Jak podaje "Las Vegas Review Journal", szef Top Rank Bob Arum rozważa organizację 4 grudnia w Las Vegas pojedynku z udziałem mistrza WBA wagi junior średniej Miguela Cotto (35-2, 28 KO) i srebrnego czempiona WBC kategorii średniej Julio Cesara Chaveza Jr (41-0-1, 30 KO).

Walka w MGM Grand miałaby być "zadośćuczynieniem" dla stolicy hazardu i stanu Nevada za fakt, iż nie dojdzie do skutku planowana tam na listopad potyczka Manny'ego Pacqauiao z Floydem Mayweatherem Jr, a i lokalizacja starcia "Pac Mana" z Antonio Margarito jest w Las Vegas niemożliwa (ze względu na brak stanowej licencji Meksykanina).

Zwycięzca jednej z serii "Contendera" i niedawny pretendent do pasa IBF wagi junior ciężkiej Troy Ross (23-2, 16 KO) najwyraźniej szuka szansy zaboksowania z czempionem IBO Danny Greenem (30-3, 27 KO), bo zabrał głos w sprawie ostatniego zwycięstwa Australijczyka w "walce" z Paulem Briggsem, nie pozostawiając na "Zielonej Maszynie" suchej nitki.

- Green bronił swojego tytułu w starciu z facetem, który nie boksował trzy lata, a do tego był "półciężkim" przebywającym na sportowej emeryturze ze względów zdrowotnych. W poprzedniej obronie postąpił podobnie, zaciągając do ringu "średniego", który przez dwa lata zapisał na swoim koncie tylko jedną rundę. Do tego jeszcze po walce wyzywał i upokarzał Briggsa, widziałem to na youtube i nie mogłem w to uwierzyć. W Ameryce miałby kłopot z opuszczeniem ringu po takim zachowaniu, jednak tutaj komisje sportowe na pewno nie dopuściłyby do takie farsy - powiedział Ross, który w ostatnim występie dość nieszczęśliwie uległ przed czasem Steve'owi Cunninghamowi.

18 września Enzo Maccarinelliego (32-4, 25 KO) czeka trudna walka w obronie tytułu mistrza Europy wagi junior ciężkiej z niepokonanym Aleksandrem Frenklem (22-0, 17 KO). 29-letni Walijczyk mierzy jednak znacznie wyżej niż czempionat Starego Kontynentu i przekonuje, że w sprzyjających okolicznościach mógłby pokonać każdego z aktualnych czempionów.

- Naprawdę wydaje mi się, że przy dobrym dniu byłbym teraz w stanie wygrać z każdym "junior ciężkim" - mówi "Macca". - Nie twierdzę, że byłaby to łatwa sprawa, ale czuję się bardzo silny i pewny siebie. Jest obecnie kilku dobrych mistrzów. Walka z Marco Huckiem byłaby interesująca, z Krzysztofem Włodarczykiem również. Jednak za najlepszego uważam Steve'a Cunninghama. Guillermo Jones nie walczył od dwóch lat i wiele nie zdziałał.

- Wszystkich ich darzę szacunkiem, ale wiem, że potrafiłbym pobić każdego z nich - kończy Walijczyk.

Wczoraj w Cardiff miała miejsce uroczysta premiera filmu "Risen" opowiadającego historię życia boksującego w latach 60-tych Howarda Winstone'a, który mimo utraty w wypadku trzech palców prawej ręki zdołał sięgnąć po tytuł mistrza świata. W obrazie Neila Jonesa pojawiają się między innymi Enzo Maccarinelli, Tim Witherspoon i Erik Morales. Pokaz filmowy był jedną z imprez towarzyszących organizowanej w Walii przez World Boxing Council "Nocy Mistrzów", podczas której - już jutro - jedną ze "Zielono-Złotych Pięści WBC" odbierze czempion kategorii junior ciężkiej Krzysztof "Diablo" Włodarczyk.

"Risen" - trailer
http://www.youtube.com/watch?v=dzmcE7QnJtU

W Hamburgu odbyło się oficjalne ważenie zawodników prze jutrzejszą galą grupy Universum, podczas której rozegrane zostaną trzy mistrzowskie walki:o pas EBU wagi ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Dimitrenko (29-1, 19 KO) i Jarosławem Zaworotnym (14-4, 12 KO), WBA wagi super średniej pomiędzy Dimitrijem Sartisonem (26-1, 17 KO) i Khorenem Gevorem (31-4, 16 KO) oraz WBC Interim wagi średniej pomiędzy Sebastianem Zbikiem (29-0, 10 KO) i Jorge Sebastianem Heilandem (16-0, 8 KO). Bezpośrednią relację z haburskiej imprezy przeprowadzi Polsat Sport. Początek programu o godz. 18.00.

