Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Izuagbe Ugonoha (17-1, 14 KO) sporo obiecuje sobie po nawiązaniu współpracy trenerskiej z Andrzejem Gmitrukiem. Pięściarz z Gdańska powróci na ring 25 maja walką na PGE Narodowym.

- Szybko uczę się nowej specyfiki pracy. Mam dobrą pamięć ruchową, błyskawicznie zapamiętuje nowe wskazówki i jestem elastyczny. Potrzebowałem stratega i taktyka, który z boku będzie w stanie podpowiedzieć mi coś specjalnego. Wyciągnie coś ekstra, ale do magii nie będziemy się uciekać - mówi Izu w wywiadzie dla TVP Sport.

Ugonoh nie wyklucza, że szykując się so zbliżającego się pojedynku, może zaliczyć kilka sparingowych potyczek z innym podopiecznym Gmitruka - Arturem Szpilką (20-3, 15 KO).

- W miarę możliwości będziemy sobie pomagać. Według mnie sparingi są najważniejszą częścią pięściarskiej edukacji, podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych wiele się mogłem nauczyć. Uczestniczyłem także w obozie przygotowawczym Władimira Kliczki w Austrii - przypomina Izu.

Cała rozmowa z Izuagbe Ugonohem na sport.tvp.pl >>

Add a comment

Boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (17-1, 14 KO) potwierdził za pośrednictwem Facebooka, że rozpoczął współpracę trenerską z Andrzejem Gmitrukiem.

"Do kolejnej walki będę trenował w Warszawie pod okiem trenera Andrzeja Gmitruka." - napisał Izu, publikując wspólne zdjęcie z doświadczonym szkoleniowcem, opiekującym się obecnie także Arturem Szpilką i Mateuszem Masternakiem.

Ugonoh, który w swoim ostatnim występie przegrał po ringowej wojnie z byłym challengerem IBF Dominikiem Breazealem, między liny powróci 25 maja na gali organizowanej na Stadionie Narodowym.

Podczas majowej imprezy zaprezentują się ponadto: Mariusz Wach (33-17 KO), Ewa Piątkowska (10-1, 4 KO), Rafał Jackiewicz (49-18-2, 22 KO), Robert Talarek (20-12-2, 13 KO) oraz Marcin Najman (15-4, 11 KO), który skrzyżuje rękawice z Arturem Binkowskim (16-5-3, 11 KO).

Add a comment

25 maja na gali organizowanej na stadionie PGE Narodowy w Warszawie na ring powróci boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (17-1, 14 KO). 

31-letni Ugonoh po raz ostatni boksował w lutym ubiegłego roku, przegrywając przez nokaut z byłym challengerem do mistrzowskiego tytułu Dominikiem Breazealem. Dramatyczna walka Polaka z Amerykanem została wyróżniona w podsumowaniu rocznym przez czołowe media branżowe w Stanach Zjednoczonych.

Podczas majowej gali w Warszawie między linami zaprezentować się mają ponadto: Mariusz Wach (33-17 KO), Ewa Piątkowska (10-1, 4 KO), Rafał Jackiewicz (49-18-2, 22 KO), Robert Talarek (20-12-2, 13 KO) oraz Marcin Najman (15-4, 11 KO), który skrzyżuje rękawice z Arturem Binkowskim (16-5-3, 11 KO).

Add a comment

Rozegrany w lutym w Stanach Zjednoczonych pojedynek Izuagbe Ugonoha (17-1, 14 KO) z Dominikiem Breazealem (18-1, 15 KO) został uznany przez dziennikarzy telewizji ESPN piątą najciekawszą walką 2017 roku. 

