2 kwietnia w swojej drugiej obronie tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC Krzysztof Włodarczyk (44-2-1, 32 KO) zmierzy się z niepokonanym na zawodowych ringach Francisco Palaciosem (20-0, 13 KO). Portorykański rywal "Diablo" docenia klasę Polaka, jednak jest pewien swojej wygranej.
- To silny zawodnik i wielki mistrz, miał do tej pory dobrych przeciwników - komplementuje Włodarczyka Palacios. - Dwukrotnie walczył ze Stevem Cunninghamem i raz z nim wygrał. Technicznie prezentuje się nieźle, ale wciąż wykonuje te same akcje. On jeszcze nie ma pojęcia, co go czeka. "Czarodziej" z Portoryko odbierze mu tytuł!
Pytany o pięściarskie atuty polskiego czempiona Palacios odpowiada: - Nie lubię oglądać nagrań wideo z walkami przeciwników, bo każdy pojedynek jest inny, ale zwróciłem uwagę na to, że problemy sprawiają mu ataki w różnych płaszczyznach, a ja jestem w tym mistrzem!
Podopieczny legendarnego Dona Kinga dodaje, że nie obawia się walki na ringu rywala i zamierza zafundować "Diablo" pierwszą w karierze przegraną przez nokaut.
- Lubię być czarnym koniem i czuć na sobie presję, bo wtedy wypadam najlepiej. Zrobię wszystko, co będzie trzeba, by wygrać. Zleję go tak potwornie, że nawet sędziowie mu nie pomogą, a jak nadzieje się na moją lewą rękę, zapadnie w sen! - odgraża się Palacios.
Francisco Palacios rozpoczął dziś pierwsze treningi przed kwietniową walką z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC. Palacios: "Sędziów mam w pięściach" >>
"Polonia, here I come" ("Polska, nadchodzę") - taki podpis na przygotowanym przez siebie fotomontażu przesłał mi najbliższy przeciwnik mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka - Francisco Palacios. 2 kwietnia w Gdańsku śniegu się co prawda nikt nie spodziewa, a w ringu też będzie gorąco...
Palacios przed walką z "Diablo": "Sędziów mam w pięściach" >>
2 kwietnia, najprawdopodobniej na gali w Gdyni, Krzysztof Włodarczyk (44-2-1, 32 KO) w swojej drugiej walce w obronie tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC zmierzy się z niepokonanym na zawodowych ringach Francisco Palaciosem (20-0, 13 KO). - Szykuje się Krzyśkowi potężna wojna - zapowiada promotor popularnego "Diablo" Andrzej Wasilewski.
- To będzie najtrudniejszy przeciwnik w karierze Krzyśka. Jest nieszablonowym bokserem, a do tego "ma prąd w rękawicach" - mówi szef grupy Knockout Promotions o nazywanym "Czarodziejem" specu od efektownych nokautów z Portoryko.
Video. Francisco Palacios nokautuje Luisa Pinedę >>
Zdaniem Wasilewskiego w kwietniowym pojedynku Włodarczyk będzie musiał być szczególnie uważny w obronie, bo jeden błąd może kosztować go utratę mistrzowskiego pasa. - Palacios boksuje w sposób nieskoordynowany, ale potrafi uderzyć teoretycznie lekkim ciosem i przeciwnicy przewracają się, niemal tracąc przytomność - ostrzega menadżer "Diablo", który aktualnie wraca do formy po grudniowej operacji kolana.
Add a commentMarty Mulcahey, którego typy wybrałem, bo to jeden z niewielu amerykańskich dziennikarzy zajmujących się tematyką bokserską i jednocześnie uważnie obserwujący co dzieje się poza USA, tradycyjnie prezentuje swoje przepowiednie na 2011 rok. Mulcahy, który lubi być raczej kontrowersyjny (Tavoris Cloud jest według niego najlepszy w półciężkiej) odpowiada na trzy pytania: Kto pozostanie mistrzem, kto nim przestanie być i wreszcie, kto w poszczególnych kategoriach wagowych, ma szansę zostać sensacją właśnie rozpoczętego roku.
