Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Proksa- Dramat się zaczynał, kiedy stawał przy linach. Z zawodnikiem takiej klasy, dysponującym takim ciosem, nie można stać i przyjmować przyjmować uderzeń za podwójną gardą. To na pewno nie był dzień Grzegorza, który nie słuchał się narożnika i stawał w miejscu po akcjach - oceniła Agnieszka Rylik, była mistrzyni świata w boksie, która była ekspertem stacji nPremium HD, podczas przegranej walki Grzegorza Proksy (28-2, 21 KO) z Giennadijem Gołowkinem (24-0, 21 KO). Stawką tego starcia był pas mistrza świata wagi średniej federacji WBA.

- Były takie momenty, w których bezsensownie bił się z Gołowkinem. Proksa ma szansę z takim zawodnikiem, przy swoim stylu z opuszczonymi rękami, ale tylko wtedy, kiedy wspaniale pracuje na nogach i idealnie unika ciosów. W walce z Kazachem nie było jednak u niego takiej świeżości - dodała.

Rylik uważa też, że przed Proksą jest szansa na zaistnienie w wadze średniej na tym najwyższym światowym poziomie. - Proksa podjął walkę, choć wielu zawodników odmawia Gołowkinowi. Dzięki temu trafił do czołówki wagi średniej. Na pewno zachował szansę na to, by stoczyć kilka interesujących walk na wysokim światowym poziomie - zakończyła.