Prawdopodobnie 29 października, na gali w Atlantic City, której główną atrakcją będzie finał "Super Six" z udziałem Andre Warda i Carla Frocha, rozegrany zostanie pojedynek eliminacyjny IBF w kategorii ciężkiej pomiędzy Tony Thompsonem (36-2, 24 KO) i Eddie Chambersem (36-2, 18 KO).

Stawką potyczki będzie miano oficjalnego challengera do tytułu mistrzowskiego International Boxing Federation należącego do Władimira Kliczki (55-3, 49 KO).  W przeszłości obydwaj Amerykanie mieli okazję mierzyć się z ukraińskim "Dr Żelaznym Młotem" w walkach o pas; obaj zakończyli walki porażkami przed czasem.

14 października, pojedynkiem o pas IBF Inter-Continental z Varolem Vekiloglu (18-2-1, 10 KO), powrócić na na ring były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Odlanier Solis (17-1, 12 KO). 31-letni Kubańczyk, który ma na swoim koncie złoty medal olimpijski pauzował od czasu, gdy w marcowej konfrontacji z Witalijem Kliczką nabawił się kontuzji kolana. 

Video. Walka Witalij Kliczko - Odlanier Solis >>

Promotor "La Sombry" Ahmet Ohner przekonuje, że jego wracający do zdrowia podopieczny pokaże jeszcze, na co go stać. - Podczas tej jednej rundy [z Kliczką] Odlanier pokazał, że jest lepszy od Witalija i że starszego z Kliczków można pokonać - mówi Ohner, a sam Solis dodaje: - Jeśli z moim kolanem będzie wszystko w porządku, nikt mnie nie zatrzyma!

W sobotę dojdzie do pojedynku rewanżowego pomiędzy Monte Barrettem (34-9-2, 20 KO) i Davidem Tuą (52-3-2, 43 KO). Pierwszy pojedynek zakończył się kontrowersyjnym remisem. Obydwaj pięściarze uważali po walce, że zostali okradzeni ze zwycięstwa. Zdaniem większości obserwatorów, to jednak Barrett zasłużył na zwycięstwo w tym pojedynku.

Tua zapowiada, że w rewanżu szybko znokautuje swojego rywala. Barrett jednak zauważa, że rok temu to nie on, tylko Tua wylądował na deskach, odnotowując pierwszy oficjalny nokdaun w zawodowej karierze.

- Nawet ślepa mysz powiedziałaby, że zostałem okradziony ze zwycięstwa w pierwszej walce. Jestem teraz tutaj, żeby pokazać jeszcze raz, że jestem lepszy - mówi Barrett. - Cały czas słyszę, że on mnie znokautuje w początkowych rundach. Czemu nie zapytacie Davida jak mocno uderzam? Ja stałem przez całą walkę, a to on wylądował na deskach. Nie chcę więcej słyszeć o jego sile ciosu. Zapytajcie się Davida jak się czuł kiedy zaliczył deski. 

Jeszcze w zeszłym roku, David Tua (52-3-2, 43 KO) wymieniany był w gronie pięściarzy, którzy mogliby stanąć do walki z obecnym zunifikowanym mistrzem świata kategorii ciężkiej, Władymirem Kliczko. Niestety, po dosyć niespodziewanym remisie z Monte Barrettem (34-9-2, 20 KO), kariera nowozelandzkiego boksera mocno wyhamowała.

W najbliższą sobotę prawie 39-letni już zawodnik będzie miał okazję zrewanżować się Amerykaninowi i zatrzeć nie najlepsze wrażenie jakie pozostawił po sobie w ich pierwszym pojedynku. Trener popularnego "Tuamana" , Chris Martin, uważa iż jego podopieczny wciąż zalicza się do ścisłego topu "królewskiej" dywizji i jest w stanie dać kilka ciekawych walk z czołowymi "ciężkimi" na świecie.

- David wciąż ma wiele do zaoferowania w wadze ciężkiej. Jeśli spojrzysz na tę kategorię, to możesz zauważyć np. przypadki zawodników, którzy przegrywają, a kilkanaście miesięcy później dostają szansę walki z braćmi Kliczko - powiedział Martin, dodając: Tua to cały czas jeden z najlepszych "ciężkich" na świecie i jest sporo bokserów, z którymi byłby sobie w stanie poradzić. Weźmy takiego Chrisa Arreolę. On ze swoim stylem, jest niemal stworzony  dla Davida, a to przecież chyba najlepszy amerykański pięściarz tej dywizji. W każdym bądź razie jest sporo ciekawych rywali na horyzoncie.

