- Jestem gotowy na dwanaście rund ciężkiej bitwy - zadeklarował w wywiadzie dla "Super Expressu" Łukasz Janik (26-1, 14 KO). Już w najbliższą sobotę Polak w legendarnej nowojorskiej hali Madison Square Garden będzie walczył z Olą Afolabim (19-3-4, 9 KO) o pas mistrza świata IBO wagi junior ciężkiej.
Janik zapewnił, że zna zalety i wady swojego najbliższego rywala. - Analizowaliśmy jego starcia z Marco Huckiem (Afolabi walczył z nim trzy razy, dwa razy przegrał, raz zremisował - przyp. red). To niewygodny rywal i na pewno będzie mnie prowokował, tak jak Hucka. Często opuszcza jednak prawą rękę, a wtedy można go trafić lewym sierpowym - zauważył 28-letni pięściarz.
Polak przyznał, że za walkę zainkasuje dobre pieniądze. - Będzie to najwyższa gaża w karierze - zdradził. - Jeśli wygram, mam szanse na naprawdę dużą kasę. Nie chcę jednak dzielić skóry na niedźwiedziu - uciął temat finansów Łukasz Janik.
- Afolabi ma żelazne pięści i szczękę. Ja jednak mam świetną kondycję i od pierwszego gongu będę w stale w natarciu - zapowiedział na koniec Janik.
http://www.youtube.com/watch?v=j1HYhEky4Rg