Mariusz Wach (36-8, 19 KO) przegrał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie z Arslanbekiem Machmudowem (14-0, 14 KO) w walce wieczoru gali organizowanej w Montrealu. 32-letni Rosjanin obronił w ten sposób pasy NABA i NABF wagi ciężkiej.

Polak dobrze wszedł w pojedynek i trafiał agresywnie nastawionego rywala ciosami prostymi. W kolejnych starciach Machmudow cały czas starał się atakować, jednak "Wiking" aktywnie odpowiadał. Wach odważnie wchodził w wymiany z Rosjaninem i często go wyprzedzał.

Kryzys pięściarza z Krakowa rozpoczął się w piątej rundzie. Aktywność Wacha spadła, a podopieczny trenera Piotra Wilczewskiego stał się bardziej statycznym celem dla przeciwnika. Machmudow wykorzystał to, zyskując wyraźną przewagę.

W szóstym starciu Wach został zepchnięty do narożnika, gdzie przy biernej postawie zainkasował kilka mocnych ciosów z prawej ręki. Ostatecznie Polak padł na deski i chociaż nie dał się wyliczyć, to nie był w stanie kontynuować walki, która została zastopowana przez sędziego.