Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Proksa Gołowkin

Boxingscene.com podsumował dziś sobotnią walkę Grzegorza Proksy (28-2, 21 KO) z Gienadijem Gołowkinem (24-0, 21 KO). Popularny amerykański serwis bokserski chwali Polaka za odwagę, ale jednocześnie podkreśla, że nie był on równorzędnym rywalem dla czempiona WBA wagi średniej.

- Ciosy niektórych pięściarzy po prostu brzmią inaczej. Ich rywale wyraźnie odczuwają te uderzenia, a widz wręcz czuje ich echo. Gołowkin to ten typ zawodnika. Do pierwszego gongu zastanawiano się, czy może Proksa nie jest zbyt nisko oceniany. Proksa dysponuje wyjątkową szybkością i miał być w stanie trafiać Gołowkina. Okazało się, że Gołowkin jest nawet lepszy niż się spodziewano. Proksa trafiał. Gołowkin jednak szedł do przodu. W sobotę dostaliśmy odpowiedź na pytanie o jego szczękę i zobaczyliśmy, jak niszczący może być dla kogoś, kto jest na tyle nierozsądny, by polegać w walce z nim tylko na swoim refleksie, lekceważąc podstawowe zasady obrony. Proksa to nie jest zły bokser i raczej nie jest skończony. Po prostu nie jest na poziomie Gołowkina. Zasłużył na pochwały, za to że wstawał z desek i podejmował walkę, ale czasem gdy ciężarówka się rozpędzi, zmiata wszystko z drogi - czytamy w tekście Cliffa Rolda na boxingscene.com.