Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Kibice sportów walki już dziś mają szansę obejrzeć na antenie Polsatu Sport kolejny odcinek magazynu Puncher. W programie Mateusz Borek porozmawia z Fiodorem Łapinem i Andrzejem Gmitrukiem m.in. o przegranej walce Mateusza Masternaka oraz nadchodzącej gali w Rzeszowie. Nie zapomnimy również o fanach MMA! Początek o godz. 20.00 w Polsacie Sport. Na stronie Polsatsport.pl specjalna "dogrywka" czyli "Puncher Extra Time"!

W ubiegłą sobotę niespodziewanej porażki na gali w Monte Carlo doznał Mateusz Masternak. W starciu z Yourim Kalengą polski pięściarz był faworytem, ale na kartach punktowych sędziowie zadecydowali inaczej. Co było przyczyną kiepskiego występu Mastera? Zawiodła taktyka czy może zła praca w narożniku pięściarza? Spróbujemy również porozmawiać z samym zawodnikiem na temat jego występu oraz planów na kolejne starcia.

W stolicy Podkarpacia w sobotę swoje pierwsze bokserskie walki w tym roku stoczą Łukasz Janik i Krzysztof Głowacki. W walce wieczoru Janik skrzyżuje rękawice z Amerykaninem Rico Hoyem, a popularny Główka stoczy pojedynek z doświadczonym Belgiem Ismailem Abdoulem. Głowacki nie walczył od siedmiu miesięcy, a już od dłuższego czasu okupuje pierwsze miejsce w rankingu WBO. Czy Polak w niedalekiej przyszłości otrzyma szanse walki o pas tej organizacji?

Już w piątek w Lublinie będziemy świadkami wielkich emocji spod znaku MMA, a dokładniej drugiej odsłony produktu federacji PROMMAC. Gala reklamowana pod hasłem „Po prostu walcz” z pewnością zaspokoi głód najwybredniejszych fanów, bo wystąpią na niej naprawdę utalentowani zawodnicy. Oskar „Imadło” Piechota oraz Albert „Złoty” Odzimkowski powalczą o zachowanie zerowego bilansu porażek w rekordach, a swoich kibiców ponownie spróbuje zadowolić Antoni Chmielewski.

Magazyn Sportów Walki "Puncher" dziś o godz. 20.00 w Polsacie Sport. "Puncher Extra Time" o godz. 21.00 w Polsatsport.pl

Add a comment

Przemysław Opalach (15-2, 13 KO) wydzierżawił od olsztyńskiego Urzędu Miasta budynek przy ul. Dąbrowskiego. Wkrótce - jak zapewnia sam pięściarz - lokal stanie się nową siedzibą klubu pięściarskiego "Wilki Olsztyn". W swej dalszej działalności olsztynianie nie skupią się jednak tylko i wyłącznie na boksie.

- Będą odbywały się tu również zajęcia dla matek z dziećmi. Zajęcia siłowe, fitness, taneczne i wiele, wiele innych. Dodatkowo, z oferty Stowarzyszenia Sportów Walki "Wilki Olsztyn" korzystac będą mogły dzieci i młodzież z biednych rodzin, dla których wstęp będzie naturalnie darmowy. Podobną, bezpłatną opieką obejmiemy również wychowanków domów dziecka. Oprócz samych zajęć sportowych do ich dyspozycji będą również specjaliści od rehabilitacji, psycholog i terapeuta - przekonuje Opalach.

- To niewątpliwie wielkie wyzwanie, przy którym czeka nas wiele pracy. Zwłaszcza w zakresie robót budowlanych, by doprowadzić ten budynek do stanu, w którym stanie się miejscem, do którego chętnie przychodziły będą i dzieci, i młodzież, i dorośli. Wszyscy, by pod fachowym okiem trenerów ćwiczyć swoje umiejętności, ciało i charakter. Sala treningowa kształtuje w końcu nie tylko siłę uderzenia, ale i siłę ducha - kontynuuje posiadacz m.in. mistrzowskich pasów IBF International i WBC Baltic Silver.

