Przemysława Zyśka, Kamila Urbańskiego. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.

Add a comment

Jan "Iron" Lodzik (17-3) rozpocznie nowy rok od kolejnej walki o mistrzowski pas! Po zdobyciu w 2023 trzech różnych tytułów już 23 lutego wszechstronnie utalentowany wojownik zmierzy się w obronie pasa Babilon z niepokonanym w kickboxingu Hiszpanem Juanmi Martinezem (8-0). Ich pojedynek w formule K1 będzie walką wieczoru gali Babilon Boxing Show & K1 w Nowym Dworze Mazowieckim, na której wystąpią także Rafał Dudek, Piotr Stępień, Maciej Smokowski i Ada Jędrzejczyk.

23 lutego w Nowym Dworze Mazowieckim polscy kibice uderzanych i kopanych sportów walki ponownie obejrzą kapitalne widowisko złożone z efektownych potyczek w boksie zawodowym i kickboxingu. W ringu wystąpi m.in. legendarny kickbokser Rafał Dudek (2-0-1), którego czeka już czwarta zawodowa walka bokserska - tym razem z niepokonanym Krzysztofem Wojciechowskim (4-0-1). Wojnę w K1 gwarantuje z kolei niepokonany diament Piotr Stępień (9-0), który zmierzy się z Marcinem Majewskim.

Ciekawie zapowiada się także starcie Macieja Kiwiora (3-1) z Filipem Szpakowiczem (2-0), ale show może skraść kolejny pojedynek ogromnego Macieja Smokowskiego (2-0), którego tym razem przetestuje znany z występów w różnych formułach Miłosz Wodecki. Na karcie walk mamy również walkę w kategorii cruiser pomiędzy Brytyjczykiem Deevornem Millerem (6-1, 5 KO) a Dariuszem Skopem (6-4, 2 KO) oraz debiut mistrzyni Europy juniorek Adrianny Jędrzejczyk (1-0) w grupie Babilon Promotion. Transmisja na kanałach sportowych Polsatu.

Add a comment

- Mój styl się nie zmienia, w ringu dążę do wyniszczenia rywali. Ostatnio zrzuciłem kilka kilogramów, więc będę bardzo szybki – mówi niepokonany na zawodowych ringach Piotr Łącz (7-0, 6 KO) przed sobotnią galą Knockout Boxing Night 33 w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.
 
Po zdobyciu Mistrzostwa Polski w boksie olimpijskim, pochodzący z Cieszyna Piotr Łącz (KnockOut Promotions) wraca na zawodowy ring. Jego rywalem w 6-rundowym pojedynku kategorii ciężkiej będzie Ukrainiec Pavlo Krolenko (3-13-1, 2 KO).
 
- Wracam do przepięknego miejsca, jakim stylowo i architektonicznie jest Opera i Filharmonia Podlaska. Tutaj przed 2 laty debiutowałem w grupie KnockOut Promotions. Walka z Abdulnaserem Delaliciem zakończyła się już w 2 rundzie, trafiłem go kilka razy w kontuzjowaną rękę, stwierdził, że go mocno boli i przerwano rywalizację – powiedział Piotr Łącz.
 
Tym razem wśród potencjalnych przeciwników byli m.in. znani z występów w Polsce Sergiej Werwejko i Kostiantyn Dowbyszczenko. - Szykowałem się na Werwejko, stąd bardzo dużo sparingów z 2-metrowym Mariuszem Wachem. I ja 4 razy jeździłem do niego do Krakowa, a także on był u mnie w Cieszynie 2-krotnie. Ostatecznie zmierzę się z Krolenko, o którym można powiedzieć, że jest “gorszą wersją” Dowbyszczenko – stwierdził Piotr Łącz.
 
Mistrz Polski zapowiada, że na ceremonii ważenia może wnieść na wagę ok. 100 kg. - Na mistrzostwach kraju po chorobie miałem 106,4 kg, ale w ostatnich tygodniach zrzuciłem ok. 6-7 kilogramów. Zbiłem z tkanki tłuszczowej, dlatego teraz jestem bardzo szybki.
 
Piotr Łącz dodał, że jest lepiej przygotowany niż na walkę z Wołodymyrem Kacjukiem, którego pokonał jednogłośnie na punkty w Jastrzębiu-Zdroju.
 
- W sumie nie robi mi różnicy, z kim będę walczyć w Białymstoku. Ale też nie mogę obiecać, że szybko znokautuję Krolenko. To bokser, który nie przewraca się w pierwszych rundach, a jeśli upada to raczej w końcowych – ocenił Polak.
 
Zawodnik Punchera Cieszyn podkreślił także, że jest skupiony na sobie i chce zrealizować taktykę nakreślonego przez trenera Łukasza Brudnego. - Ukrainiec przetrwał 5 rund z Thomasem Cartym, jest twardy i idzie do przodu. Ale nie lubi też boksować z ofensywnymi zawodnikami. A ja taki będę, nacierający i zdecydowany. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
 
- Pierwszy sparing, taki na rozruch, miałem z Arturem Szpilką, który w pobliżu trenował na swoim mini obozie. Cieszę się, że znalazł dla mnie czas, tak więc podziękowania! - mówił Piotr Łącz.
 
W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do pojedynku byłego Mistrza Europy kategorii średniej Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. 2-krotnego Mistrza Świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Rafała Wołczeckiego, Przemysława Zyśka, Kamila Urbańskiego i mieszkającego w Polsce Kubańczyka Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.
Add a comment

Federacja WBC wydała komunikat regulujący kwestię walki o mistrzowski pas WBC kategorii bridger pomiędzy aktualnym czempionem Łukaszem Różańskim (15-0, 14 KO) i obowiązkowym challengerem Kevinem Lereną (30-2, 14 KO).

