Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Tomasz Adamek- Gdyby ktoś mi to zaproponował, jestem w stanie poprawić siłę ciosu Tomka - powiedział dziś w Radiu TOK FM Jerzy Kulej - Stawiam 10 tys. dolarów, że gdybym trenował z nim przez najbliższych pięć miesięcy, Kliczko zapoznałby się z deskami - deklarował dwukrotny mistrz olimpijski w boksie, wracając po raz kolejny do koncepcji "leśnego treningu z młotkiem".

- To szkoła Papy Stamma, która przed laty przynosiła znakomite efekty - Należy dwa-trzy razy dziennie, przez pół godziny uderzać młotkiem o drewniane pieńki. Po pięciu miesiącach takich treningów cios Tomka byłby dużo silniejszy. Wiem co mówię, bo sam po kontuzji trenowałem w ten sposób - wyjaśnia kiedyś znakomity bokser, a obecnie komentator telewizyjny.

Gwoli ścisłości warto przypomnieć, że Adamek w przeszłości miał już okazję zapoznać się z sugestiami swojego wielkiego poprzednika, jednak zdecydował się na wersję ćwiczenia proponowaną przez swojego trenera od przygotowania siłowego Taylora Woodmana, w której mały młotek zastępuje duży młot, a pieniek - wielka opona samochodowa.

Add a comment

McBrideZakończona punktową porażką walka z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) była dla Kevina McBride'a (35-9-1, 29 KO) najprawdopodobniej ostatnią potyczką na zawodowym ringu.

- To niełatwa rzecz dla sportowca - powiedzieć "do widzenia!". Ja zakończyłem karierę Tysona, Adamek zakończył moją, czas zająć się moją rodziną, żoną i dwójką córek - stwierdził irlandzki "Kolos" w wywiadzie udzielonym kilka godzin po gali w Newark. - On jest dobrym tatą cały czas, ale boks zabiera mu sporo czasu, więc jak najbardziej cieszę się z jego postanowienia - dodała żona pięściarza Danielle.

- Kevin, nie wygrałeś, ale pokazałeś niesłychany charakter i kondycję. Zmyliłeś wszystkich tymi treningami w zwolnionym tempie...
Kevin McBride:
Próbowałem złapać Adamka, ale był za szybki. Być może gdybym był bardziej aktywny, dorwałbym go szybciej. Chylę jednak przed nim czoła, jest wojownikiem, ja również. Polacy i Irlandczycy to wojownicy. Potrzeba dwóch zawodnikó z Europy, by ściągnąć tylu kibiców.

- Jak trudno jest walczyć tak dużemu facetowi jak ty z kimś mniejszym, kto kiedyś boksował w wadze półciężkiej i zachował swoją ruchliwość. Czym to się różni np. od walki z Andrzejem Gołotą? Całkiem inne rzeczy? Co jest największym problemem?
KMB:
Złapanie go. Był nieuchwytny, jak zapowiadał. Próbowałem złapać go, ale sędzia mi to utrudniał. Sędzia nie pozwolił nam walczyć w półdystansie. Przegrałem, ale nie jestem załamany. On nie chciał się bić, ja nie mogłem go złapać.

- Ktoś musiał wygrać, ktoś musiał przegrać. Jest obok twoja piękna żona. Danielle, jakie to uczucie oglądać męża walczącego z boku, jesteś przyzwyczajona do tego widoku?
Danielle McBride:
Myślę, że Kevin spisał się świetnie, nie sądziłam, że to potrwa dwanaście rund. Cały czas miałam nadzieję, że Kevinowi uda się wygrać, cieszę się, że nic mu się nie stało. Tak jak sam mówi, nie mógł go złapać.

