Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA i WBO Tyson Fury (25-0, 18 KO) wciąż czeka na datę rewanżu z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), jednak nie daje o sobie zapomnieć fanom, udzielając kolejnych kontrowersyjnych wywiadów i publikując swoje ciekawe przemyślenia za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Ostatnio olbrzym z Wilmslow zadumał się nad kwestią sylwetki pięściarzy i doszedł do wniosku, że "mięśnie w boksie nic nie znaczą". Na dowód swojej teorii zamieścił zdjęcie porównujące jego sylwetkę z sylwetką Kliczki, którego w listopadzie łatwo pokonał na punkty. 

Niedługo potem Fury Fury sformułował kolejną odkrywczą tezę, analizując konsekwencje swojej wiktorii nad "Dr Stalowym Młotem". "Wszyscy ci goście, którzy teraz boksując o tytuły są moimi dłużnikami, bo pokonując Kliczkę, uwolniłem pasy. W innym wypadku nigdy nie zostaliby mistrzami! To fakt." - oznajmił brytyjski czempion.

Tyson Fury zgodnie z zapisami w kontrakcie na pierwszy pojedynek z Władimirem Kliczką pod groźbą wysokiej kary finansowej zobowiązany jest dać Ukraińcowi rewanż. Nieoficjalnie mówi się, że walka mogłaby się odbyć na przełomie maja i czerwca.

Zdjęcie. Fury kontra Kliczko: "Mięśnie w boksie nic nie znaczą" >>