- Grzesiek jest bardzo pilny, nie spodziewałem się, że tak będzie chłonął wiedzę. On nie chce po prostu zostać mistrzem, on chce jak najwięcej się nauczyć, a uczy się naprawdę szybko - komplementuje swojego podopiecznego Grzegorza Proksę (22-0, 15 KO) trener Fiodor Łapin.

Szkoleniowiec grupy KnockOut Promotions, który współpracę z Proksą rozpoczął w ubiegłym roku, mówi, że w trakcie treningów z "Super G" dużą wagę przywiązuje do zagadnień związanych z defensywą.

- Generalnie szykujemy się na zawodników mocno bijących, bo w jego wadze zawodnicy mocno biją. Pracujemy nad obroną. Wiadomo, że Grzesiek ma specyficzny styl boksowania i broni się głównie balansem tułowia. Chcemy to zachować, ale jednocześnie dołożyć też trochę pracy rękoma, bo na pewnym poziomie nie da się, tylko bazując na pracy tułowia, skutecznie bronić przez dwanaście rund - wyjaśnia Łapin. - Nie chodzi oczywiście o to, żeby Grzesiek cały czas boksował za podwójną gardą, ale o to, by miał poczucie, że w każdej chwili jest przygotowany na obronę rękoma - że nawet, jeśli przeciwnik gdzieś go trafi, to będzie w stanie powstrzymać jego dalszy atak.

Video. Migawka z treningu Grzegorza Proksy >>

Swoją kolejną walkę znajdujący się w posiadaniu pasa mistrza Unii Europejskiej wagi średniej Proksa stoczy 5 marca na gali w angielskim Huddersfield.

Były mistrz świata młodzieżowców federacji WBC i IBF a aktualnie czempion Unii Europejskiej wagi średniej Grzegorz Proksa (22-0, 15 KO) zakończył główną fazę przygotowań do zaplanowanej na 5 marca walki na gali w angielskim Huddersfield.

Za dziewięć dni "Super G" czeka sześciorundowy pojedynek z mniej wymagającym rywalem, jednak nie ma wątpliwości, że plany na najbliższe miesiące utalentowany pięściarz z Węgierskiej Górki ma dużo ambitniejsze.

- Na celowniku Grześka jest oczywiście mistrz Europy Darren Barker, a walka z nim wydaje się teraz tym bardziej prawdopodobna, że Anglik podpisał niedawno kontrakt z promującą Grzegorza firmą Matchroom Sport - mówi szkoleniowiec Proksy Fiodor Łapin, którego w Anglii w narożniku zastąpi wieloletni współpracownik "Super G" Ian "Jumbo" Johnson (Łapin 5 marca będzie wraz z zawodnikami grupy KnockOut Promotions na gali "Wojak Boxing Night" w Krynicy Zdroju).

W limicie kategorii super średniej będzie toczony zaplanowany na 5 marca kolejny zawodowy pojedynek Grzegorza Proksy (22-0, 15 KO). Pięściarz z Węgierskiej Górki wciąż jest posiadaczem tytułu mistrza Unii Europejskiej wagi średniej i jego najbliższy występ będzie prawdopodobnie jednorazową wycieczką do wyższej kategorii.

Video. Grzegorz Proksa - migawka z treningu >>

"Super G" miał początkowo w marcu stoczyć  drugą na profesjonalnych ringach 12-rundową walkę, ale jego plany pokrzyżowała choroba, która dopadła pięściarza w czasie obozu przygotowawczego w Zakopanem. W związku z tym planowana na ten termin obrona tytułu z Jamelem Bakhim i tak zostałaby zostałaby odłożona w czasie, a Proksa stoczyłby pojedynek na krótszym dystansie. Na gali w Huddersfield "Super G" zaboksuje sześć rund.

5 marca na gali w angielskim Huddersfield sześciorundowy pojedynek stoczy były młodzieżowy mistrz świata, a obecnie czempion Unii Europejskiej kategorii średniej Grzegorz Proksa (22-0, 15 KO).

Pierwotnie popularny "Super G" miał przygotowywać się do obrony swojego mistrzowskiego pasa w starciu z Jamelem Bahki, jednak Belg zrezygnował ze starcia z Polakiem, podobnie jak wcześniej uczynili to Affif Belghecham i Thomas Troelenberg.

Video. Migawka z treningu Grzegorza Proksy >>

Notowany przez Europejską Unię Boksu na drugiej pozycji wśród zawodników kategorii średniej, 30-letni Domenico Spada (32-3, 16 KO) został wyznaczony oficjalnym pretendentem do walki o wakujący tytuł mistrza Europy kat. do 160 funtów. Włoch w starciu czempionat Starego Kontynentu zmierzy się z 28-letnim Brytyjczykiem, Darrenem Barkerem. Przetarg na organizację tego pojedynku wyznaczono na 28 lutego.

Ta wiadomość oznacza, iż na swoją szansę musi wciąż poczekać nasz Grzegorz Proksa (22-0, 15 KO). Polak [EBU #3] był wymieniany ostatnio jako jeden z głównych kandydatów do otrzymania statusu oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza Europy wagi średniej.

