Jak ciężko jest zachować wrażenie bycia zwykłym człowiekiem, gdy jest się mistrzem świata wagi ciężkiej? Bardzo - wystarczy zapytać Władymira Kliczkę, posiadacza pasów WBO oraz IBF, który na randki ze swoją amerykańską dziewczyną woli umawiać się w Europie. Ukryć się tym trudniej, że dziewczyna nazywa się Hayden Panettiere i jest nową, podobno bardzo utalentowaną, gwiazdeczką Hollywoodu...
Hayden ma 150 wzrostu czyli 50 centymetrów mniej niż Władymir. W Stanach nie ma jednak wątpliwości, kto jest bardziej rozpoznawalny. Kiedy Panettiere i Kliczko wybierają się do klubu, 21-letnia dziewczyna na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie wiedział kim jest jej chłopak, bierze ze sobą ochroniarzy, mimo, że pół kroku za nią jest 34-letni Władymir.
Dla aktorki facynujący jest także fakt, że może mieć wreszcie chłopaka-sportowca. "Nigdy nie miałam chłopaka-sportowca. To bardzo ekscytujące mieć u boku kogoś tak atletycznego. Ale tak naprawdę jestem zauroczona jego inteligencją". Na razie musi jej to wystarczyć bo - pomimo jej nieustannych próśb - mistrz świata nie chce uczyć jej boksu. "Powiedział mi tylko, żebym nikogo nie biła zamkniętą pięścią, bo na pewno popękają mi kości. Nie chce nawet słyszeć o jakichś lekcjach boksu" - mówi aktorka.
Władymir jak do tej pory robi wszystko, by zbyt często nie pokazywać się z Hayden w Stanach. Dziewczyna nie ma też problemu, by towarzyszyć zarówno jemu, jak starszemu bratu Witalijowi podczas walk dwóch najlepszych "ciężkich" świata. Z Władymirem chodziła po słynnym monachijskim Oktoberfest, gdzie Ukrainiec w bawarskim stroju prezentował się równie dobrze, jak Amerykanka na ostatniej walce jego brata w prowokacyjnym mini...
Przemek Garczarczyk, ASInfo
{jcomments on}