"W tej zażartej bijatyce były pretendent do tytułu Breazeale spotkał się z niepokonanym wówczas Ugonohem, którego czekał pierwszy poważny test. Ruszyli na siebie, czego efektem były cztery nokdauny i dramatyczne zwroty akcji. Obaj mieli znakomite momenty i wykazali się odwagą. (...) Gdy było po wszystkim, Breazeale, wisząc na linach, krzyczał do dziennikarzy: "Tu trzeba mieć serce do walki!". Obaj je pokazali." - napisał ekspert ESPN Dan Rafael o lutowym boju zakończonym wygraną Amerykanina przez nokaut w piątej rundzie.

Za Walkę Roku żurnaliści ESPN uznali kwietniowe starcie o mistrzowskie pasy wszech wag federacji WBA i IBF pomiędzy Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) i Władimirem Kliczką (64-5-, 53 KO).

Add a comment

Magazyn "The Ring" opublikował swoje wyróżnienia za mijające dwanaście miesięcy. Wśród nagrodzonych przez "Biblię Boksu" znalazł się jeden polski pięściarz - Izuagbe Ugonoh (17-1, 14 KO)

Trzecie starcie lutowej walki boksującego w kategorii ciężkiej Polaka z Dominikiem Breazealem (18-1, 15 KO) zostało uznane przez ekspertów prestiżowego amerykańskiego czasopisma za Rundę Roku.

Pozostałe wyróżnienia "The Ring" za rok 2017: trener - Derrick James, nokaut - David Lebiueux - Curtis Stevens, wydarzenie - walka Gołowin - Alvarez, powrót - Sadam Ali, niespodzianka - Sadam Ali - Miguel Cotto, prospekt - Jaime Munguia, największa inspiracja - Srisaket Sor Rungvisai. Nagrody w kategoriach Walka Roku i Bokser Roku zostaną przyznane niebawem.

Add a comment

Telewizja ESPN jest kolejnym branżowym medium, które w podsumowaniu bokserskiego roku 2017 wyróżniła walkę Izuagbe Ugonoha (17-1, 14 KO) z Dominikiem Breazealem (18-1, 15 KO). Amerykańska stacja uznała trzecie starcie lutowego pojedynku za jedną z najciekawszych rund minionych dwunastu miesięcy. 

Wcześniej w tej samej kategorii Ugonoh i Breazeale zostali wyróżnieni przez magazyn "The Ring" i Premier Boxing Champions. 

Eksperci ESPN za Rundę Roku 2017 uznali piątą odsłonę kwietniowej walki o pasy WBA i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) i Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO). 

Add a comment

Trzecia odsłona rozegranej w lutym na gali w Birmingham walki  Izuagbe Ugonoha (17-1, 14 KO) z Dominikiem Breazealem (18-1, 15 KO) uzyskała nominację do miana Rundy Roku 2017 w plebiscycie magazynu "The Ring". Polak przegrał pojedynek w piątym starciu, ale losy boju zmieniały się z minuty na minutę.

"Ugonoh trafiał swoimi uderzeniami, gdy krótka prawa kontra posłała go na deski. Breazeale próbował wykończyć robotę, a Ugonoh desperacko starał się utrzymać przy życiu. Breazeale zebrał potworne lanie, ale przetrwał siłą woli, zachował energię i zamroczył Ugonoha równo z gongiem kończącym tę nadzwyczajną rundę." - czytamy o nominowanej odsłonie na stronach internetowych "Biblii Boksu".

Inne nominacje w kategorii Runda Roku: Miguel Roman  TKO9 Orlando Salido (Runda 8), Anthony Joshua TKO11 Władimir Kliczko (Runda 5), Canelo Alvarez D12 Gienadij Gołowkin (Runda12), Srisaket Sor Rungvisai KO4 Roman Gonzalez II (Runda 4).

Add a comment

Trzecie starcie walki Izuagbe Ugonoha (17-1, 14 KO) z Dominikiem Breazealem (18-1, 15 KO) zostało nominowane do miana Rundy Roku 2017 gal Premier Boxing Champions. 

