Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Rafał Jackiewicz15 czerwca podczas gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy na ring powróci były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi półśredniej Rafał Jackiewicz (42-11-2, 21 KO). Dla "Wojownika" z Mińska Mazowieckiego będzie to pierwszy zawodowy występ od kwietniowej porażki z Leonardem Bundu.

- Rafał postara się wrócić na zwycięski tor, a jesienią być może zaboksuje o pas WBO Inter-Continental - mówił wczoraj na konferencji prasowej Piotr Werner, współpromotor pięściarza.

W pojedynku z Włochem Jackiewicz próbował po raz drugi w karierze wywalczyć tytuł EBU, jednak został znokautowany w jedenastej rundzie po ciosie na korpus. Ostatnią profesjonalną wygraną 36-letni pięściarz grupy Ulrich KnockOut Promotions zanotował w czerwcu ubiegłego roku. Głównym wydarzeniem bydgoskiej gali będzie pojedynek z udziałem Artura Szpilki (14-0, 11 KO).

Add a comment

Były mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata wagi półśredniej Rafał Jackiewicz (42-11-2, 21 KO) będzie gościem dzisiejszego programu "As Wywiadu". Całość programu dzisiaj o godz. 20.00 w Sportklubie.

http://www.youtube.com/watch?v=Of89vt26Xuo

Add a comment

Jackiewicz- Wiem, że żadnej walki o tytuł już nie będzie - powiedział Polsatsport.pl Rafał Jackiewicz (42-10-2, 21 KO). W sobotę "Wojownik" przegrał przez techniczny nokaut z Leonardem Bundu walkę o mistrzostwo Europy. Na pojedynek o mistrzostwo świata nie ma już szans, a to według Jackiewicza w praktyce oznacza koniec jego kariery. Jackiewicz wrócił już z Rzymu do Polski. Przyznał, że po nokaucie w 11. rundzie "boli go wątroba i serce, w szczególności to drugie…"

- Zdaję sobie sprawę z tego, że walki o tytuł już nie będzie, a jeśli nie o mistrzostwo, to nie dam się inaczej obijać. Nie chcę zepsuć swojej opinii - mówi Polsatsport.pl Jackiewicz. - Zmieniło się moje nastawienie do życia, mam cudowną rodzinę, a zapewnienie im bezpieczeństwa jest dla mnie najważniejsze. Gdyby boksowanie jako "Podróżnik" miałoby pomóc moim najbliższym zapewne bym to robił, jednak mam już fach w ręku. Ogromne doświadczenie i duża wiedza na temat boksu pozwalają mi zająć się trenowaniem innych - dodał pięściarz.

"Wojownik", mimo świadomości braku perspektyw na walkę o mistrzostwo, zapewnia że jeszcze wróci na ring. - Moja urażona duma nie pozwoliłaby mi już teraz odejść z boksu. Na pewno stoczę jeszcze kilka pojedynków, z mniej wymagającymi zawodnikami. I zakończę karierę - podsumował były mistrz Europy.

Add a comment

Rafał Jackiewicz

- Rafał ma już za sobą najlepsze lata - mówi po porażce Rafała Jackiewicza (42-10-2, 21 KO) z Włochem Leonardem Bundu trener Polaka Fiodor Łapin. "Wojownik" przegrał przed czasem w 11. rundzie po ciosie na korpus, w walce o mistrzostwo Europy w wadze półśredniej.

- Cóż, Rafał ma już za sobą najlepsze lata. Kolejny raz nie podjął ryzyka. Sama obrona nie wystarczy - mówi szkoleniowiec polskiego boksera z grupy Ulrich KnockOut Promotions. Budnu w jedenastej rundzie trafił Polaka w korpus. Ten po chwili padł na deski i został wyliczony. - Wiedzieliśmy o tej akcji, bo Budnu już tak wygrywał. Spora część walki w wykonaniu Rafała była na przeczekanie - mówi Łapin.

Pytanie co dalej z karierą 36-latka z Mińska Mazowieckiego? - Na pewno nie jest z nim coraz lepiej. Czas daje znać o sobie. Rafał musi się zastanowić nad dalszą karierą sportową, nad tym czy chce dalej walczyć - mówi Łapin.

(42-10-2, 21 KO)
Add a comment

Rafał JackiewiczRafał Jackiewicz (42-11-2, 21 KO) został znokautowany przez Leonarda Bundu (29-0-2, 10 KO) podczas gali w Rzymie. Włoch obronił tytuł mistrza Europy wagi półśredniej, a walka zakończyła się po celnym ciosie w okolice wątroby Polaka.

Bundu od początku pojedynku był pięściarzem bardziej agresywnym, jednak jego ataki rzadko dochodziły do celu. Jackiewicz dobrze się bronił, ale nie potrafił przejść do kontrataku. Polak polował na mocne bezpośrednie ciosy z prawej ręki, Bundu najczęściej odpowiadał całymi kombinacjami ciosów w różnych płaszczyznach.