- Kevin, wspomniałeś na konferencji prasowej, że może czas zająć się czymś innym. Jak ciężko było podjąć taką decyzję?
KMB
: To niełatwa rzecz dla sportowca - powiedzieć "do widzenia!". Ja zakończyłem karierę Tysona, Adamek zakończył moją. Chciałem walk z dużymi nazwiskami jak Kliczko, ale raczej ich nie dostanę, więc kończę karierę. Nigdy nie mówię nigdy, nie zarzekam się, że nie wrócę do sportu, ale jeśli nie otrzymam szansy na dużą walkę to najprawdopodobniej nie wrócę na ring. Czas zająć się moją rodziną, żoną i dwójką córek. Add a comment

Czytaj więcej...

McBride- Próbowałem złapać Adamka, ale był za szybki. Być może gdybym był bardziej aktywny, dopadłbym go. Chylę jednak przed nim czoła, jest wojownikiem, ja również. Polacy i Irlandczycy to wojownicy - powiedział w wywiadzie udzielonym w niedzielny poranek Kevin McBride (35-9-1, 29 KO), który w sobotę wieczorem przegrał na punkty z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO).

- Myślę, że Kevin spisał się świetnie, nie sądziłam, że to potrwa dwanaście rund. Cały czas miałam nadzieję, że uda mu się wygrać, cieszę się, że nic mu się nie stało - dodała jak zawsze wspierająca irlandzkiego "Kolosa" żona Danielle.

Jeszcze dziś na ringpolska.pl rozmowa z Kevinem i Danielle McBride.

Add a comment

Tomasz AdamekCiosy Tomasza Adamka (44-1, 28 KO) nie przewróciły Kevina McBride'a (35--9-1, 29 KO). Mimo to Polak bardzo pewnie zwyciężył Irlandczyka i pokonał ostatnią przeszkodę przed walką życia z Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO).

Jeśli ktoś uważa, że to będzie łatwa walka, zapraszam do ringu - mówił przed pojedynkiem Tomasza Adamka z Kevinem McBridem trener Polaka Roger Bloodworth. Kibice jednak wiedzieli swoje, bo dyskusje na wypełnionych blisko dziesięcioma tysiącami fanów trybunach hali Prudential Center nie dotyczyły tego czy, ale kiedy "Góral" powali na deski cięższego o ponad trzydzieści kilogramów Irlandczyka. Podobnego zdania byli bukmacherzy.

Nic z tego nie wyszło. Adamek co prawda obijał właściwie bez przerwy McBride'a, ale na deski nie posłał go ani razu. Sam się na nich znalazł, ale nie po ciosie Irlandczyka, a po jego faulach. Ten bowiem już podczas treningów ćwiczył deptanie po stopach i ciosy z łokcia. Tej drugiej umiejętności nie wykorzystywał, ale za to często uderzał Adamka w tył głowy. Sędzia ringowy reagował z opóźnieniem. To wszystko jednak nie przeszkodziło Polakowi pokonać zdecydowanie i jednogłośnie na punkty byłego pogromcę Mike'a Tysona. McBride zapowiadał, że zasmuci Polaków. Smutny był jednak on sam. - Czuję się dobrze, choć to była trudna walka. Adamek był bardzo szybki, za szybki dla mnie - mówił po pojedynku Kevin, a w trakcie rozmowy jego i tak wielka głowa puchła z minuty na minutę. Na śniadaniu jego twarz wyglądała jeszcze gorzej i już nie przypominał samego siebie. Przyznał, że tak jak on kiedyś wysłał Tysona na emeryturę, tak teraz zrobił z nim to Polak. - Rzeczywiście, pewnie to była moja ostatnia walka - mówił smutno Kevin. Zaraz dodał, że więcej nazwiska naszego boksera nie będzie przekręcał. - Doskonale zapamiętam, że nazywa się Adamek, a nie Amadek jak mówiłem wcześniej. To wielki bokser i niech Bóg go błogosławi w kolejnych walkach. Będę trzymał za niego kciuki. Wiem, że w planie ma starcie z Kliczko. Mówią, że nie ma szans, ale to boks. I dlatego jest tak pięknym sportem, że szansę ma każdy. Adamek też, większą niż "każdy" - analizował.