Polak i Amerykanin skrzyżowali rękawice w lutym na gali w Birmingham. Pojedynek od pierwszego gongu obfitował w potężne uderzenia, po których obaj zawodnicy padali na deski. Walkę przez nokaut w piątej odsłonie zwyciężył "The Trouble". Ugonoh od czasu porażki z byłym challengerem IBF wagi ciężkiej nie powrócił do ringu.

W  plebiscycie PBC ostatecznie za Rundę Roku uznano trzecie starcie konfrontacji Johna Moliny Jr z Ivanem Redkachem.  

Add a comment

Izuagbe Ugonoh (17-1, 14 KO) powrócił ostatnio do treningów po dłuższej przerwie spowodowanej kłopotami ze zdrowiem. O swoich planach "Izu" mówił wczoraj przy okazji wizyty na gali w Częstochowie.

Add a comment

Boksujący w kategorii ciężkiej Izuagbe Ugonoh (17-1, 14 KO) zdradził w rozmowie z Interia.pl, że powrócił już do treningów po przerwie spowodowanej kłopotami ze zdrowiem. Na razie nie wiadomo, kiedy zawodnik z Gdańska ponownie pojawi się między linami.

- Na początku 2018 roku podam plany. Czy ponownie wylecę trenować do Stanów, czy może pozostanie w Polsce? Wszystko to zobaczymy. Na razie nie mówię też, kiedy będę walczył. Mam kilka dróg, którymi mógłbym pójść. Co do tego nie ma wątpliwości - powiedział "Izu".

Izuagbe Ugonoh po raz ostatni walczył 25 lutego, krzyżując rękawice z notowanym obecnie na drugim miejscu rankingu WBC Dominikiem Breazealem. Po dramatycznym i pełnym zwrotów akcji boju Polak przegrał przez nokaut w piątej rundzie.

Więcej o Izu do przeczytania na Interia.pl >>

Add a comment

- Jarrell Miller na pewno potrafi mocno uderzyć i robi w ringu wiele rzeczy, które mogą fajnie wyglądać. Pytanie brzmi, czy nie popełni błędu taktycznego. A błędem taktycznym będzie to, jeśli zechce bardzo mocno zbić Mariusza Wacha w pierwszych rundach - mówi w rozmowie z Interia.pl polski pięściarz wagi ciężkiej Izuagbe Ugonoh.

Daje Pan Mariuszowi Wachowi duże szanse na zwycięstwo, czy tylko iluzoryczne?
Izu Ugonoh: Szanse Mariusza oceniał na podstawie ostatniej walki, którą stoczył z Erkanem Teperem. Na ringu w Niemczech zaprezentował się z bardzo dobrej strony, miał dobrą strategię na ten pojedynek. To był Mariusz w dobrej formie, wykorzystujący lewą rękę i swoje gabaryty w należyty sposób.

Z Amerykaninem będzie trudniej.
Miller jest "byczkiem", na pewno bardzo mocno bijącym. Ma na sobie kawał "mięsa", więc z pewnością walka do późniejszych rund nie będzie działała na jego korzyść. A Wach, jak doskonale wiemy, to nie jest gość, który się przewraca. Trzeba się nastawić na boksowanie z nim do ostatniej sekundy. No chyba, że Miller będzie tym pierwszym, który "złamie" Wacha.

Ma pan takie przeczucie?
Bardziej takie, że Mariusz wyjdzie do tej walki mocno zmotywowany, między innymi faktem, że w Polsce trwa Narodowe Święto Niepodległości, co dodatkowo doda mu wiatru w żagle. W sumie w ogóle nie stawiam Wacha na straconej pozycji. Dla mnie ta walka, szczerze mówiąc, jest w okolicach 50 na 50. Dla mnie Miller wcale nie jest takim wielkim faworytem tego pojedynku. Jeśli Amerykanin nastawi się na to, że wejdzie do ringu i zgniecie Polaka, to jest w wielkim błędzie.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>

Add a comment