Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adamek- Obiecuję wam, że zdobędę pas mistrza świata w trzeciej kategorii wagowej. Będę czempionem wagi ciężkiej - powiedział kilka miesięcy temu Tomasz Adamek (42-1, 27 KO). I krok po kroku dąży do spełnienia tej obietnicy. Od początku 2010 roku Tomasz Adamek stoczył trzy walki, a za kilka dni, dokładnie 9 grudnia czeka go kolejna. Obstawiamy, że "Góral" dopisze do bilansu kolejne zwycięstwo.

Dzisiaj Adamek to jeden z najpopularniejszych polskich sportowców. Często budzi skrajne komentarze, ale on sam za bardzo się tym nie przejmuje. Chłopak z Gilowic wymarzył sobie kiedyś wielką karierę w USA i na niej się skupia. Dzisiaj mieszka w Kearny pod Nowym Jorkiem i buduje swoją popularność. Na każdą z jego walk w hali Prudential Center, która stała się jego "bokserskim domem", przychodzi coraz więcej kibiców. Bo Adamek jest "ich". To najbliższe starcie, z Vinnym Maddalone  (33-6, 24 KO) odbędzie się w dość nietypowym dniu, bo w czwartek, lecz i tak już kilka dni temu było sprzedanych ponad dziesięć tysięcy biletów!

Adamka doceniają nie tylko eksperci, na których zrobił wrażenie wygrywając choćby z faworyzowanym Chrisem Arreolą. Polak staje się coraz popularniejszy także wśród mieszkańców USA. W kończącym się roku był bohaterem jednego z numerów magazynu "The Ring", wstąpił do galerii sław New Jersey i otrzymał nagrodę od Muhammada Alego. - Jest wyjątkowy. Niesamowicie szybki i widowiskowy. Takich bokserów kocha Ameryka. A do tego to fajny chłopak, tak po prostu - mówią o nim bokserscy eksperci w Ameryce.

Oczywiście pięściarz ma też wrogów. Najczęściej wśród tych, którzy zarzucają mu, że skupia się tylko na zarabianiu pieniędzy. Fakt, Adamek zawsze chciał dobrze zarabiać, ale pod tym względem nie różni się od większości społeczeństwa. Tyle że on sam o tym mówi wprost. I doskonale łączy zarabianie z wygrywaniem w ringu.

Jeszcze do niedawna głowy kibiców rozgrzewała planowana na przyszły rok walka "Górala" z jednym z braci Kliczków. Dzisiaj wciąż nie ma żadnych szczegółów, pojawiła się za to perspektywa starcia z Royem Jonesem Juniorem, czyli inną bokserską legendą. Jednak Jones to już emeryt, który nie potrafi pogodzić się z upływającym czasem. Krytyków takiego pomysłu nie brakuje, ale pojedynek zapewne wzbudziłby spore zainteresowanie.

A co z walką przeciwko Kliczkom? Adamek się nie spieszy. On i jego ludzie wiedzą, że czas gra na ich korzyść. Pod każdym względem. Cel jest cały czas taki sam - mistrzostwo świata w trzeciej kategorii wagowej. Adamek głęboko w nie wierzy. Niedowiarków będzie chciał przekonać swoją postawą w ringu.

Tomasz Adamek to drugi, obok Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, pięściarz nominowany w tegorocznym Plebiscycie "Przeglądu Sportowego".{jcomments on}