Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Nigdy nie biłem mniejszych, zawsze wybierałem większych od siebie - mówi były Mistrz Europy w wadze półśredniej Rafał Jackiewicz (45-11-2, 21 KO), który wystąpi 16 sierpnia na gali Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym Polsatu.

37-letni Rafał Jackiewicz spotka się w Amfiteatrze w Międzyzdrojach z innym doświadczonym bokserem, mającym za sobą udaną karierę amatorską Krzysztofem Szotem (18-14-1, 5 KO). Walka na dystansie 8 rund odbędzie się w umownym limicie -69 kg.

- Na co dzień ważę 72-73 kg, dlatego zejście do 69 kg nie stanowi dla mnie wielkiego problemu, dużo trudniej, co oczywiste, byłoby powrócić do wagi 66 kg - powiedział Rafał "Wojownik" Jackiewicz, były pretendent do tytułu Mistrza Świata federacji IBF w kategorii półśredniej.

Za tydzień skrzyżuje on rękawice z Krzysztofem "Rzeźnikiem" Szotem, którego wielu kibiców pamięta z powodzeniem walczącego w wadze piórkowej czy lekkiej. Były podopieczny Henryka Średnickiego, amatorskiego Mistrza Świata, to 8-krotny Mistrz Polski i 4-krotny zwycięzca turnieju im. Feliksa Stamma. Startował w MŚ i ME oraz kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich w Atenach i Pekinie.

- Nigdy nie biłem mniejszych, zawsze wybierałem większych od siebie. Nie pamiętam, kiedy walczyłem z zawodnikiem o słabszych warunkach fizycznych, tak jak Krzysiek Szot. Uważam go za trudnego rywala, niewygodnego, ruchliwego. Jest mniejszy, ale przy tym szybki i zwinny - ocenił Rafał Jackiewicz.

Pierwotnie Krzysztof Szot miał boksować z Krzysztofem Cieślakiem, zaś Rafał Jackiewicz szykował się do pojedynku w Niemczech z Rico Muellerem o pas federacji IBO. - Obaj przygotowywaliśmy się solidnie, jesteśmy w formie i na pewno pokażemy fajny boks. Z pewnością Mueller to lepszy pięściarz, lecz cenię i Szota. On nigdy nie pęka, daje z siebie wszystko. Damy dobrą walkę w Międzyzdrojach. Wierzę, że to ja wyjdę z niej zwycięstwo - dodał.

Przed ostatnim występem na bokserskich ringach Rafał Jackiewicz sparował m.in. z Przemysławem Runowskim, który spotka się na tej samej gali z Białorusinem Andreiem Abramenką. - Czwartego października zaczynam przygodę z MMA. Do Międzyzdrojów jadę z całą rodziną na wakacje, a przy okazji stoczę walkę - mówił w swoim stylu Rafał Jackiewicz. - Co do Przemka Runowskiego, kiedy ja miałem 20 lat, byłem słabszy od niego. Co więcej, ja tak naprawdę zacząłem boksować mając 24 lat. Wcześniej byłem kick-boxerem.

Bilety na galę w Międzyzdrojach już od 30 PLN dostępne są na ebilet.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=vsTcWiH45Po