Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Manny PacquiaoJak zdradził Bob Arum, szef stajni Top Rank, największa amerykańska telewizja relacjonująca regularnie gale bokserskie HBO, wspiera pomysł zorganizowania w listopadzie trzeciej walki pomiędzy Mannym Pacquiao (53-3-2, 38 KO) oraz Juanem Manuelem Marquezem (52-5-1, 38 KO). Na dowód tego, HBO ma odmówić finansowania potencjalnego pojedynku Marqueza z czempionem WBC wagi półśredniej Victorem Ortizem. Taką walkę chciałaby zorganizować grupa Golden Boy Promotions.

Ostatni pojedynek Pacquiao transmitowany był w systemie PPV przez stację Showtime, największego rywala HBO na amerykańskim rynku. Decyzja o tym, gdzie zostanie pokazana ewentualna trzecia potyczka Filipińczyka z Meksykaninem jeszcze nie zapadła.

Add a comment

Jeden z najbardziej efektownych dziś pięściarzy na świecie, Sergio Gabriel Martinez (47-2-2, 26 KO) oczekuje obecnie na nazwisko swojego kolejnego przeciwnika. Argentyńczyk wierzy w to, iż na jesieni będzie mu dane skrzyżować rękawice ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Julio Cesarem Chavezem Jr a Sebastianem Zbikiem, którego stawką będzie należący wcześniej do Martineza mistrzowski pas WBC w kat. średniej.

- Mauricio i Jose Sulaiman (prezydent WBC - red.) obiecali mi, że zrobią wszystko by doszło do mojej walki ze Zbikiem bądź Chavezem i mam nadzieję, że rzeczywiście tak się stanie - stwierdził popularny "El Maravilla".

Martinez po raz kolejny oświadczył także, iż chętnie spotkałby się w ringu z samym Floydem Mayweatherem Jr (41-0, 25 KO).

- Floyd powinien walczyć ze mną, jeśli chce być uważany za najlepszego zawodnika na świecie. Jego rywale są póki co bardzo starannie dobierani i jest to zauważalne - powiedział argentyński pięściarz.

- Nie uważam by pokonanie Mayweathera było dla mnie jedynym sposobem na wdrapanie się na sam szczyt list p4p. Jeżeli Pacquiao będzie walczył dalej z zawodnikami bliskimi przejścia na emeryturę, a Floyd będzie ciągle zwlekał ze swoim powrotem na ring, to kilka wygranych walk z klasowymi rywalami, może zagwarantować mi pozycję najlepszego pięściarza na świecie - zakończył Martinez.

Add a comment

Rafael Marquez

Już niebawem po porażce z rąk Juana Manuela Lopeza powróci znany z wielu ringowych wojen Rafael Marquez (39-6, 35 KO). Jeżeli były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych w najbliższym pojedynku poradzi sobie z Mike'em Olivierem (24-2, 8 KO), to bardzo prawdopodobne, iż w kolejnym występie zmierzy się z mistrzem świata federacji WBO w wadze super koguciej, Japończykiem Toshiakim Nishioką. (38-4-3, 24 KO).

Pierwotnie do walki Marqueza z Olivierem miało dojść 4 czerwca podczas gali Chavez - Zbik w Las Vegas. Jak się jednak spekuluje, organizacja takiego pojedynku zostanie przyspieszona i ostatecznie odbędzie się on 28 maja. 

Add a comment

Juan Manuel MarquezKolejny pojedynek Juana Manuela Marqueza (52-5-1, 38 KO) odbędzie się 2 lipca w Mexico City. W rozgrzewkowej potyczce przed planowanym na jesień tego roku trzecim starciem z samym Mannym Pacquiao (53-3-2, 38 KO), "El Dinamita" najprawdopodobniej zmierzy się z Davidem Diazem (36-3-1, 17 KO). Dla Marqueza będzie to pierwszy pojedynek w rodzinnym mieście od blisko siedemnastu lat.

- Minęło wiele lat od momentu, gdy ostatni raz miałem okazję walczyć w Meksyku, gdzie rozpoczynałem swoją karierę. Chciałbym się zmierzyć z Davidem Diazem, który jest ambitnym i twardym pięściarzem. Walka z Diazem powinna być dla mnie dobrym przetarciem przed pojedynkiem z Pacquiao - powiedział doświadczony Marquez.

Według wstępnych planów do walki Marqueza z Pacquiao ma dojść w umownym limicie wagowym 144 funtów.

Add a comment

Wszystko wskazuje na to, iż już 29 lipca w Quebecu po pierwszej porażce w zawodowej karierze powróci mocno bijący David Lemieux (25-1, 24 KO). Jeżeli nie dojdzie do pojedynku Lemieux w lipcowym terminie, wówczas jego powrotna walka zostanie przeniesiona na październik.

W kwietniu tego roku Lemieux w walce sankcjonowanej jako eliminator do tytułu WBC w wadze średniej niespodziewanie uległ przed czasem Marco Antonio Rubio.