Aleksander Dimitrenko - Jarosław Zaworotny
http://www.youtube.com/watch?v=NrsK1NtOk_c

Dimitri Sartison - Khoren Gevor, Sebastian Zbik - Jorge Heiland, Juan Carlos Gomez - Zack Page >>

Już jutrzejszej nocy na gali w Las Vegas w wielkim rewanżu za jedną z najciekawszych potyczek ubiegłego roku spotkają się Juan Manuel Marquez (50-5-1, 37 KO) i Juan Diaz (35-3, 17 KO). Stawką walki będą pasy WBO i WBA wagi lekkiej. Bezpośrednią transmisję telewizyjną z imprezy (od godz. 02.00), podczas której zostanie rozegrany również pojedynek o wakujący tytuł WBO kategorii średniej pomiędzy Danielem Jacobsem (20-0, 17 KO) i Dimitrijem Pirogiem (16-0, 13 KO), przeprowadzi Polsat Sport Extra.

http://www.youtube.com/watch?v=DospQNdq60Q

Druga część filmu >>

Mimo dotkliwej porażki w starciu z Sergio Martinezem były król kategorii średniej Kelly Pavlik (36-2, 32 KO) wciąż liczy na propozycje interesujących pojedynków. Jak twierdzi trener "Ducha" z Youngstown Jack Loew, w gronie potencjalnych rywali "Ducha" znajduje się kilku znakomitych pięściarzy.

- Rozmawiałem z Kellym wczoraj, mówił mi, że chce dużych walk. Może walczyć w limicie 160, 168 i 175 funtów - zdradza Loew. - Chad Dawson, Glen Johnson, Tavoris Cloud to goście, z którymi moglibyśmy boksować. Zawodnicy ze 168 zablokowani są przez turniej ["Super Six"], ale z każdym z nich też byśmy mogli się bić. Jeśli [Alfredo] Angulo przeskoczy do średniej, z nim również możemy się zmierzyć.

- Dla atrakcyjnej walki jesteśmy w stanie przejść do wagi półciężkiej. W tej chwili Kelly waży 174.75 funta - dodaje szkoleniowiec Pavlika.

Frank Warren, największy promotor w Wielkiej Brytanii powiedział, że walka pomiędzy dwoma czołowymi brytyjskimi prospektami kategorii super średniej - mistrzem olimpijskim z Pekinu - Jamesem DeGale (7-0, 5 KO) i amatorskim mistrzem świata - Georgem Grovesem (9-0, 7 KO), jest możliwa. Obydwaj pięściarze wyzywają się na pojedynek od czasu, gdy przeszli na zawodowstwo. Możliwe, że zmierzą się w ringu już w najbliższej przyszłości o pas BBBofC British, który najprawdopodobniej zostanie zwakowany przez Paula Smitha. Warren, wolałby jednak, żeby do tej walki doszło trochę później.

- To byłaby fantastyczna walka, ale oni w sumie stoczyli zaledwie 16 walk na zawodowych ringach. Jest za wcześnie na taki pojedynek - powiedział Warren. - Za kilkanaście miesięcy walka pomiędzy nimi przyniesie znacznie większe pieniądze.

Trwają poszukiwania kolejnego rywala dla jednego z najzdolniejszych dziś zawodników młodego pokolenia, Saula Alvareza (33-0-1, 25 KO). Pierwotnie jako potencjalnego oponenta Meksykanina, który wystąpi na wrześniowej gali w Los Angeles, wymieniano obecnego czempiona EBU w kat. półśredniej, Matthew Hattona (40-4-2, 15 KO), jednak już dziś wiadomo, iż ta konfrontacja ostatecznie nie dojdzie do skutku.

Wśród możliwych przeciwników Alvareza pojawiają się nazwiska niedawnego rywala Rafała Jackiewicza, Delvina Rodrigueza (25-4-2, 14 KO) oraz byłego mistrza świata w kat. półśredniej Carlosa Manuela Baldomira (45-12-6, 14 KO).

Alvarez w swoim ostatnim pojedynku pokonał przed czasem Luciano Cuello, zdobywając przy okazji pas WBC Silver w kat. junior średniej.

Oscar De La Hoya, prezes Golden Boy Promotions promującego m.in Amira Khana (23-1, 17 KO) walczącego w wadze junior półśredniej, został zapytany o to kto jest największym zagrożeniem dla jego podopiecznego spośród pięściarzy walczących w kategorii do140 funtów. Na De La Hoy największe wrażenie do tej pory zrobił Devon Alexander (20-0, 13 KO) i to jego najbardziej obawia się "Złoty Chłopiec".

- Największym zagrożeniem i to chyba dla każdego pięściarza kategorii junior półśredniej jest moim zdaniem Devon Alexander. Podobało mi się to, co do tej pory zobaczyłem - powiedział De La Hoya. - Jest bardzo solidny technicznie, ma mocny cios, ale mam co do niego jeszcze pewne wątpliwości. Walczył z Juanem Urango, który cały czas idzie do przodu. Jeżeli udowodni w walce z lepszym technicznie rywalem, że jest kompletnym, wszechstronnym pięściarzem, to nie będę miał już żadnych wątpliwości, że jest on dużym zagrożeniem dla Amira Khana.