Władze World Boxing Council postanowiły co następuje: Kevin Lerena dostaje zgodę na pojedynek w wadze ciężkiej 8 marca z Justisem Hunim; Łukasz Różański może zaliczyć dobrowolną obronę tytułu do końca maja; potem zostaną zarządzone negocjacje ws. obowiązkowej obrony pasa.

Add a comment

W czwartek rozpoczną się wydarzenia towarzyszące przed sobotnią galą Knockout Boxing Night 33 w Białymstoku. W ramach fightweeku zawodników będzie można zobaczyć podczas otwartego treningu i oficjalnej ceremonii ważenia.

Oba wydarzenia odbędą się w Alfa Centrum (ul. Świętojańska 15, Białystok) i będą otwarte dla kibiców. W czwartek o godz. 18 pięściarze wezmą udział w medialnych treningu, zaś w piątek o godz. 18 staną naprzeciw siebie podczas oficjalnego ważenia.

W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do walki byłego mistrza Europy Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Rafała Wołczeckiego i mieszkającego w Polsce Kubańczyka Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.

KUP BILETY NA GALĘ KBN 33 W BIAŁYMSTOKU >>

Add a comment

- Trzy ostatnie walki, wszystkie ubiegłoroczne, wygrałem przed czasem, więc więcej sparuję, by “zdobywać” rundy - mówi Rafał Wołczecki (10-0, 7 KO) przed galą Knockout Boxing Night 33, która odbędzie się w sobotę, 24 lutego w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.

Wracający na ring po półrocznej przerwie Rafał Wołczecki spotka się z pochodzącym z Maroka, a mieszkającym od blisko 20 lat w Hiszpanii Ayoubem Zakarim (5-2-1). - Dosyć ciekawy, dynamiczny, a przy tym nieobliczalny zawodnik, który w pierwszych rundach bije dużo obszernych ciosów. Potrafi rzucić rywala na deski w 1-2 rundzie. Stylowo powinien mi pasować, nie jest zbytnio lotny na nogach, chodzi za podwójną gardą i szuka mocnych, pojedynczych uderzeń - powiedział Rafał Wołczecki (KnockOut Promotions).

W 2023 roku wrocławianin pokonał Joela Julio, Pavla Albrechta i Roberto Arriazę. - Trudno porównywać do nich Zakariego, bo każdy pięściarz jest… inny. Nigdy nie przegrał przed czasem i dla niego jest to bardzo ważne. Taki bokser, jeśli nawet ma kryzys, nie podda się i będzie walczył do końca. Wyjdę do niego z pełnym szacunkiem. Może od wymienionej trójki jest mniej doświadczony, ale z drugiej strony boksuje agresywnie i jest głodny zwycięstwa - stwierdził.

Oceniając poprzedni sezon startowy, Rafał Wołczecki zwrócił uwagę na niewielkę liczbę rund z wyżej wymienionymi zagranicznymi przeciwnikami, z którymi wygrywał kolejno w 1, 2, 3 rundzie. - Do tej walki na sparingach pomagali mi np. Mateusz Wojtasiński, Marek Jędrzejczyk, Aleksander Soja. Przyjechał też dobry technicznie Artjom Rażik, który ostatnio zastopował Stanisława Gibadło. Bardzo się cieszę, że dzięki promotorom mam okazję sparować z tej klasy przeciwnikiem - przyznał Rafał Wołczecki.

Do pojedynku z Zakarim, który rywalizuje na zawodowych ringach od połowy 2022 roku, a wcześniej łączył boks z grą w piłkę nożną (jak np. Rafał Jackiewicz i Michał Żeromiński), dojdzie w limicie kategorii średniej i na dystansie 8 rund. Dla Rafała Wołczeckiego to będzie jednocześnie 3 występ w białostockiej Operze i Filharmonii Podlaskiej. - Świetne, bardzo klimatyczne miejsce. Chętnie tutaj przyjeżdżam, mimo znacznej odległości z Dolnego Śląska. Wielkim melomanem nie jestem, ale w samotności lubię posłuchać muzyki klasycznej - dodał.

Opowiadając o swoich przygotowaniach, wrocławski bokser wrócił do sesji sparingowych. - Wyglądały w ten sposób, że do walki ze mną wchodzili zawodnicy na świeżości. Zmieniali się co 2-3 rundy, a całość trwała po 8-10 rund. Może nie wszyscy mają super doświadczenie, ale są ambitni, wymagający i potrafili mnie zmęczyć. Jestem przekonany, że udam się na Podlasie po kolejne zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie, abym przegrał na tym etapie kariery. Jeśli zdrowie będzie dopisywało, chciałbym wkrótce stoczyć kolejną walkę, a może uda się też z jakimiś zagranicznymi sparingami.

W walce wieczoru gali KBN 33 w Białymstoku dojdzie do pojedynku byłego Mistrza Europy kategorii średniej Kamila Szeremety z Abelem Miną o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski. Kibice zobaczą w akcji również m.in. 2-krotnego Mistrza Świata Krzysztofa Włodarczyka, Fiodora Czerkaszyna, Przemysława Zyśka, Kamila Urbańskiego i mieszkającego w Polsce Kubańczyka Ihosvanego Garcię. Sponsorem Głównym wydarzenia jest ORLEN Paliwa.

Add a comment