Stajnia Matchroom Sport, której właścicielem jest współpracujący od wielu lat z Grzegorzem Proksą (22-0, 15 KO) Barry Hearn, potwierdziła że zgłosiła Europejskiej Unii Bokserskiej gotowość zorganizowania pojedynku o wakujący pas mistrza Europy wagi średniej pomiędzy pięściarzem z Węgierskiej Górki oraz Darrenem Barkerem (22-0, 14 KO).

Do realizacji tego pomysłu przybliżała jeszcze bardziej sobotnia porażka Mahira Orala, który jest jednym z dwóch pięściarzy wyprzedzających Proksę w najnowszym rankingu EBU. Polak zajmuje tam trzecią lokatę. Niewykluczone, że jeśli dojdzie do konfrontacji pomiędzy "Super G" i Anglikiem, który w przeszłości dzierżył już tytuł najlepszego na Starym Kontynencie, do odbędzie się ona 16 kwietnia na gali w Manchesterze. Głównym wydarzeniem tamtego wieczoru bokserskiego będzie starcie Amira Khana z Paulem McCloskeyem.

Wiele wskazuje na to, że rok 2011 może być przełomowym w karierze byłego młodzieżowego czempiona federacji WBC i IBF Grzegorza Proksy (22-0, 15 KO). "Super G", który jest coraz bliżej walki o pas mistrza Europy wagi średniej, powrócił niedawno ze zgrupowania w Zakopanem i aktualnie szlifuje formę w Warszawie pod okiem trenera Fiodora Łapina.

http://www.youtube.com/watch?v=JOsgl4XMkOE

Jak poinformowała Europejska Unia Boksu (EBU), Jamel Bahki (21-3-2, 5 KO) zrezygnował z tytułu oficjalnego pretendenta do będącego w posiadaniu Grzegorza Proksy (22-0, 15 KO) pasa mistrza Unii Europejskiej. Pięściarze mieli się o to trofeum zmierzyć w marcu lub kwietniu, ale Belg nie ma ochoty wchodzić do ringu z utalentowanym Polakiem. Wcześniej status oficjalnego pretendenta oddawali bez walki między innymi Affif Belghecham i Thomas Troelenberg.

Jednocześnie EBU postanowiło jako kolejnego obowiązkowego rywala Grzegorza wyznaczyć Pablo Navascuesa (25-1-1, 16 KO). Hiszpan w zeszłym roku miał skrzyżować rękawice z Sebastianem Sylvestrem w pojedynku o pas IBF wagi średniej, jednak w jego organizmie kilkanaście dni przed planowaną walką wykryto niedozwolone substancje i ostatecznie do potyczki obu bokserów nie doszło. Przetarg na pojedynek Proksa - Navascues odbędzie się 1 marca.

Po tym jak odwołano zaplanowaną na 5 marca galę w Belfaście, mistrz Unii Europejskiej wagi średniej Grzegorz Proksa (22-0, 15 KO) nie zna jeszcze konkretnej daty swojego kolejnego zawodowego startu. Podczas imprezy w Irlandii Północnej w głównej walce wieczoru miał wystąpić Paul McCloskey, ale te plany uległy zmianie, kiedy 31-letni pięściarz zdecydował się na pojedynek z Amirem Khanem, który odbędzie się 16 kwietnia w Manchesterze.

Nie jest wykluczone, że walka Proksy zostanie przeniesiony na tą samą galę razem z głównym bohaterem wieczoru. Promujący McCloskeya Barry Hearn jako współorganizator kwietniowej imprezy  będzie miał teraz wpływ na układ pozostałych pojedynków na gali. Nie jest także przesądzone kto w Manchesterze mógłby być rywalem pięściarza z Węgierskiej Górki oraz jaki tytuł będzie stawką pojedynku z udziałem "Super G". Pierwotnie w Belfaście Proksa miał bronić pasa mistrza Unii Europejskiej, ale wobec wakatu tytułu mistrza Europy w tym samym przedziale wagowym, być może Polak stanie do walki o prestiżowy na Starym Kontynencie pas EBU.

Oficjalnym pretendentem do mistrzostwa Europy wagi średniej jest Darren Barker (22-0, 14 KO), a Proksa jest trzeci w najnowszym rankingu Europejskiej Unii Bokserskiej. Anglik miał się zmierzyć z Polakiem już w maju ubiegłego roku, ale do tej walki ostatecznie nie doszło.

Wygląda na to, że przyjęcie przez Paula McCloskeya propozycji pojedynku z Amirem Khanem będzie skutkowało ponownym przesunięciem terminu następnej walki mistrza Unii Europejskiej wagi średniej Grzegorza Proksy (22-0, 15 KO). Polak miał 5 marca w Belfaście skrzyżować rękawice z Jamelem Bahki, jednak głównym wydarzeniem wieczoru tej imprezy miało być starcie McCloskeya w obronie pasa mistrza Europy.

Po zakontraktowaniu walki Irlandczyka z Khanem, cała gala została odwołana. Początkowo Proksa miał swoją pierwszą tegoroczną walkę stoczyć w lutym. Pojedynek z wyznaczonym na obowiązkowego rywala przez Europejską Unię Bokserską Bahkim, miał być dla pięściarza z Węgierskiej Górki pierwszą obroną tytułu wywalczonego w lutym ubiegłego roku.