Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W piątek miało dojść do walki Pawła Stępnia (18-0-1, 12 KO) z Michałem Łoniewskim (4-3, 2 KO) na gali w Mrągowie, jednak plany zostały pokrzyżowane przez kontuzję barku pięściarz z Elbląga. Stępień chciałby wrócić do tego zestawienia i skrzyżować z Łoniewskim rękawice z październiku.

- Myślę, że gala z udziałem Mateusza Masternaka, na której będzie toczył walkę eliminacyjną, do dobre miejsce, żeby stoczyć tę walkę. Michał też jest zawodnikiem bardzo doświadczonym, ma łącznie około 200 walk stoczonych i myślę, że na takim etapie byłby fajną walką. Jeśli na takiej gali moglibyśmy stoczyć walkę o pas IBF, a federacja by go zaakceptowała, to zapraszam - mówi Stępień, który na gali w Mrągowie ostatecznie zmierzył się z Iago Kizirią.

- Jean Pascal w swojej trzydziestej walce dostał zawodnika, którego ja znokautowałem w jednym z pierwszych występów. Łoniewski jest lepszy od wielu zawodników, co mają bilans 20-0, ale z nikim nie boksowali. Rekord nie boksuje i to na pewno byłby ciekawy pojedynek - dodaje najwyżej klasyfikowany polski pięściarz wagi półciężkiej.

W tym roku Paweł Stępień stoczył dwie zawodowe walki. Szczecinianin w najnowszym rankingu federacji IBF zajmuje dziesiątą pozycję.