Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) w rozmowie z ringpolska.pl skomentował odwołanie zaplanowanej na 18 czerwca walki o pas WBC z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO).
> Add a comment>
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) wrócił do Polski po kilkutygodniowym obozie treningowym w Stanach Zjednoczonych. Polak miał dzisiaj na gali w Houston zmierzyć się z mistrzem świata WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO), ale walka została przełożona na inny termin z powodu niedyspozycji fizycznej Amerykanina.
- Wróciłem do kraju i aktualnie spędzam długi weekend z najbliższymi. Po odwołaniu mojej walki z Jermallem Charlo czekam grzecznie i cierpliwie na kolejny termin walki, życząc mojemu rywalowi jak najszybszego powrotu do zdrowia. Myślę, że zaistniała sytuacja jest dla mnie wbrew pozorom dość komfortowa, bo czas, który spędziłem w USA wraz z moimi trenerami, z tak wartościowymi sparingami, przy mojej ostatniej częstotliwości walk i jakości rywali był bezcenny oraz szalenie wartościowy przed tak ciężkim pojedynkiem - ocenił "Striczu".
- Liczę na szybkie wznowienie treningów na pełnych obrotach i ustalenie nowej daty walki. Wszystko zależy od tego jakie tak naprawdę plany ma Charlo, bo informacje na ten temat spływają do mnie bardzo sprzeczne i niewykluczone, że do naszej walki w ogóle nie dojdzie, co będzie najczarniejszym scenariuszem - dodał pięściarz z Warszawy.
> Add a comment>
18 czerwca na gali Showtime organizowanej w Houston Jermall Charlo (32-0, 22 KO) miał bronić pasa WBC wagi średniej w starciu z Maciejem Sulęckim (30-2, 11 KO). Amerykanin wycofał się jednak z walki, tłumacząc się kontuzją pleców.
Podobno uraz Amerykanina nie jest poważny, jednak uniemożliwiał mu on kontynowanie treningów i wyjście do ringu z polskim challengerem.
Według oficjalnych komunikatów Showtime ma powrócić do koncepcji organizacji pojedynku Charlo z Sulęckim, gdy tylko czempion zacznie wracać do formy. Póki co rekonwalescencja przebiega raczej dobrze, bo w mediach społecznościowych ukazało się naganie wideo z klubu nocnego, na którym Charlo wydaje się być bardzo rozluźniony i raczej kontuzja pleców nie daje mu się mocno we znaki. Link do nagrania >>
> Add a comment>
Do końca tygodnia powinno wyjaśnić się, co z pojedynkiem Macieja Sulęckiego (30-2, 11 KO) z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO) o pas WBC wagi średniej. Starcie planowane na 18 czerwca w Houston zostało odwołane po tym, jak pojawił się komunikat o kontuzji czempiona.
- Zasmuciła mnie ta informacja, bo Maciej był już w bardzo dobrej formie, za nim już 106 rund sparingów. Wszystko było na dobrej drodze, ale jeden telefon wywrócił wszystko do góry nogami. Dostaliśmy jednak zapewnienie z Showtime i od promotora Leona Margulesa z Warriors Boxing, że do tej walki na pewno dojdzie - powiedział TVP Sport trener "Stricza" Andrzej Fonfara.
- Zmieni się data i być może miejsce, ale pojedynek ma się odbyć. Na razie damy Maćkowi kilka dni wolnego, bo za nim naprawdę intensywny czas i wtedy postanowimy, co dalej - dodał "Polski Książę".
Więcej na stronie TVP Sport >>
> Add a comment>
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO), szykując się do odwołanej walki z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO), miał okazję posparować ze swoim niedoszłym rywalem Jaime Munguią (39-0, 31 KO). Meksykanin o sparingach ze "Striczem:" wspomniał w rozmowie z Boxingscene.
- Dwukrotnie mieliśmy ze sobą walczyć, ale niestety nic z tego nie wyszło. W Big Bear spotkaliśmy się w końcu na sparingu. Sparowaliśmy tylko raz, to było dwanaście rund cennego doświadczenia - powiedział Munguia.
