Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Rok 2015 dobiega końca, czas na podsumowanie wydarzeń w świecie boksu. Twoim zdaniem co było największym wydarzeniem na ringach światowych?
Michał Cieślak: Oczywiście uważam, że bezapelacyjnym wydarzeniem w świecie boksu był pojedynek Krzyśka Głowackiego z Marco Huckiem.

Największym zwycięzcą wśród polskich pięściarzy roku 2015 jest?
Krzysztof Głowacki. Jak wiadomo sparowaliśmy ze sobą i chętnie powtórzę z nim niejeden sparing. To twardy, solidny zawodnik a przede wszystkim normalny chłopak. Został zasłużonym Mistrzem Świata, życzę mu dalszych sukcesów.

W ostatnim okresie sparowałeś z Tomaszem Adamkiem i Krzysztofem Włodarczykiem. Czym zaskoczył Cię i co wywarło na Tobie największe wrażenie u każdego z nich?
U Tomasza Adamka jak sam mówił - szybkość. Sparowałem z nim przed Polsat Boxing Night. Był naprawdę solidnie przygotowany. Takie przygotowania powinien mieć również przed PBN z listopada ubiegłego roku, myślę że walka wieczoru mogłaby mieć inny przebieg. Krzysztof Włodarczyk to były Mistrz Świata, który bronił swojego tytułu wiele razy z twardymi zawodnikami. Po wspólnych sparingach rozumiem dlaczego nie było można łatwo mu odebrać tego tytułu. Krzysiek ma dobrą technikę. Sparingi z nim to dla mnie cenne doświadczenie i lekcja na przyszłość.

Temat walki z Pawłem Kołodziejem upadł ponieważ ''Harnaś'' przeniósł się do wagi ciężkiej. Nadal nazwiskiem najbardziej pożądanym pozostaje Łukasz Janik?
Z jednym jak i z drugim chętnie wyszedłbym do ringu nawet dziś. Nie chodzi o to, że się nie lubimy. Prywatnie nie mam nic do Pawła ani Łukasza. Chciałbym tylko udowodnić kto jest lepszy.

Walka z Francisco Palaciosem do której nie doszło ze względu na wygórowane oczekiwania finansowe ''Czarodzieja'' jest możliwa w nadchodzącym roku? Czy promotorzy szykują innego poważnego kandydata, a ewentualny pojedynek z Portorykańczykiem jest już nie aktualny?
Bardzo żałuję, że nie doszło do mojej walki z Palaciosem. Byłoby to ciekawe zestawienie dla kibiców, młodości z doświadczeniem, a dla mnie przy ewentualnej wygranej skok w rankingach. Chciałbym również przeboksować kilka rund, ponieważ moje dwie ostatnie walki zakończyły się w pierwszych rundach, więc kibice jak i ja sam mam niedosyt.

Pełna treść tekstu na blogu Okrutnyboks.blogspot.com >>