Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) aktywnie wspiera swoich rodaków walczących z rosyjskim agresorem. W ostatnich dniach mistrz WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej odwiedził ukraińskich żołnierzy na froncie. 

Usyk na ring powrócić ma latem pojedynkiem z obowiązkowym challengerem WBA Danielem Dubois (19-1, 18 KO). Niewykluczone, że walka odbędzie się w jednym z polskich miast.

- Najmocniejszym argumentem na rzecz walki w Polsce jest fakt, że gdy przedstawiliśmy ten pomysł mistrzowi, podszedł do niego z wielkim entuzjazmem, był szczęśliwy - mówi Oleksandr Krasiuk o dyskutowanej koncepcji zorganizowania latem nad Wisłą pojedynku o trzy pasy wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Danielem Dubois (19-1, 18 KO).

Andrzej Wasilewski zdradził dziś za pośrednictwem Twittera, że trwają rozmowy na temat organizacji w Polsce walki o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Danielem Dubois (19-1, 18 KO).

Do pojedynku miałoby dojść latem, a dla Usyka byłaby to obowiązkowa obrona tytułu z ramienia World Boxing Association. Według Wasilewskiego w kontekście starcia Usyka z Dubois brane są aktualnie pod uwagę jeszcze dwie inne lokalizacje.

Joe Joyce uważa Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) za faworyta w walce z Danielem Dubois (19-1, 18 KO) o mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. Do pojedynku dojść ma latem w Wielkiej Brytanii.

- Usyk będzie tańczył w ringu wokół Dubois, który nie będzie w stanie go trafić i uważam, że Usyk go znokautuje - ocenił "The Juggernaut" w rozmowie z IFL TV.

Joyce w swojej karierze miał okazję boksować zarówno z Usykiem jak i Dubois. Ukraińcowi uległ jednogłośnie na punkty w walce boksu olimpijskiego, Brytyjczyka pokonał na zawodowstwie przez nokaut w dziesiątej rundzie. 

Najpóźniej 22 lipca ma dojść do walki o trzy pasy wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Daniel Dubois (19-1, 18 KO). Obozy pięściarzy mają czas do 2 maja na osiągnięcie porozumienia w tej sprawie.

Pojedynek z Anglikiem, będzie dla Ukraińca obowiązkową obroną tytułu mistrzowskiego federacji WBA. Dubois jest regularnym czempionem World Boxing Association i jednocześnie oficjalnym pretendentem do pełnoprawnego tytułu.

Możliwe lokalizacje walki Usyk - Dubois to Anglia oraz Arabia Saudyjska. Dla obu pięściarzy będą to pierwsze tegoroczne występy.

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) przyznał w rozmowie z Wołodymirem Kobiełkowem, że dość szybko podczas medialnych "negocjacji" z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) uznał, że "Król Cyganów" wcale nie zamierza boksować z nim 29 kwietnia.

- Zrozumiałem to gdy tylko Fury powiedział, że chce podziału 70 do 30. Wtedy cała moja ekipa stwierdziła, że to kretyn - powiedział Ukrainiec - Ja odpowiedziałem jednak, że się zgadzam. Nie chodziło mi o pieniądze, ale o walkę, o bezdyskusyjne mistrzostwo, na tę walkę czekało wielu ludzi. Pieniądze to sprawa dodatkowa, miałbym dla rodziny i mógłbym pomóc tym, którzy tego potrzebują.

- Myślę, że Fury sądził, że ja się nie zgodzę. Ale potem zaczął mówić o rewanżu, chociaż to był pomysł jego drużyny, a nie mojej. Wtedy już wiedziałem, że on nie chce walki. Przecież nawet nie trenował, a ja w dniu, gdy on zaczął krzyczeć, zrobiłem 15 rund sparingu - dodał Usyk, który między liny wróci prawdopodobnie latem obowiązkową obroną pasa WBA wagi ciężkiej z Danielem Dubois (19-1, 18 KO).

Mimo fiaska niedawanych negocjacji Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) nadal wierzy, że w niedługim czasie uda się doprowadzić do unifikacyjnej walki o komplet pasów wagi ciężkiej z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).

- Myślę, że pojedynek z Furym się odbędzie, ale nie tak jak planowaliśmy 29 kwietnia. Ja zrobiłem swoją robotę na obozie, poprawiłem swoje wyniki w bieganiu, pływaniu, jeździe na rowerze, trenowałem ciężko 3,5 miesiąca, jednak musiałem wrócić do domu - powiedział Wołodymirowi Kobiełkowowi czempion federacji WBA, WBO i IBF, dodając: - Gdy Fury zaczął krzyczeć [o podziale 70 do 30], ja już miałem za sobą 15-rundowy sparing. On w ogóle tej walki nie chciał, nawet nie trenował.

Aktualnie Oleksandr Usyk czeka na wynik rozmów w sprawie obowiązkowej obrony tytułu WBA z Danielem Dubois (19-1, 18 KO). Deadline negocjacji wyznaczono na 2 maja.

Wczoraj federacja WBA oficjalnie zarządziła walkę o mistrzowski pas kategorii ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Danielem Dubois (19-1, 18 KO).

Zgodnie z treścią komunikatu przesłanego obozom pięściarzy przez World Boxing Association czas na "polubowne" ustalenie warunków organizacji pojedynku mija 2 maja. Jeśli ekipy Usyka i Dubois nie osiągną porozumienia, organizatorem starcia zostanie zwycięzca przetargu, a najwyższa zadeklarowana w nim pula na gaże dla pięściarzy zostanie podzielona w stosunku 75 do 25 na korzyść broniącego tytułu Ukraińca. 

Promotorem Daniela Dubois jest Frank Warren, który niedawno prowadził zakończone fiaskiem negocjacje na temat walki Fury - Usyk. Wówczas ukraińskiemu czempionowi, zgodnie z żądaniem "Króla Cyganów", proponowano 30% udziału w zyskach.