- Czeka nas trudne zadanie, ale mamy grupę ludzi, z którą możemy wiele zdziałać. Oczywiście jeśli ktoś czuje się na siłach i ma chęci, by wesprzeć takową inicjatywę - będziemy bardzo wdzięczni. Nieważne czy będą to firmy czy osoby prywatne. Każda pomoc przyspieszy moment otwarcia klubu - podsumowuje jedyny pięściarz zawodowy z Olsztyna.

Add a comment

Ostatnie przetarcie Roberta Świerzbińskiego przed walką o pas WBF, udany powrót odchudzonego Włodzimierza Letra i szybkie zwycięstwo przed czasem debiutanta Tomasza Mazura - tak wyglądała gala "Golden Glove Boxing Night" w Piątnicy, organizowana przez grupę Dariusza Snarskiego - Wschodzący Białystok Boxing Team i Urząd Marszałkowski w Białymstoku. W walce wieczoru w kategorii średniej Robert Świerzbiński pokonał jednogłośnie na punkty Białorusina Andreia Dolhozhieu i zdobył Złotą Rękawicę Marszałka Województwa Podlaskiego. Na punkty wygrane zanotowali też Włodzimierz Letr, Krystian Huczko oraz Marcin Siwy i Michał Starbała. Najkrócej, bo tylko 2 rundy trwał pojedynek Tomasza Mazura z Białorusinem Dzanisem Makarem.

- Robert Świerzbiński dużo bił ciosów na dół, słuchał moich podopowiedzi z narożnika i generalnie nie było źle. Ważne, że nie doznał żadnej kontuzji i będzie mógł spokojnie przygotowywać się do jesiennej walki o pas mistrzowski WBF. Andrei Dolhozhyieu to taki rywal, który potrafi tańczyć na nogach, by za chwilę faulować, trzymać, a następnie zaatakować z zaskoczenia. Ma swoje przebłyski. Nie ma niestety Robert jednak nokautującego uderzenia, dlatego nie udało się skończyć walki na niedzielnej gali przed czasem - powiedział trener-promotor Dariusz Snarski.

Aż 14 kg w ostatnich miesiącach schudł Włodzimierz Letr. Po przegranych w 1 rundzie, tym razem wygrał na punkty z Artsemem Hurbo. - Do półciężkiej już nie będzie schodził, zostanie w junior ciężkiej, teraz tylko trzeba popracować nad jego budpową. Włodek Letr jest już sporo lżejszy, ale jeszcze nie ma tej dynamiki. Hurbo bronił się, kładł, dlatego mój zawodnik nie mógł skończyć walki przed czasem, choć liczyłem, że obaj z Robertem zakończą efektownymi nokautami - dodał menedżer Wschodzący Białystok Boxing Team.

Przeciwnik Tomasza Mazura, byłego Młodzieżowego Mistrza Polski i Wicemistrza Polski Seniorów, Dzanis Makar zgłosił kontuzję i walka zakończyła się po kilku minutach. - Zdegustowany jestem postawą Makara, który powinien walczyć dłużej. Natomiast jeśli chodzi o Krystiana Huczko, widzę postępy, ale jeszcze za dużo biega po ringu. Praca na nogach to podstawa, a jeśli będzie walczył na dłuższym dystansie, to nie wytrzyma trudów potyczki. To nie słynny pięściarz "Koko" Kovacs - mówi Dariusz Snarski.

Olimpijczyk z Barcelony chwalił też najmłodszych swych zawodników: - Jestem zadowolony z występów najmłodszych pięściarzy BKB Boxing Production. Julian Lelusz stoczył walkę z Litwinem, który miał ponad 30 pojedynków, a rywalizował jak równy z równym, chociaż to dopiero jego 8 występ. Daniel Pogorzelski też walczył znakomicie z chłopakiem, który miał 6 walk, a on sam trenuje dopiero 4 miesiące, toczył drugą walkę i do tego pokazową.

Jesienią na gali w Białymstoku będą walczyli m.in. Tomasz Mazur i Krystian Huczko. Być może dojdzie do walki Krzysztof Rogowski - Piotr Gudel.