Włoch starał się bić często na korpus, kilkukrotnie w ferworze walki trafił poniżej pasa i otrzymał upomnienie od sędziego ringowego. "Wojownik" z Mińska Mazowieckiego choć oddawał pole przeciwnikowi, to dobrze spisywał się w obronie, przyjmował bardzo mało czystych ciosów, ale nie był w stanie skutecznie odpowiadać własnymi akcjami w ofensywie.

Koniec rywalizacji nastąpił w jedenastej rundzie, kiedy to Bundu wyprowadził kombinację ciosów z prawej ręki. Uderzenie na korpus zmusiło Polaka do upadku na deski, Jackiewicz został wyliczony do dziesięciu Dla pięściarza grupy Ulrich KnockOut Promotions była to pierwsza porażka od osiemnastu miesięcy i druga w karierze przegrana przed czasem, Włoch obronił pas EBU po raz czwarty.

Add a comment

JackiewiczZa niespełna godzinę w Polsacie Sport rozpocznie się transmisja z gali boksu w Rzymie, której główną atrakcją będzie walka o mistrzostwo Europy wagi półśredniej pomiędzy reprezentującym gospodarzy aktualnym czempionem Leonardem Bundu (28-0-2, 9 KO) i byłym posiadaczem pasa EBU Rafałem Jackiewiczem (42-10-2, 21 KO).

Popularny "Wojownik" tradycyjnie jak przed każdym swoim występem do ostatniej chwili walczył ze zbędnymi kilogramami, jednak dieta i ciężkie treningi nie odebrały mu dobrego samopoczucia. Polak w rozmowie z Polsatem zapewnił, że po spotkaniu z rywalem na ceremonii ważenia jest jeszcze bardziej przekonany o swoim sukcesie.

- W jego oczach zobaczyłem, że będzie musiał oddać pas i już się z tym pogodził. Dogadaliśmy się już tutaj na wadze - żartował Jackiewicz. - Wracam z pasem i kolegami, potem robię sobie chwilkę przerwy, czekam na oficjalne potwierdzenie, że zostałem wyznaczony do walki o pierwsze miejsce w rankingu IBF.


http://www.youtube.com/watch?v=DRvBqKgBY2A

Bezpośrednia transmisja z gali w Rzymie w Polsat Sport i Polsat Sport HD od godz. 20.45

Add a comment

Rafał JackiewiczW sobotę Rafał Jackiewicz (42-10-2, 21 KO) chce odzyskać tytuł mistrza Europy, z którego zrezygnował w 2009 roku. Polski bokser wagi półśredniej tytuł federacji EBU zdobył w 2008 roku. Okres walki z Jacksonem Bonsu, w której Jackiewicz wywalczył to trofeum, jego obron z Janem Zaveckiem i Luciano Abisem, a także potyczki eliminacyjnej do pasa IBF przeciwko Delvinowi Rodriguezowi (przed nią zrezygnował z pasa EBU), uznawany jest za najlepszy w karierze "Wojownika".

Coś zacięło się w rewanżu z Zaveckiem (wrzesień 2010 roku, Lublana), gdy Jackiewicz mógł zostać mistrzem świata. Polak zupełnie oddał pole Słoweńcowi, a walki nie podjął także rok później w Sheffield, gdzie na jego drodze stanął Kell Brook. Część win odkupił w maju ubiegłego roku, kiedy to w kolejnej wyjazdowej potyczce po raz drugi w karierze pokonał Abisa, zdobywając pas mistrza Unii Europejskiej (EBU-EU). Pół roku temu w Hamburgu znowu nie wypadł przekonująco. W starciu z Rickiem Goddingiem po słabym początku musiał gonić wynik i ostatecznie zremisował.

38-letni Bundu tytuł mistrza Europy zdobył jesienią 2011 roku i obronił go w trzech kolejnych walkach. W zawodowej karierze nie przegrał ani razu, ale należy wziąć pod uwagę, że jedynie raz bił się poza Włochami. Urodził się w Sierra Leone, ale już w karierze amatorskiej reprezentował Włochy. Z mistrzostw świata w Houston (1999) przywiózł brąz, a na igrzyskach w Sydney odpadł w drugiej walce. W pierwszej pokonał Daniela Geale'a, mistrza świata IBF wagi średniej.

- Bundu nie jest wielkim asem. To bijący sierpowymi półdystansowiec. Rafał boksuje z kontry, ciosami prostymi, więc rywal powinien mu pasować. Przygotowania wypadły optymistycznie. Rafał nie męczył się zbijaniem wagi, a na sparingach miał luz. Teraz nic tylko wyjść i boksować. Ale o wszystkim zadecyduje głowa - przewiduje Paweł Skrzecz, drugi trener Jackiewicza.