Add a comment

Obecny mistrz świata federacji IBF w kat. półśredniej, Jan Zaveck (31-1, 18 KO), od dłuższego czasu zapowiadał, iż jego celem jest walka ze znaczącym przeciwnikiem, rozegrana na terenie USA. Być może marzenia Słoweńca niedługo spełnią się, gdyż jak poinformował sam pięściarz, istnieje szansa na to, iż w niedalekiej przyszłości spotka się on w ringu z kimś z trójki: Andre Berto (27-1, 21 KO), Randall Bailey (41-7, 36 KO), Miguel Angel Cotto (36-2, 29 KO).

- Jeśli mógłbym wybierać, to zdecydowałbym się na Berto. Jego obóz zgłaszał chęć walki o tytuł IBF, po tym gdy Andre stracił swój mistrzowski pas federacji WBC - powiedział Zaveck.

- Jestem gotowy by walczyć w zasadzie z każdym. Nie ma pięściarzy nadprzyrodzonych - wszyscy mają jedną głowę i po dwie ręce - dodał dwukrotny rywal Rafała Jackiewicza.

Jak poinformował dodatkowo Zaveck, ostateczna decyzja odnośnie jego przyszłości zapadnie końcem maja, a główny wpływ na nią będzie miało zdanie federacji IBF.

Add a comment

W najbliższą sobotę były mistrz świata kat. średniej, Arthur Abraham (32-2, 26 KO), na niegościnnym dla siebie terenie, w miejscowości Carson w Kalifornii skrzyżuje rękawice z faworytem miejscowej publiczności, Andre Wardem (23-0, 13 KO).

Pięściarz grupy Sauerland Event, który przegrał dwa z trzech swoich ostatnich pojedynków, podczas konferencji prasowej zapewniał dziennikarzy, iż zrobi wszystko by pokonać faworyzowanego, niepokonanego rywala.

- Bardzo szanuję Warda, to techniczny pięściarz, dysponujący wysokimi umiejętnościami. Nie mam jednak zamiaru zbyt dużo mówić, tego typu zapowiedzi nie mają większego znaczenia. Przyjechałem tu aby wygrać, by zniszczyć rywala w ringu - powiedział Abraham.

- Przechodząc do wyższej kategorii wagowej zmieniliśmy kilka elementów w moim stylu walki. Po ostatnich porażkach, znów musieliśmy poczynić pewne korekty pod tym względem. Mam nadzieję, iż po sobotniej walce, nie będziemy musieli robić tego po raz kolejny - dodał podopieczny trenera Uli Wegnera.

Pojedynek obu bokserów będzie półfinałem organizowanego przez telewizję Showtime turnieju zawodników kat. super średniej - Super Six.

Add a comment

Eddie Chambers (36-2, 18 KO), były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej i cały czas pięściarz ścisłej światowej czołówki w tej kategorii, w rozmowie z RingPolska.pl powiedział, że jego zdaniem Tomasz Adamek (44-1, 28 KO) nie jest bez szans w pojedynku z Witalijem Kliczko (42-2, 39 KO). Amerykanin nie przekreśla także Davida Haye (25-1, 23 KO) w pojedynku z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO), który według niego ma szansę punchera.

"Szybki Eddie" zapowiedział, że bardzo chętnie zmierzyłby się zarówno z Adamkiem jak i z Haye. Jest przekonany, że obydwaj są w jego zasięgu.

- Wydaje mi się, że Haye ma szansę punchera. Jeśli uda mu się trafić to może pokonać Władimira. Jeżeli chodzi o Adamka to może mieć jakieś szanse na zwycięstwo, jeśli uda mu się wywrzeć na rywalu inteligentną presję - powiedział Chambers. - Uważam, że jestem w stanie pokonać każdego pięściarza, jeśli tylko dostanę taką szansę. Bardzo chętnie zmierzyłbym się zarówno z Haye jak i z Adamkiem.

Chambers obecnie bierze udział w eliminatorze do tytułu mistrza świata IBF wagi ciężkiej. W pierwszej walce tego eliminatora pewnie na punkty pokonał Derricka Rossy'ego, a w finale zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Tony Thompsonem i Mauricem Harrisem. Zapytaliśmy kto jego zdaniem jest faworytem tej walki i z którym z nich wolałbym się zmierzyć.

- Myślę, że Tony [Thompson] wygra - mówi Chambers. - Walka z każdym z nich będzie trudnym wyzwaniem, ale z jednym i z drugim sobie poradzę.

Add a comment

Pascal HopkinsTrzynaście tysięcy biletów zostało już sprzedanych na pojedynek rewanżowy pomiędzy Bernardem Hokinsem (51-5-2, 32 KO) oraz mistrzem świata WBC wagi półciężkiej Jeanem Pascalem (26-1-1, 16 KO). Organizatorzy spodziewają się, że 21 maja, kiedy dojdzie do walki, na sali zasiądzie komplet siedemnastu tysięcy widzów.

Pierwsze starcie Amerykanina z Kanadyjczykiem zakończyło się kontrowersyjnym remisem. Po tym jak Hopkins w pierwszych rundach dwukrotnie lądował na deskach, w drugiej części walki to słynny "Kat" zdominował młodszego rywala.

Add a comment