Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata WBA i WBO wagi ciężkiej Tyson Fury (25-0, 18 KO) czeka na datę rewanżu z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), a w międzyczasie komentuje bieżące wydarzenia w królewskiej dywizji. W rozmowie z portalem boxingscene.com olbrzym z Wilmslow wypowiedział się ostatnio na temat swojego rodaka Anthony'ego Joshuy (15-0, 15 KO), który 9 kwietnia stanie do walki o pas IBF z Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO).

- AJ to leszcz, to jakiś ciężarowiec, kulturysta - stwierdził Fury. - Ja jestem bezdyskusyjnym mistrzem świata, wygrałem z kimś, o kim wszyscy mówili, że jest nie do pokonania. Jeśli można, to proszę nie wymieniać jednym tchem tego leszcza, nowicjusza z 15 walkami i mnie. Ja jestem najlepszym pięściarzem na świecie, rozszarpałbym go jak lew odgryzający gazeli gardło.

Wyspiarz jest również przekonany, że łatwo poradziłby sobie z czempionem WBC Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO), choć przyznał, że ceni go wyżej niż Joshuę. 

- Wilder by znokautował Joshuę, ale i tak jest pipą. To tylko chuda pipa. Wszyscy ciężcy są takimi pipami. To ja jestem najlepszy na tej planecie, we wszystkich wagach - oznajmił w swoim stylu pogromca Władimira Kliczki.