A jak sparing z meksykańskim challengerem wagi średniej zapamiętał Polak? - Zrobiliśmy razem kilka rund, obaj chcieliśmy sobie coś udowodnić. Jest na pewno silny i zadaje dużo ciosów, ale ja nie oceniam nikogo po sparingach. Z pewnością było to fajne doświadczenie - stwierdził niedawno Sulęcki w wywiadzie dla TVP Sport.
Jaime Munguia w swojej najbliższej walce - 11 czerwca - zmierzy się z Jimmym Kellym (26-2, 10 KO). Maciej Sulęcki aktualnie czeka na informacje z obozu Jermalla Charlo odnośnie nowego terminu pojedynku o pas WBC.
> Add a comment>
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) skomentował odwołanie zaplanowanej na 18 czerwca walki o pas WBC z Jermallem Charlo (32-0, 22 KO), który według oficjalnego komunikatu doznał kontuzji pleców.
- Taki sport. Czekamy na oficjalne stanowisko co ze zdrowiem Charlo i jakie są dalsze działania - napisał na Facebooku "Striczu".
Póki co Sulęcki zamierza pozostać w USA, gdzie szykował się do starcia z amerykańskim czempionem. Decyzję o dalszych krokach warszawianin podejmie po wyklarowaniu się sytuacji związanej z przeciwnikiem i walką.
> Add a comment>
Dziś w nocy serwis prasowy Premier Boxing Champions wysłał do mediów informację, że zaplanowana na 18 czerwca w Houston walka o pas WBC wagi średniej pomiędzy Jermallem Charlo (32-0, 22 KO) i Maciejem Sulęckim (30-2, 11 KO) została odwołana z powodu kontuzji czempiona. W komunikacie czytamy, że pojedynek odbędzie się w późniejszym, bliżej nieokreślonym, terminie.
Zdaniem promotora Sulęckiego Andrzeja Wasilewskiego nie ma mowy o całkowitym skasowaniu walki i niebawem wyznaczona zostanie nowa data amerykańsko-polskiej konfrontacji.
Na taki scenariusz liczy także trenujący za Oceanem Sulęckiego Andrzej Fonfara. - Czekamy na nowy termin od Showtime i PBC. Charlo, jesteśmy gotowi, nie zawiedź nas! Wracaj do zdrowia, mistrzu i do zobaczenia wkrótce! - napisał na Twitterze "Polski Książę".
Maciej Sulęcki do starcia z Jernallem Charlo szykował się w USA od kilku tygodni. Polak w ostatnich tygodniach zaliczył ponad 100 rund sparingowych. W konsekwencji odwołania pojedynku Sulęcki - Charlo nie dojdzie do skutku także amerykański debiut Fiodora Czerkaszyna.
> Add a comment>
Jermall Charlo (32-0, 22 KO) doznał kontuzji pleców i nie będzie mógł przystąpić do zaplanowanej na 18 czerwca walki z Maciejem Sulęckim (30-2, 11 KO). Pojedynek mistrza świata WBC wagi średniej z Polakiem ma odbyć się w innym terminie.
Informację o urazie Amerykanina na niecałe dwa tygodnie przed pojedynkiem podały oficjalne media Premier Boxing Champions. Sulęcki trenował w Stanach Zjednoczonych do tej walki od początku kwietnia. Nad przygotowaniami "Sticza" czuwał duet Andrzej Fonfara i Paweł Kłak.
Nowa data walki Charlo - Sulęcki nie jest jeszcze znana. Według oficjalnych komunikatów, nowy termin będzie dostosowany do rehabilitacji Amerykanina. Pojedynek miał być główną atrakcją gali organizowanej w Houston. Na razie nie są znane losy innych walk, które miał odbyć się podczas tej imprezy. W Teksasie pierwszy pojedynek przed amerykańską publicznością miał stoczyć Fiodor Czerkaszyn.
