Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Ortiz gotowy na Ruiza, ale Meksykanin wróci raczej z Arreolą

W pojedynku wieczoru gali PBC w Hollywood  Luis Ortiz (33-2, 28 KO) pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Charlesa Martina (28-2-1, 25 KO). Walka miała status eliminatora IBF kategorii ciężkiej. 

Bój rozpoczął się od niespodzianki, bo już w pierwszej odsłonie faworyzowany Ortiz padł na deski po kapitalnej kontrze Martina z lewej ręki. Kubańczyk opanował sytuację w drugim starciu, ale kolejne rundy znów należały do "Księcia" Charlesa, który w czwartej odsłonie ponownie posłał 42-letniego rywala na matę prawym jabem. 

Gdy wydawało się, że Martin znajduje się na drodze do pewnego zwycięstwa, losy rywalizacji nagle odwróciły się w szóstym starciu, kiedy to Ortiz praktycznie znokautował "na stojąco" Martina potężnym bezpośrednim lewym. Były czempion IBF dostał nieco czasu na odpoczynek, gdyż jego ramię zaplątało się między liny, ale doświadczony "King Kong" nie wypuścił już szansy z rąk i "dobił" zamroczonego rywala serią uderzeń, po której sędzia ringowy zatrzymał walkę.