Sporo miejsca, pisząc o wadze junior ciężkiej, Mulcahey poświęca Krzysztofowi Włodarczykowi (44-2-1, 32 KO), któremu prorokuje pozostanie na tronie WBC aż do 2012 roku. "Wspomina się o turnieju w wadze junior ciężkiej, promowanym w Niemczech, który może postawić każdego z mistrzów w stan zagrożenia. Wybrałem Włodarczyka, ponieważ jest funkcjonującym bez wielkich nagłówków prasowych i najmniej telewizyjnie atrakcyjnym championem, który - z małymi wyjątkami - walczy tylko w Polsce. Włodarczyk to utalentowany pięściarz/puncher, który od trzech lat, od dwumeczu ze Steve Cunninghamem, pozostaje niepokonany. W kwietniu ma obowiązkową obronę przeciwko 33-letniemu, byłemu koszykarzowi Francisco Palaciosowi i nie zanosi się na to, by w 2012 roku miał za przeciwnika innego z mistrzów. Być może jego rywalem w pierwszej rundzie proponowanego turnieju będzie Aleksander Frenkel, który w brutalny sposób znokautował Enzo Maccarinelli - twarda ale możliwa do wygrania walka. Jeśli turniej nie dojdzie do skutku i Włodarczyk będzie nadal walczył tylko w Polsce, to najbezpieczniejszy z typów w tej bardzo wyrównanej kategorii wagowej."
Krzysztof Włodarczyk: materiały video, wywiady, informacje >>
Opisując swoją nadzieję na 2011 rok w wadze junior ciężkiej, Mulcahey stawia na Kubańczyka Yoana Pablo Hernandeza (23-1, 12 KO), pisząc między innymi: "Hernandez nie radzil sobie zbyt dobrze jako amator, ponieważ musiał się nienaturalnie “kurczyć” z wagi ciężkiej do półciężkiej - i to w ciągu niespełna roku. Mając w swoim narożniku doświadczonego Ulli Wegnera, który trenował między innymi Svena Ottke i Artura Abrahamam powinien, przynajmniej fizycznie, dojść do siebie."
Pozostałe, najciekawsze typy Mulcahey’a na 2011 rok >>
Krzysztof Włodarczyk (44-2-1, 32 KO), którego w kwietniu czeka obrona mistrzowskiego pasa WBC wagi junior ciężkiej z Portorykańczykiem Francisco Palaciosem (20-0, 13 KO), poddał się w zeszłym tygodniu operacji rozszczepionej łękotki. "Diablo" z bólem w kolanie zmagał się już od dłuższego czasu, jednak, jak zdradził ringpolska.pl trener pięściarza Fiodor Łapin, ostatnio kontuzja stałą się na tyle dokuczliwa, że przeszkadzało Włodarczykowi w treningach i trzeba było udać się na konsultację, a w konsekwencji na zabieg chirurgiczny.
- Krzysiek co prawda mógł wykonywać lżejsze ćwiczenia czy truchtać, ale o treningach technicznych nie było już mowy, bo obciążenie na chory staw było zbyt duże - wyjaśnił szkoleniowiec grupy KnockOut Promotions.
Video. Andrzej Wasilewski o Krzysztofie Diablo" Włodarczyku >>
Tymczasem Włodarczyk dochodzi już powoli do siebie po operacji. W tej chwili już chodzi o kulach i jak zapewnia, liczy na szybki powrót między liny. - Póki co jeszcze będę musiał trochę odpocząć, ale potem rozpoczynam rehabilitację i wracam do treningów. W styczniu chciałbym już zacząć biegać. Na kwietniową walkę z Palaciosem forma będzie świetna - mówi "Diablo", który w maju wywalczył swój drugi w karierze tytuł mistrza świata kategorii wagowej do 91 kg.
Jak donoszą nieoficjalne źródła, mistrz świata WBO wagi junior ciężkiej Marco Huck (31-1, 23 KO) poprosił kierownictwo promującej go grupy Sauerland Event, by drabinka przewidzianego na przyszły rok unifikacyjnego turnieju mistrzów była ułożona w taki sposób, żeby do jego konfrontacji z czempionem WBC Krzysztofem Włodarczykiem (44-2-1, 32 KO) mogło dojść najpóźniej jak to możliwe.
Urodzony na Bałkanach pięściarz boksujący jako zawodowiec pod niemiecką flagą wyjawił, że nigdy nie sparował ani nie walczył z nikim tak mocno bijącym jak "Diablo" i nie chciałby wychodzić z nim w najbliższym czasie do ringu po bardzo trudnej przeprawie z Denisem Lebiedewem.