Więcej czytaj w poniedziałkowym "Przeglądzie Sportowym"

Add a comment

Tomasz Adamek- Dostaliśmy mail od Bernarda Boente, czyli człowieka Kliczków. Wysłał go dwa dni przed pojedynkiem z McBridem. Napisał, że Tomek spotka się ze starszym z braci - mówi Ziggy Rozalski, promotor Tomasza Adamka (44-1, 28 KO).

Przegląd Sportowy: Wiadomo już gdzie odbędzie się walka Tomasz Adamek - Kliczko?
Ziggy Rozalski:
Najbardziej prawdopodobny jest Wrocław. Wiem, że tam nie ma dachu nad murawą stadionu, ale podobno mają sobie z tym jakoś poradzić.

PS: Jest pan cały czas w kontakcie z przedstawicielami Ukraińców?
ZR:
To sprawa Kliczków, bo to oni mają ostatnie słowo. Niedawno rozmawiałem z ich ludźmi i wiem też, że chodzi o pieniądze. Wiadomo, kto więcej zapłaci będzie miał walkę. Druga opcja to Warszawa.  

PS: A kiedy odbędzie się ta walka?
ZR:
10 września. Nic już nie powinno się zmienić, bo ta data pasuje amerykańskiej telewizji HBO.

PS: Podobno HBO położyło na stole ponad siedem milionów dolarów!
ZR:
Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Nie chcę zdradzać żadnych sum. Omińmy to..., ale skoro pan naciska, to przecież wiadomo, że w puli jest dużo. Tam gdzie są Kliczko i Adamek musi być dużo kasy. Ukraińcy, David Haye i Tomek - to najwięksi bokserzy wagi ciężkiej. My dogadaliśmy się na fajny układ procentowy, więc na pewno Tomek świetnie zarobi. Kliczkowie przynoszą ogromną sumę pieniędzy do stołu, Adamek też daje radę. Będzie dobrze.

Video. Rozalski o Gołocie, Adamku, Kliczkach >>

PS: Może pan powiedzieć, że Tomek na pewno spotka się z Witalijem, a nie Władymirem?
ZR:
Tak, bo dostaliśmy mail od Bernarda Boente, czyli człowieka Kliczków. Wysłał go dwa dni przed pojedynkiem z McBridem. Napisał, że Tomek spotka się ze starszym z braci. W kontrakcie było zapisane, że taką informację podadzą dziewięćdziesiąt dni przed walka, a tymczasem dali znać wcześniej. Fajnie, bo to oznacza, że traktują nas po partnersku.

Add a comment

Czytaj więcej...

Adamek McBrideTomasz Adamek (44-1, 28 KO) wygrał w pojedynku w wadze ciężkiej z Irlandczykiem Kevinem McBridem (35-1, 29 KO). Po dwunastu rundach sędziowie byli zgodni i jednogłośnie wskazali na zwycięstwo Polaka. Oto tytuły w poniedziałkowej prasie:

"Przegląd Sportowy": Teraz Kliczko!
Ciosy Tomasza Adamka nie przewróciły Kevina McBride'a. Mimo to Polak bardzo pewnie zwyciężył Irlandczyka i pokonał ostatnią przeszkodę przed walką życia z Witalijem Kliczko.

"Gazeta Wyborcza": Tomasz Adamek bił, bił, ale McBride'a nie przewrócił
Polakowi zabrakło siły pojedynczego ciosu, aby powalić olbrzyma na deski, a Irlandczykowi zabrakło szybkości, aby choć raz mocno trafić Adamka, który wygrał na punkty.

"Sport": Bił, bił i pobił
Tomasz Adamek wygrał z Irlandczykiem Kevinem McBride'em, ale nie przez nokaut, jak się spodziewano, ale na punkty po dwunastu rundach. Jeśli miał to być ostatni sprawdzian Tomasza Adamka przed planowaną na wrzesień walką z mistrzem świata WBC Witalijem Kliczką, to trzeba powiedzieć, że nie wypadł imponująco.

