Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mauricio Sulaiman skrytykował mistrza świata WBO i WBA wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) za wtargnięcie do ringu po sobotniej walce o pas WBC pomiędzy Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO) a Arturem Szpilką (20-2, 15 KO). 

- Zaraz po pojedynku byłem z Deontayem Wilderem między linami. Deontay był bardzo się martwił o Artura Szpilkę, jednak ekipa medyczna nowojorskiej komisji sportowej spisała się świetnie, umieszczając Artura na noszach. Potem już odzyskał przytomność. Wówczas Deontay mógł zacząć celebrować swoje zwycięstwo - opowiadał na cotygodniowej konferencji prasowej prezydent World Boxing Council. 

- Zachowanie Tysona nie zostało przez nikogo dobrze przyjęte. Najważniejszą sprawą była sytuacja Szpilki, a potem przyszedł czas na chwile triumfu Wildera. To jest jednak boks, a Fury ma specyficzny sposób bycia. On lubi być w centrum uwagi - dodał Sulaiman zaznaczając, że na razie nie ma szans na unifikacyjne starcie "Bronze Bombera" z olbrzymem z Wilmslow. 

- W końcu kiedyś mogą się zmierzyć ze sobą, ale teraz obowiązkowym pretendentem dla Wildera jest Powietkin, a Tyson Fury musi dać rewanż Władimirowi Kliczce. Będziemy więc musieli poczekać - stwierdził Mauricio Sulaiman.