Add a comment

W głównej walce wieczoru gali organizowanej przez grupę Wschodzący Białystok Boxing Productions w Piątnicy Robert Świerzbiński (14-3, 3 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Andrieja Dolhozhyieua (7-7-1, 5 KO). Po rozegraniu ośmiu starć sędziowie punktowali 80-71, 80-71, 80-71.

Swoje pojedynki w Piątnicy wygrali także Michał Starbała (10-0, 2 KO), Marcin Siwy (9-0, 4 KO), Władimir Letr (2-3, 1 KO), Krystian Huczko (2-0) i Tomasz Mazur (1-0, 1 KO).

Add a comment

Robert Świerzbiński (Wschodzący Białystok Boxing Team) ważył 73 kg, a jego białoruski rywal Andrei Dolphozhieu 70,600 kg podczas sobotniej oficjalnej ceremonii ważenia w Łomży. Jutro będą walczyli o "Złotą Rękawicę Marszałka Województwa Podlaskiego" w Piątnicy. Galę pokaże Orange Sport. Kibice zobaczą łącznie sześć walk. Debiutujący Wicemistrz Polski Seniorów i były Młodzieżowy Mistrz Polski Tomasz Mazur spotka się w wadze junior średniej z Białorusinem Denisem Makarem.

Wyniki ważenia przed galą w Piątnicy:
Andrei Dolhozhyieu 70,6 kg - Robert Świerzbiński 73,0 kg
Artem Shcheglov 76,5 kg - Michał Starbała 77,6 kg
Artsiom Chernakevich 92,4 kg - Marcin Siwy 110,0 kg
Artsem Hurbo 83,4 kg - Włodzimierz Letr 91,2 kg
Denis Makar 69,5 kg - Tomasz Mazur 69,9 kg
Aliaksandr Abramenka 66,6 kg - Krystian Huczko 66,2 kg

Add a comment

Efektownym zwycięstwem z Andreiem Dolhozhyieu zamierza Robert Świerzbiński zatrzeć złe wrażenie po porażce z Chrisem Eubankiem Jr. Walka z Białorusinem odbędzie się w niedzielę 15 czerwca na gali "Wschodzący Białystok Boxing Night" w Piątnicy koło Łomży. Galę pokaże Orange Sport. Pojedynek w wadze średniej pomiędzy białostoczaninem Robertem Świerzbińskim i Andreiem Dolhozhyieu został zakontraktowany na osiem rund. Stawką jest "Złota Rękawica Marszałka Województwa Podlaskiego".

Pierwotnie podopieczny trenera Dariusza Snarskiego miał walczyć z innym białoruskim pięściarzem, mówiło się o Andreiu Salakhutdzinau, ale jego kontuzja sprawiła, że do ringu wyjdzie zajmujący 1 miejsce na Białorusi w tej wadze Andrei Dolhozhyieu. - Michał Żeromiński i Krzysztof Kopytek wygrywali z nim w 3 rundzie, ale to było już jakiś czas temu i w niższej wadze. Ja również nie pozwolę rywalowi na zbyt wiele, choć z pewnością wzmocnił się i wcale tak łatwo nie będzie. Pierwsze dwie rundy są na rozpoznanie, będę wiedział na co stać Białorusina - mówi Robert Świerzbiński.

Bokser grupy Wschodzący Białystok Boxing Team ma przygotowaną taktykę na niedzielną walkę. - Postaram się zepchnąć Dolhozhyieu do defensywy, on się gubi, kiedy jest atakowany. Chciałbym zwyciężyć przed czasem i choć po części poprawić notowania po porażce z Eubnakiem, który był dużo lepszy ode mnie - dodał.

Robert Świerzbiński przekonuje, że o kontuzji żebra już nie ma śladu. - Podczas sparingów z Dzanisem Makarem, którego w Piątnicy sprawdzi debiutant Tomasz Mazur, nie czułem już żadnego bólu. To dobry znak.

