Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W sobotę na gali Knockout Boxing Night 14 w Hotelu Warszawianka kolejny zawodowy pojedynek stoczy Marek Matyja (18-2-2, 8 KO). W narożniku pięściarza z Wrocławia stanie Piotr Wilczewski, który pełnił rolę drugiego trenera Matyi w jego zawodowym debiucie w 2011 roku.

- Po dekadzie znów współpracuję z Piotrem Wilczewskim. Tyle że podczas zawodowego debiutu po prostu dołączył do mojego narożnika. Tym razem zrobiliśmy razem całe przygotowania - wspomina Matyja.

Pięściarz grupy KnockOut Promotions miał w sobotę skrzyżować rękawice z Władimirem Belujskym, jednak mieszkający na co dzień w Irlandii 25-latek doznał kontuzji i musiał w ostatniej chwili wycofać się z pojedynku. Matyja oczekuje na nazwisko nowego przeciwnika i jednocześnie żałuje, że nie dojdzie do starcia z byłym pretendentem do tytułu młodzieżowego mistrza świata WBO.

- Przed galą w Serocku dostałem nazwiska dwóch możliwych przeciwników. Wybrałem Belujskiego, ponieważ wydawało mi się, że będzie bardziej wymagający. To pięściarz, który nie boi się wyjazdów i wygrał trzy walki m.in. w Meksyku - mówi wrocławianin.

Dla Matyi będzie to drugi występ od ubiegłorocznej porażki z Pawłem Stępniem w starciu na szczycie polskiej wagi półciężkiej. 30-latek w grudniu wygrał na punkty z Ondrejem Buderą.

Główną atrakcją sobotniej gali będzie pojedynek Fiodora Czerkaszyna z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi średniej Javierem Macielem. Transmisja gali TVP Sport, walka wieczoru na żywo także w TVP 1.