Jest całkiem prawdopodobne, że w 2012 roku Chris Arreola (33-2, 28 KO) znów stanie przed mistrzowską szansą, tym razem krzyżując rękawice z posiadaczem trzech pasów wagi ciężkiej - Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO). Co prawda trener ukraińskiego czempiona Emanuel Steward chciałby widzieć swojego podopiecznego w ringu z "Koszmarnym" Chrisem już jesienią, ale wygląda na to, że obóz Amerykanina nie zamierza powtórzyć błędu z przeszłości i wystawić go do walki o stawkę zbyt wcześnie.

Jak informuje promotor Dan Goossen, Arreola powróci na ring 15 września pojedynkiem z nieco mniej wymagającym rywalem niż "Dr Stalowy Młot".

- Jesteśmy zainteresowani walką z Kliczką - zapewnia Goossenn. - Ale teraz skupiamy się na tym, by Chris robił postępy, chcemy go promować i starać się, by rozwijał się jako bokser.

- Chris zmienił teraz swoje podejście do treningu, w pełni poświęca się na sali i jestem pewien, że w 2012 roku powalczy o tytuł, obojętnie, czy będzie to Władimir czy ktoś inny - dodaje opiekun byłego rywala Tomasza Adamka.

Martin Rogan (14-2, 7 KO) w ostatnich dniach zastanawiał się czy zdecydować się na pojedynek z Kubratem Pulevem (12-0, 6 KO), którego stawką będzie tytuł mistrza Uni Europejskiej (EBU-EU), czy też zmierzyć się z Tysonem Furym (15-0, 10 KO) - mistrzem Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej.

Rogan jednak nie wierzy już, że pojedynek z Furym jest możliwy i w pełni koncentruje się na pojedynku z Pulevem, do którego ma dojść 22 października.

- Fury milczy, więc w pełni koncentruję się na walce z Pulevem. Słyszałem, że Fury ma się zmierzyć z Colemanem Barrettem. Zostałem też poinformowany, że obóz Fury'ego nie ma zamiaru prowadzić ze mną rozmów - mówi Rogan. - Ja się tym jednak nie przejmuję. To ja jestem bohaterem kibiców i ja nie potrzebuję Fury'ego. To on potrzebuje mnie. 

Dwadzieścia tysięcy dolarów. Taka kwota wystarczyła promotorowi Danowi Goosenowi do wygrania przetargu na pojedynek pomiędzy Tony Thomsponem (36-2, 24 KO) a Eddiem Chambersem (36-2, 18 KO), który ma wyłonić oficjalnego pretendenta do mistrzowskiego tytułu IBF w wadze ciężkiej, dzierżonego obecnie przez Władymira Kliczkę (56-3, 49 KO).

Oznacza to, że obaj pięściarze mogą zarobić za tę walkę jedynie po 10 tysięcy dolarów na głowę. Goosen zapowiedział, że zaoferowałby jednak bokserom wyższe wynagrodzenia, gdyby pojedynkiem tym zainteresowała się któraś z amerykańskich stacji telewizyjnych.

http://www.youtube.com/watch?v=pnuat-FCU3k

Chris Arreola (33-2, 28 KO) zamierza utrzymać bardzo wysoką aktywność i planuje powrócić na ring już 15 września. Rywal Amerykanina nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, choć od jakiegoś czasu mówi się, że ma nim zostać Michael Grant.

Arreola stoczył w tym roku już cztery walki, wszystkie wygrał, w tym trzy z nich przez nokaut. Amerykanin jest wymieniany jako potencjalny rywal dla mistrza świata IBF, WBA i WBO kategorii ciężkiej - Władimira Kliczko (56-3, 49 KO), z którym miałby się zmierzyć na jesieni.

27 sierpnia podczas organizowanej przez grupę Sauerland Event bokserskiej gali w Erfurcie, dojdzie do ciekawego starcia w kategorii ciężkiej pomiędzy notowanym w czołówkach rankingów, Robertem Heleniusem (15-0, 10 KO) a byłym mistrzem świata "królewskiej" dywizji, Siergiejem Liachowiczem (25-3, 16 KO).

