Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

2 kwietnia w krakowskiej Tauron Arenie odbędzie się gala Polsat Boxing Night, na której Michał Cieślak (11-0, 7 KO) zmierzy się z Francisco Palaciosem (23-3, 14 KO). Polak do walki przygotuje się, sparując m.in. z byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowych Tomaszem Adamkiem (50-4, 30 KO). - Czasami ciężko mi nad sobą zapanować i maksimum daje z siebie już w sparingach - mówi 26-latek z Radomia.

Na jakim etapie jesteś jeśli chodzi o przygotowania do Polsat Boxing Night i walkę z Palaciosem? Z kim będziesz sparował?
Michał Cieślak: Przygotowania idą w bardzo dobrym kierunku! Skończyliśmy mocne aspekty siłowni i płynnie przechodzimy na lżejsze przyrządy. Wiadomo, że najważniejszym etapem przygotowań będą sparingi, które zbliżają się wielkimi krokami. Moim sparingpartnerem będzie Tomek Adamek, chciałbym też skorzystać z pomocy Andrzeja Gmitruka i Mateusza Masternaka.

Palacios się odgraża, że to jest nowy on, że przyjeżdża tu po zwycięstwo. Nie będzie ci łatwo; on jest ruchliwy, jest trudnym zawodnikiem. Jak chcesz z nim walczyć? Trudny zawodnik do złapania, chociaż Krzysztof Włodarczyk udowodnił, że jest to możliwe.
Bezsprzecznie jest on ruchomym zawodnikiem, trudnym do boksowania. Cały czas pracujemy nad techniką, poruszaniem się, bo praca nóg będzie kluczowa, jeśli chcę go dorwać.

Tomasz Adamek mówi o wielkiej młócce. To rzeczywiście jest tak, że Tomek nie odstawia ręki na sparingach i ty również? Pamiętamy twoje sparingi z Andrzejem Gołotą i angażowałeś się w nie niemal tak mocno jak w walki.
Tak, zdecydowanie chcemy tutaj się sprawdzić. Wejdę do ringu i będę chciał sprawdzić na co mnie stać. Bardzo miło, że mogę zmierzyć się z tak wielkim zawodnikiem jak Tomasz Adamek. Naszym celem jest ocena, czy przygotowania idą w poprawnym kierunku, także iskry mogą faktycznie lecieć.

Pełna wersja rozmowy w materiale wideo na Polsatsport.pl >>