Add a comment

Doświadczony Maurycy Gojko (22-44-3, 8 KO) będzie przeciwnikiem Konrada Dąbrwskiego (4-1, 0 KO) podczas gali Wojak Boxing Night w Rzeszowie. Dla 20-latka z Warszawy będzie to pierwszy tegoroczny występ.

- Gojko niedawno walczył z Michałem Chudeckim, wcześniej sprawdzał się także z Krzysztofem Szotem, Łukaszem Maćcem czy Maciejem Zeganem i każdy z nich zmuszony był boksować z nim pełen dystans. Ja ostatnio wzmocniłem się fizycznie, poprawiłem siłę oraz dynamikę i fajnie byłoby po raz pierwszy na zawodowych ringach wygrać przed czasem - zapowiada Dąbrowski.

- Na pewno nie mogę zlekceważyć Gojki, pojedynek z nim będzie cennym doświadczeniem, po raz pierwszy będę walczył z mańkutem i będę chciał pokazać w ringu nad czym pracowałem przez ostatnie miesiące - mówi pięściarz wagi junior półśredniej.

Głównym wydarzeniem gali w Rzeszowie będzie starcie boksującego w kategorii junior ciężkiej Łukasza Janika (26-2, 14 KO) z Amerykaninem Rico Hoye (24-3, 16 KO).

Wojak Boxing Night - Ready to Rock!
Kup bilety w kasach Hali Podpromie, na eventim.pl oraz ebilet.pl

Add a comment

Prawie 15 kilogramów schudł Włodzimierz Letr (Wschodzący Białystok Boxing Team), który na gali Golden Glove Boxing w Piątnicy koło Łomży będzie boksował z Białorusinem Artsemem Hurbo. Galę pokaże telewizja Orange Sport. - Wziąłem się ostro za siebie, przeprowadziłem do Białegostoku, gdzie mam możliwość codziennych ciężkich treningów pod okiem trenera Dariusza Snarskiego. Tylko w ten sposób mogę coś osiągnąć w boksie zawodowym - powiedział 27-letni Włodzimierz Letr, 4-krotny Mistrz Polski, któremu do tej pory kompletnie nie wiodło się na zawodowych ringach.

Do tej pory pięściarz urodzony w Kazachstanie w rodzinie repatriantów wygrał tylko 1 z 4 walk. W tym roku przegrał 2 pojedynki już w pierwszej rundzie, w tym z byłym Mistrzem Europy i pretendentem do tytułu Mistrza Świata WBC Albertem Sosnowskim w Legionowie. - Pół roku temu ważyłem 106 kg, a przed walką z Sosnowskim zszedłem poniżej 100 kg. Teraz już jest 91 kg i będę na stałe walczył w kategorii junior ciężkiej. Posłuchałem promotora Darka Snarskiego, posłuchałem moich najbliższych i ostro wziąłem się za siebie. Moja kariera wraca na właściwe tory - mówi Włodzimierz Letr.

Z metamorfozy zawodnika bardzo zadowolony jest szef białostockiej grupy Wschodzący Białystok Boxing Team Dariusz Snarski. - Włodek nie zapomniał jak się boksuje. Zrozumiał, że nie może sobie pozwolić na porażki w pierwszych rundach, bo traci na tym jego prestiż. Przecież nie był przypadkowo 4 razy Mistrzem Polski w wadze -81 kg i -91 kg - powiedział Dariusz Snarski.

W niedzielę w Piątnicy Włodzimierz Letr będzie walczył z Białorusinem Artsemem Hurbo (4-18-3). Walka została zakontraktowana na cztery rundy. - Mamy przygotowany plan taktyczny, koniecznie muszę zwyciężyć i znów poczuć pewność w ringu. Zobaczyłem, że ciężkimi treningami stać mnie na zgubienie 15 kg, wiem, że stać mnie na dobre boksowanie. Kiedy mam spokojną głowę, wtedy stać mnie na fajne występy. Najgorzej kiedy słyszę o jakiejś presji, to mi nie pomaga - dodał pięściarz.

http://www.youtube.com/watch?v=XsOHqhHVLWw

Add a comment

Przemysław Opalach (15-2, 13 KO) spotkał się z osadzonymi w Zakładzie Karnym w Iławie. Dla jedynego obecnie zawodowego pięściarza z Olsztyna nie jest to pierwsza tego typu przygoda. Kilka tygodni wcześniej skorzystał z zaproszenia i odwiedził także olsztyński areszt.

