Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (36-0, 35 KO) wchodzi w finałową fazę przygotowań do walki z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 21 maja na gali w Moskwie.

- Oczywiście wolę walczyć w USA, ale jestem przecież mistrzem świata. To oznacza, że muszę podejmować każde wyzwanie i boksować tam, gdzie czekają na mnie prawdziwi pretendenci. Teraz polecimy do Rosji, ale ja chcę bronić swojego pasa na całym świecie. Mogę walczyć na różnych kontynentach i udowadniać, że pas WBC nie trafił do mnie przypadkiem - zapowiada Wilder, który jest bardzo pewny siebie przed starciem z Powietkinem.

- Przewiduję, że to będzie demolka w pierwszej rundzie i nokaut Powietkina. W wadze ciężkiej ludzie chcą nokautów, dla mnie też żadne inne rozwiązanie nie jest do zaakceptowania. Będę chciał wygrać przed czasem - przekonuje Amerykanin.

Dla Wildera będzie to piąta na zawodowych ringach walka stoczona poza Stanami Zjednoczonymi. Wcześniej "Bronze Bomber" boksował także w Portoryko, Meksyku i Anglii.