> Add a comment>
W najbliższych miesiącach trzej polscy pięściarze stoczą duże walki o stawkę - 18 czerwca w Houston Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) zmierzy się z czempionem WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO), tydzień później w Coventry Przemysław Zyśk (18-0, 6 KO) zaboksuje o tytuł IBO kategorii superpółśredniej z Samem Eggingtonem (31-7, 18 KO), zaś 13 sierpnia w Cali Łukasz Różański (14-0, 13 KO) stanie naprzeciw mistrza WBC dywizji bridger Oscara Rivasa (28-1, 19 KO). Kto pokaże wyjazdowe boje Polaków?
Jak zdradził Andrzej Wasilewski, walki Sulęckiego (także Fiodora Czerkaszyna) i Zyśka obejrzeć będzie można w TVP Sport. Nie ma natomiast pewności co do przekazu z pojedynku Różańskiego.
- Praw telewizyjnych do tej walki nie mamy, mam być to prawdopodobnie transmitowane przez jakąś kolumbijską telewizję internetową, ale jak się skończy, to zobaczymy - powiedział szef KnockOut Promotions w wywiadzie dla ringpolska.pl.
> Add a comment>
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) i Jermall Charlo (32-0, 22 KO) wzięli udział w wirtualnej konferencji prasowej przed walką o mistrzostwo świata WBC wagi średniej. Pojedynek będzie główną atrakcją gali, która 18 czerwca odbędzie się w Houston. - Planuję wykorzystać błędy, które popełnia Charlo. Przez całe życie marzyłem o tym, żeby zdobyć złoto-zielony pas WBC i jestem gotowy, żeby to zrobić. Charlo jest bardzo silny i eksplozywny, ale boksersko nie jest lepszy od Andrade czy Jacobsa - mówi Polak.
Charlo na co dzień mieszka w Houston i będzie to jego drugi kolejny pojedynek przed własną publicznością. "Striczu" przekonuje, że w ringu nie będzie to miało znaczenia: - Jestem przyzwyczajony do walki w jaskini lwa. Boksowałem z Jacobsem, Rosado czy Andrade na ich terenie. Dla mnie na ma to znaczenia, ring wszędzie jest taki sam. Takie walki mnie motywują i dalej będę motywować.
> Add a comment>
Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO) nie zwalnia tempa przygotowań do walki z mistrzem świata WBC wagi średniej Jermallem Charlo (32-0, 22 KO). Polski pięściarz wraz ze swoim duetem szkoleniowym - Andrzejem Fonfarą i Pawłem Kłakiem zapowiada w rozmowie z TVP Sport, że czekają go dwa najważniejsze tygodnie sparingowe.
- Najbliższe dwa tygodnie będą niezwykle istotne. To na pewno jest inna praca niż w Polsce. Mogę skupić się wyłącznie na boksie, mam zapewnionych sparingpartnerów, jest także świetna atmosfera i to jest najważniejsze - mówi TVP Sport "Striczu".
Pięściarz z Warszawy trenuje w Stanach Zjednoczonych już blisko dwa miesiące. Główną bazą treningową Sulęckiego jest Chicago, jednak kilka dni Polak oraz jego trenerzy spędzili w Kalifornii. W gronie sparingpartnerów Polaka znaleźli się m.in. Jimmie Strickland (10-0, 8 KO) i Joshua Conley (17-3-1, 11 KO).
- Miałem okazję sparować także z Jaime Munguią. Zrobiliśmy razem kilka rund, obaj chcieliśmy sobie coś udowodnić. Jest na pewno silny i zadaje dużo ciosów, ale ja nie oceniam nikogo po sparingach. Z pewnością było to fajne doświadczenie - wspomina Sulęcki.
Pojedynek z Charlo odbędzie się 18 czerwca na gali organizowanej w Houston. Dla Sulęckiego będzie to druga w zawodowej karierze walka o mistrzostwo świata.
> Add a comment>