- Choć już wcześniej zdarzało mi się odwiedzać podobne placówki, to za każdym razem i tak wciąż mnie zaskakują kolejne kwestie. Tego typu spotkania są dla mnie zawsze niezwykłym doświadczeniem, dają mi do myślenia, uczą pokory. Mam nadzieję, że i chłopaki się zbytnio nie wynudzili na tych spotkaniach. Chciałbym się jeszcze kiedyś z nimi spotkać, choć w zdecydowanie innych okolicznościach: na sali treningowej. Myślę, że wielu z nich miałoby realne szanse zaistnieć w boksie, gdyby tylko się przyłożyli – stwierdził założyciel klubu sportowego "Wilki Olsztyn"

Add a comment

5-krotny medalista Mistrzostw Polski Seniorów Tomasz Mazur rozpoczyna zawodową karierę. W niedzielę zadebiutuje w barwach grupy Wschodzący Białystok Boxing Production. Na gali w Piątnicy koło Łomży będzie walczył z Białorusinem Dzianisem Makarem. Galę pokaże telewizja Orange Sport. - Jako amator byłem w finale MP 2012, poza tym zdobyłem cztery brązowe medale. Do pełni szczęścia brakuje tylko złota. Po tych sukcesach zdecydował się na podpisanie profesjonalnego kontraktu. Byłem na rozmowach w Magdeburgu, ale ostatecznie wieloletni Mistrza Świata WBO w wadze półciężkiej Dariusz Michalczewski przekonał mnie do współpracy z promotorem Dariuszem Snarskim - powiedział 25-letni Tomasz Mazur.

W głównej walce w Piątnicy Robert Świerzbiński spotka się w kategorii średniej z Białorusinem Andreiem Dolhozhieu. Tomasz Mazur będzie rywalizował w limicie kategorii junior średniej z Dzanisem Makarem, który ma na koncie tylko 4 zwycięstwa, ale testowany przez wielu polskich bokserów ma opinię zawodnika twardego, którego trudno znokautować. - To nie jest pięściarz, który dyktuje warunki w ringu, ale jest dość niewygodny, klinczuje. W wadze średniej miało sporo mocnych rywali, z którymi przeboksował cały dystans. Jak na debiut to dobry przeciwnik, później przyjedzie czas na większe wyzwania - powiedział bokser pochodzący ze Słupska.

W amatorskim dorobku Tomasz Mazur ma srebrny medal MP 2012 w Poznaniu. W finale przegrał na punkty ze swym kolegą klubowym z poznańskiego PKB, dziś nieźle zapowiadającym się zawodowcem Patrykiem Szymańskim. Na najniższym stopniu podium słupszczanin stawał w 2008, 2009, 2010, 2011 roku. Przegrywał m.in. z Patrykiem Szymańskim, Michałem Żeromińskim i Michałem Syrowatką.

- Zawodowo będę boksował w wadze półśredniej, a więc w najbliższym czasie będzie mam nadzieję okazja do rewanżu z Michałem Żeromińskim. Przegrałem z nim 4 lata temu w półfinale MP w Strzegomiu zaledwie 1 punktem. Patryk Szymański, którego nigdy nie pokonałem, jest na zupełnie innym etapie kariery, będzie też przechodził zapewne do wyższych wag, z kolei Michał Syrowatka jest w niższej kategorii. Myślę, że takie polsko-polsko walki są atrakcyjne dla kibiców, a już zwłaszcza w mocnej w Polsce wadze półśredniej - dodał Tomasz Mazur, Młodzieżowy Mistrz Polski sprzed 5 lat.