O punktowe zwycięstwo w Rzymie będzie trudno, dlatego Polak zapowiada, że "zamęczy" i przełamie Bundu w drugiej fazie walki. Kto wie, czy sobotnie starcie dla 36-latka nie będzie ostatnią szansą na zdobycie poważnego tytułu. Na przegraną nie może sobie pozwolić tym bardziej że wygrana ma mu otworzyć drogę do ponownej walki o tytuł mistrza świata IBF. W perspektywie podobno jest eliminator przeciwko Randallowi Baileyowi, choć znając realia boksu zawodowego nie można tego uznawać za pewnik. Jedno wiemy - jeśli Jackiewicz pokona Bundu, po Grzegorzu Proksie zostanie drugim Polakiem, który dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Europy.

Add a comment

Dziś wieczorem na gali w Rzymie Rafał Jackiewicz (42-10-2, 21 KO) zmierzy się z Leonardem Bundu (28-0-2, 9 KO) w walce o tytuł mistrza Europy wagi półśredniej. Trener "Wojownika" Fiodor Łapin liczy na ambitną postawę swojego podopiecznego. - Chciałby, aby Rafał naprawdę wyszedł wygrać - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl szkoleniowiec grupy Ulrich KnockOut Promotions.

http://www.youtube.com/watch?v=nGTWeBrQ-7Y

Transmisja z gali w Rzymie w Polsat Sport i Polsat Sport HD od godz. 20.45.

Add a comment

Jackiewicz

Rafał Jackiewicz (42-10-2, 21 KO) okazał się dziś cięższy od Leonarda Bundu (28-0-2, 9 KO) podczas oficjalnego ważenia przed jutrzejsza walką w Rzymie o tytuł mistrza Europy kategorii półśredniej. Popularny "Wojownik" wniósł na wagę 66.70 kg. Jego włoski rywal zanotował 66.15 kg.

Bezpośrednią transmisję telewizyjną z gali w Wiecznym Mieście przeprowadzą Polsat Sport i Polsat Sport HD. Początek programu o godz. 20.00.

Add a comment

JackiewiczRafał Jackiewicz (42-10-2, 21 KO) po raz kolejny w karierze stanie przed szansą wywalczenia tytułu mistrza Europy w boksie. W sobotę 36-letni Polak skrzyżuje rękawice w Rzymie ze starszym o dwa lata Leonardem Bundu (28-0-2, 9 KO). - Nie obawiam się niczego, choć walczę na jego terenie. To będzie jego jedyny atut - zapowiada Jackiewicz w rozmowie z Eurosport.Onet.pl.

- Jak nastrój przed walką?
Rafał Jackiewicz:
Znakomity. Aż się boję, że jest za dobrze.

- Rozpracowany został już dokładnie Leonard Bundu?
Standard. Nie ma żadnych nowości. Wiem, co mam robić, a czego nie powinienem. Pozostaje tylko pytanie: czy będę w stanie wypełnić wszystkie założenia taktyczne i czy utrzymam koncentrację?

- Po swojej ostatniej walce w Hamburgu był pan niezadowolony. Do tego trochę na kredyt przyznano remis, choć tak naprawdę przegrał pan tamto starcie. Teraz na przychylność sędziów liczyć raczej nie będzie można.
Nie ma się co oszukiwać. Jeżeli nie wygram w sobotę przed czasem, to pewnie przegram. No chyba, że straszliwie zbiłbym rywala, który jest niewygodnym przeciwnikiem. Cały czas idzie do przodu. Ale wolę takich pięściarzy niż tych, którzy ciągle uciekają. Wolę boksować cofając się, niż cały czas ganiać za przeciwnikiem.

- Co jest mocną stroną Bundu?

On cały czas zmienia pozycję. Boksuje z odwrotnej pozycji, a tego nie lubię. Do tego dużo bije. Patrząc na rekord raczej nie wydaje się, żeby miał jakieś bombowe uderzenie. W walce ze mną jego jedynym atutem będzie to, że walczy u siebie.

- Półtora roku temu - po porażce z Kellem Brookiem - wydawało się, że to koniec Rafała Jackiewicza. Pan znowu jednak pokazał, że nie na darmo nosi przydomek "Waleczne Serce".
I dzięki temu znowu otwiera się przede mną wielka szansa. Jeżeli wygram z Bundu, to kolejną walką będzie eliminator z Randallem Baileyem. To będzie starcie o pierwsze miejsce w rankingu. Trudno sobie wyobrazić lepszą sytuację. Jestem dwa kroki od walki o mistrzostwo świata.

- A jest jakaś obawa przed tym niepokonanym zawodnikiem?
Nie obawiam się niczego, bo wiem, że jestem znakomicie przygotowany do tego starcia. Trenowałem naprawdę bardzo ciężko.

Cały wywiad z Rafałem Jackiewiczem na eurosport.onet.pl >>


http://www.youtube.com/watch?v=DRvBqKgBY2A

Add a comment