Video. Andrzej Wasilewski o 2010 w wykonaniu "Diablo" >>
Video. "Diablo" po walkach z Fragomenim i Robinsonem >>
Włodarczyk i Huck są pewnymi uczestnikami planowanej przez stajnię Sauerlanda imprezy, która ma wyłonić niekwestionowanego czempiona w limicie wagowym 91 kg. Polak jednak wcześniej będzie musiał w obowiązkowej obronie swojego mistrzowskiego pasa uporać się z niebezpiecznym Portorykańczykiem Francisco Palaciosem (20-0, 13 KO).
15 maja na gali w Łodzi Krzysztof Włodarczyk (44-2-1, 32 KO) zmierzył się w rewanżowym starciu o wakujący pas prestiżowej federacji WBC z Giacobbe Fragomenim (27-3-1, 11 KO). Polak rozegrał jeden z najlepszych pojedynków w swojej zawodowej karierze i zdobył po raz drugi mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej.
http://www.youtube.com/watch?v=mLkBRjy65FM
Zapraszamy do wysłuchania pierwszej części rozmowy z kierującym wraz z Piotrem Wernerem grupą KnockOut Promotions Andrzejem Wasilewskim. W pierwszej części pytania dotyczące Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka (44-2-1, 32 KO), który w mijającym roku zdobył i pomyślnie obronił pas czempiona WBC wagi junior ciężkiej.
http://www.youtube.com/watch?v=PlyJttRucvU
Add a comment
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, Yoan Pablo Hernandez i Paweł Kołodziej podczas sobotniej gali w Berlinie. Już wkrótce sportowe drogi tej trójki skrzyżować się mogą w wielkim turnieju w kategorii junior ciężkiej. Wcześniej jednak obaj Polacy, którzy do stolicy Niemiec zawitali w towarzystwie Andrzeja Wasilewskiego i Fiodora Łapina, zwyciężyć muszą w swoich planowanych na wiosnę przyszłego roku mistrzowskich pojedynkach.
Add a comment
- Nie wiem czy to dobrze rozumiesz - my Portorykańczycy traktujemy ważne sprawy naprawdę na zasadach "na śmierć i życie". Taka będzie walka w Polsce - mówi w szczerej rozmowie niepokonany na zawodowych ringach Francisco Palacios (20-0, 13 KO) - najbliższy rywal obrońcy mistrzowskiego pasa WBC Krzysztofa Włodarczyka (44-2, 32 KO).
- 2 kwietnia w Gdyni będziesz miał przeciwko sobie Krzysztofa Włodarczyka i... całą Polskę.
Francisco Palacios: A w sercu całe Portoryko. Nie potrzebuję fanów przy ringu, żeby czuć dumę całego narodu za mną. Carlos de Leon, wielki mistrz wagi junior ciężkiej z Portoryko to mój wzór do naśladowania. Przegrał tytuł z Evanderem Holyfieldem, teraz czas, żeby pas wrócił do mojego kraju.
- "Słodki" De Leon czterokrotnie wygrywał mistrzowski tytuł w tej kategorii, ty zacząłeś boksować niespełna jedenaście lat temu, wybierając przedtem koszykówkę, a nie boks...
FP: Tak było, bo zawsze mnie energia rozpierała i dopóki nie zaczęłem trenować boksu, wydawało mi sie, że najlepsze ujście tej energii to koszykówka. Już tak nie myślę, nie ma nic bardziej ekscytującego niż boks. W 2004 roku, po tragicznej śmierci mojego brata Anthony'ego przysięgłem sobie nad jego grobem, że przyniosę mu tam pas mistrza świata, że przestanę zajmować się głupimy rzeczami. Nie chcieli ze mną walczyć Hyde, Hernandez i Palacios, więc będę miał 2 kwietnia przed sobą Polaka, który ma to, co przysięgłem bratu. Żebym miał tam paść na ringu trupem, to zrobię wszystko, że zostać mistrzem. Nie wiem czy to dobrze rozumiesz - my Portorykańczycy traktujemy ważne sprawy naprawdę na zasadach "na śmierć i życie".
- Jak przyjąłeś propozycję walki z Włodarczykiem na jego terenie, w Polsce?
FP: Bardzo dobrze, bo lubię podróżować, a z drugiej strony on jest mistrzem, więc dlaczego miałby przyjeżdżać do mnie? Nie przejmuje się też sędziami, bo zawsze powtarzałem, że najlepiej mieć sędziów w pięściach i wtedy nie ma stresu.
