Przeczuwając, że Floyd Mayweather Jr nie podpisze do piątku kontraktu na walkę wszech czasów z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO), notowany wysoko w rankingach bez podziału na kategorie wagowe Paul Williams (39-1, 27 KO) już zaczął publiczne rzucanie wyzwań Filipińczykowi w nadziei, że to właśnie on dostanie w listopadzie szansę skrzyżowania rękawic z "Pacmanem". Promotor Williamsa Dan Goossen nie wierzy, że Arum będzie na tyle odważny, żeby zaakceptować konfrontację z rosłym Amerykaninem, ale liczy, że sam Pacquiao przejmie dowodzenie nad swoją karierą i podejmie rękawicę.

- Wiem, że Arum chciałby, żeby w razie czego wszystko zostało w rodzinie, Cotto i Pacquiao to pięściarze z jego stajni, ale kto chce oglądać ich drugą walkę po tym laniu z zeszłego roku ? Paul pobił wszystkich najlepszych w wadze półśredniej i junior średniej, zasłużył na walkę z Pacquiao. Liczę, że sam Manny ma coś w tej sprawie do powiedzenia i podejmie wyzwanie. Chyba wszyscy oprócz Aruma chcą zobaczyć taką walkę. - twierdzi Goossen.

Dan Goossen potwierdził, że bez względu na to czy kolejnym rywalem Williamsa będzie Pacquiao czy ktoś inny, następna walka "Punishera" zostanie rozegrana w kategorii półśredniej. To wyklucza póki co możliwość rewanżu z nowym królem wagi średniej Sergio Martinezem, na który telewizja HBO zarezerwowała już datę 2 października.