Białorusin, dla którego będzie to pierwszy pojedynek od maja ubiegłego roku, zapewnia, że będzie w stanie pokonać faworyzowanego przeciwnika.

- Helenius to dobry pięściarz, ale tak na dobrą sprawę nigdy nie został przetestowany. Umiejętnie posługuje się kombinacją lewy prosty - prawy prosty oraz posiada groźny lewy sierpowy. Zamierzam jednak wykorzystać wszystkie niedostatki jego boksu oraz zneutralizować jego największe atuty. Zobaczymy czy będzie w stanie odpowiedzieć na to, co dla niego przygotowałem. On nigdy nie walczył z kimś o takich umiejętnościach jak ja. Będę przygotowany na pełne 12 rund, jeśli jednak nadarzy się szansa skończenia walki przed czasem, oczywiście wykorzystam ją - powiedział pięściarz grupy Main Events.

Stawką pojedynku obu bokserów będą interkontynentalne pasy federacji WBA i WBO w wadze ciężkiej.

W lipcu ubiegłego roku będący ponownie blisko walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej David Tua (52-3-2, 43 KO) nieoczekiwanie zremisował ze skazywanym na porażkę Monte Barrettem (34-9-2, 20 KO), zaliczając przy okazji w starciu z Amerykaninem nokdaun. "Terminator" szansę rewanżu dostanie 13 sierpnia i jak przekonuje, będzie do niego znakomicie przygotowany, bo zdaje sobie sprawę, że ewentualna porażka może oznaczać koniec jego sportowej kariery.

Video. Monte Barrett o Arturze Szpilce >>

- Pracowałem bardzo ciężko, jestem gotów na 12 rund, jeśli to będzie konieczne. Najważniejsze jest zwycięstwo, bardzo go pragnę. Jeśli walka skończy się na punkty, może być i tak. Jestem gotów na wszystko! - zapewnia David Tua, swego czasu jedna z najbarwniejszych postaci królewskiej dywizji.

Były rywal Artura Binkowskiego i Andrzeja Gołoty Mike Mollo (20-3-1, 12 KO) będzie kolejnym rywalem niepokonanego na zawodowych ringach byłego futbolisty Setha Mitchella (22-0-1, 17 KO). Mollo w roli oponenta Mitchella zastąpi branego pierwotnie pod uwagę innego dobrego znajomego polskich kibiców Michaela Granta.

Do pojedynku dojdzie 27 sierpnia na gali w San Jose, której główną w atrakcją będzie starcie Marcos Maidany z Robertem Guerrero.

Odpoczywający ostatnio od boksu zwycięzca brytyjskiego "Prizefightera" z 2008 roku Martin Rogan (14-2, 7 KO) planuje jesienią powrócić na ring. 

Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, kto miałby być rywalem "Człowieka z Żelaza". Irlandczyk ma co prawda zakontraktowany na 22 października pojedynek o tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi ciężkiej z Bułgarem Kubratem Pulewem (13-0, 6 KO), ale zastanawia się jeszcze nad starciem ze swoim niepokonanym rodakiem Tysonem Fury (15-0, 10 KO).

Po raz ostatni Rogan boksował listopadzie 2010 roku, pokonując na punkty niejakiego Wernera Kreiskotta.

http://www.youtube.com/watch?v=y7rBltBJilo

Pomimo porażki z Władimirem Kliczką i utraty pasa WBA wagi ciężkiej David Haye (25-2, 23 KO) utrzymał pozycję lidera brytyjskiego rankingu P4P przygotowywanego przez BBC.

Kliczko - Haye: materiały video, wywiady >>

"Hayemaker" na liście BBC wyprzedza obecnie mistrza kategorii super średniej Carla Frocha i czempiona dywizji junior półśredniej Amira Khana.

Brytyjski Top-10 BBC: 1. David Haye, 2. Carl Froch, 3. Amir Khan, 4. Kell Brook, 5. Nathan Cleverly, 6. Matthew Macklin, 7. Kevin Mitchell, 8. Rendall Munroe, 9. Ricky Burns, 10. Darren Barker.