Tomasz Mazur zapowiedział, że zwycięstwo z Makarem zadedykuje swemu nieżyjącemu już ojcu Józefowi, który uczył go boksu w Czarnych Słupsk. - Niestety tata nie doczekał na mój zawodowy debiut. Postaram się wygrywać kolejne walki, zbierać doświadczenie, a kiedyś zapewne przyjdą pojedynki o tytuły - przyznał uczestnik Mistrzostw Europy Juniorów 2007 na Węgrzech.

http://www.youtube.com/watch?v=kaBkoq7-AAg

Add a comment

Piątnica to kolejne miasto na Podlasiu, gdzie odbędzie się gala bokserska grupy Dariusza Snarskiego - Wschodzący Białystok Boxing Production. W walce wieczoru 15 czerwca Robert Świerzbiński spotka się z Białorusinem Andreiem Dolhozhieu. Galę pokaże telewizja Orange Sport.

- To już 24 gala organizowana przez Wschodzący Białystok Boxing Production. Oprócz imprez, które odbywały się w Białymstoku, zawodowe i amatorskie walki kibice oglądali m.in. w Łomży, Kolnie, Jeżewie, Grajewie. Gościliśmy też na Śląsku - 2 razy z rzędu w Jaworznie, gdzie przed laty występował nasz były zawodnik Robert Gortat. W większości były to bardzo udane eventy i z pewnością wrócę do tych miast i miasteczek, ale nie wszędzie. Teraz czas na Piątnicę koło Łomży, gdzie dojdzie do 6 pojedynków - powiedział trener-menedżer Dariusz Snarski.

W Piątnicy koło Łomży, poza walką Roberta Świerzbińskiego z nr 1 na Białorusi w wadze średniej Andreiem Dolhozhieu, na gali "Wschodzący Białystok Boxing Night" dojdzie m.in. do pojedynków debiutującego Tomasza Mazura z Białorusinem Denisem Makarem. Drugą zawodową walkę stoczy pochodzący ze Zgorzelca Krystian Huczko. Pierwsze zwycięstwo odniósł on na gali w Brodnicy, organizowanej przez Andrzeja Gmitruka.

Olimpijczyk z Barcelony, uczestnik Mistrzostw Świata i Europy Dariusz Snarski zapowiada ściślejszą współpracę z Andrzejem Gmitrukiem, przed laty swym trenerem w reprezentacji Polski. Wcześniej siły połączyły inne polskie grupy - Andrzeja Wasilewskiego i Piotr Wernera z teamem Tomasza Babilońskiego.

- Pamiętam początek 1988 roku, kilka miesięcy przed Igrzyskami w Seulu, kiedy Andrzej Gmitruk przyjechał do Białegostoku oglądać młodego Darka Snarskiego. Założył łapki, nawet się nie przebierał, i zaczęliśmy tarczowanie. Po kilku akcjach powiedział: - Jesteś kozak, przyjedziesz na kadrę. Jako promotorzy grup zawodowych współpracujemy od jakiegoś czasu, nasi zawodnicy mają wspólne sparingi, ale chcemy jeszcze mocniej sobie pomagać. Stąd pomysły na dwie jesienne gale, jedna odbędzie się w Białymstoku, druga w Ełku. Oczywiście, choć na mniejszą skalę, współpracuję też z pozostałymi polskimi grupami - mówi Dariusz Snarski.

Od kilku miesięcy w nazwie grupy jest Wschodzący Białystok, czyli marka promująca podlaską stolicę. Dla Dariusza Snarskiego pomoc ze strony władz miasta jest bardzo istotna.

- Dzięki środkom finansowym otrzymywanym z tytułu umowy z miastem mam możliwość zakupu zawodnikom sprzętu i odżywek, opłacenia diet i pobytu sparingpartnerów. To bardzo duża pomoc. Pani wiceprezydent Renata Przygodzka była na ostatniej gali w Białymstoku, na której walczyłem z Maćkiem Zeganem. Była pozytywnie zaskoczona pełną halą kibiców i atmosferą na widowni. Jeszcze wiele tygodni po gali pojawiały się w Orange Sport jej powtórki, co jest doskonałą promocją Białegostoku i regionu - dodał promotor, który prowadzi zajęcia szkoleniowe w Białymstoku również z młodzieżą.

Add a comment