Video. Wokół walki Adamek - McBride >>

"Rzeczpospolita": Sparring z kolosem
Ci, którzy oczekiwali szybkiego nokautu i efektownego zwycięstwa, mogą być zawiedzeni, ale styl, w jakim były mistrz Polski wagi średniej pokonał McBride'a, mógł się podobać. Aż się nie chce wierzyć, że po otrzymaniu tylu mocnych ciosów rywal dalej stał i próbował atakować.

Add a comment

Czytaj więcej...

Adamek McBride- Nie trafił mnie właściwie ani razu, poza uderzeniem głową. Bił mnie też w tył głowy, właściwie cały czas - powiedział po walce z Kevinem McBridem (35-9-1, 29 KO) Tomasz Adamek (44-1, 28 KO).

Przegląd Sportowy: Wielu sądziło, że wygra pan z Kevinem McBridem przed czasem, nawet trener Roger Bloodworth tak mówił.
Tomasz Adamek:
Panowie, przecież ja nigdy przed walką nie powiedziałem, że wchodzę do ringu wygrać przez nokaut. Nie da się wtedy tak skończyć walki. Boksujesz tak, jak ci rywal pozwala. Trzy razy go naruszyłem, ale to było za mało, abym poszedł dalej za ciosem. Trzymał wysoko gardę. Wyszło dwanaście rund.

PS: Trener Roger Bloodworth mówił, że McBride go zaskoczył.
TA:
Po prostu się przygotował. Każdy kto wchodzi na ring wie, że ma szansę. Nikt tego nie marnuje.  

PS: Trafił pan dziesiątki razy w korpus Irlandczyka.
TA:
I nie było tego po nim widać! Gdyby nie był przygotowany, to pewnie padłby.

PS: Zostawił pan sporo sił na ostatnią rundę.
TA:
Pewnie mógłbym dołożyć więcej. Nie jestem zmęczony, sami widzicie. Dobrze rozłożyłem siły. Nie trafił mnie właściwie ani razu, poza uderzeniem głową. Bił mnie też w tył głowy, właściwie cały czas. Wpadliśmy też na kamerzystę, ale kiedy przewraca się sto trzydzieści kilogramów plus kolejne sto - to jest trochę masy.

Więcej w poniedziałkowym "Przeglądzie Sportowym".

Add a comment

Tomasz AdamekSobotnim zwycięstwem nad Kevinem McBridem Tomasz Adamek (44-1, 28 KO) dopełnił wszelkich sportowych formalności ze swojej strony, by we wrześniu stanąć do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej z jednym z braci Kliczko. Jeśli w międzyczasie nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, rywalem "Górala" będzie starszy z Ukraińców - dzierżący pas WBC Witalij. Zdaniem Andrzeja Wasilewskiego - promotora czempiona kategorii junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka - taki scenariusz jest dla Tomasza Adamka o wiele korzystniejszy od tego, w którym o tytuł "królewskiej" dywizji Polak krzyżować by musiał rękawice z mistrzem WBO i IBF Władimirem Kliczką.

- Gdyby tak spisać wszystkie atuty Kliczków, to teoretycznie nikt na świecie nie miałby z nimi w tej chwili szans, ale Tomek już pokazywał już wielokrotnie, że potrafi wygrywać walki, których teoretycznie wygrać nie powinien - mówi Wasilewski. - Jeśli mam być jednak szczery, to z bólem serca muszę stwierdzić, że z Władimirem Tomek szanse ma naprawdę niewielkie. Natomiast Witalij, który jeszcze do niedawna był zawodnikiem groźniejszym, w tej chwili mam wrażenie, że zaczyna powoli się starzeć.

- Zastanawiam się, jak Witalij zacznie się zachowywać w szóstej-siódmej rundzie, gdy Tomek będzie zapewne atakował go ciosami na korpus. Przyznam się, że zaczynam powoli widzieć wygraną Tomka - dodaje szef grupy 12 round KnockOut Promotions, podsumowując: - Witalij jest silniejszy fizycznie od brata, na pewno ma cięższą rękę, ale na chwilę obecną to właśnie z nim moim zdaniem Tomek miałby nieco większe szanse.

Add a comment