Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tomasz Babiloński jest pod dużym wrażeniem sobotniego występu Michała Cieślaka (12-0, 8 KO), który na gali Polsat Boxing Night efektownie rozprawił się z Francisco Palaciosem. Szef Babilon Promotion zapowiada, że wkrótce utalentowanego boksera czekają kolejne ciekawe wyzwania. - My jako promotorzy, tak jak Cieślak w ringu, na robocie nie pękamy i będziemy prowadzić tego zawodnika bardzo odważnie - mówi jeden z opiekunów startującego w wadze junior ciężkiej radomianina, który najbliższą walkę stoczy 28 maja w Szczecinie. 

Michał Cieślak bardzo łatwo poradził sobie w Krakowie z Palaciosem, jego występ mógł się podobać...
Tomasz Babiloński: Zgadza się, Michał wypadł super, naprawdę świetnie, tak jak sobie wymarzyliśmy. Om po prostu zniszczył Palaciosa, który przed walką tyle krzyczał... i chyba wykrzyczał swój koniec.

Odważna i bardzo ofensywna taktyka w starciu z takim rutyniarzem jak Palacios była jednak trochę zaskakująca...
Michał zawsze powtarzał, że nie pęka na robocie. Palacios z tymi swoim gibkimi ruchami nie był w stanie nic mu zrobić, chociaż próbował coś czarować. Michał jednak swoim sercem i charakterem, a przede wszystkim coraz większymi umiejętnościami rozbroił "Czarodzieja", który przecież jest klasowym zawodnikiem.

Taki występ zobowiązuje. Będą kolejni mocni rywale?
Cieszymy się ogromnie z tego, co było w Krakowie, ale idziemy za ciosem, nie będziemy czekać nie wiadomo na co. Chcemy, by Michał toczył coraz ważniejsze pojedynki i chcielibyśmy zacząć od tytułu interkontynentalnego jednej z dużych federacji. Podobną drogą szedł Krzysiek Głowacki, który teraz jest czempionem WBO. Szukamy dla Cieślaka jak najciekawszych rozwiązań. Ja po prostu wiem, że to jest przyszły mistrz świata, mam dokładnie takie same przeczucia, jak miałem w stosunku do Głowackiego, z którym wszystko mi się sprawdziło.

Walka o pas interkontynentalny możliwa jest już 28 maja na gali w Szczecinie?
Rozmawiamy z federacjami i w najbliższych dniach powinno się wyjaśnić, czy uda nam się zaboksować o któryś z wakujących tytułów lub zaprosić zawodnika, który ma już pas. Działać zaczęliśmy praktycznie już w niedzielę, zaraz po walce z Palaciosem. Chcę dla Michał walk z dobrymi rywalami, bo to daje szansę awansu w rankingach i otwiera drogę do pojedynków o mistrzostwo świata. My jako promotorzy, tak jak Cieślak w ringu, na robocie nie pękamy i będziemy prowadzić tego zawodnika bardzo odważnie. Zauważmy, że on ma dopiero dwanaście walk! Ale nie ma co zwlekać, jeśli czujemy, że nasz zawodnik, tak jak Cieślak, ma duży potencjał. To samo się tyczy innych pięściarzy, jak chociażby Pawła Stępnia czy Jordana Kulińskiego. Trzeba przyspieszać kroku, a nie ściągać Węgrów czy Łotyszy.

Tak szybki rozwój sportowy Cieślaka to mimo wszystko niespodzianka, ale starczy umiejętności na naprawdę wymagających przeciwników?
Michał to jest zdolny chłopak, widać, jak ciężko pracuje, jak przykłada się do treningów czy do sparingów z najlepszymi w Polsce i na świecie. Efekty widać... Michał na sparingach nie pękał, czy walczył z Głowackim, "Diablo" czy Adamkiem. Uważamy, że Michał ma duży potencjał, wierzymy w niego i będziemy w niego inwestować.