Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Andrzej Wasilewski skomentował w rozmowie z Przemysławem Osiakiem zły klimat, jaki w ostatnich miesiącach pojawił się wokół polskiego bosku zawodowego. Szef grupy Sferis KnockOut Promotions zadeklarował, że sytuacja dojrzała do tego, by zdecydować się na znaczące zmiany.

- Myślę, że w ostatnim czasie wizerunek tego sportu i biznesowe konstrukcje w polskim boksie zostały zdemolowane - wiemy przez kogo, wiemy, co się wydarzyło, celu i przyczyny nie rozumiem, wynik jest katastrofalny - stwierdził Wasilewski. - Ja byłem jedną z osób, które najgłośniej krzyczały, żeby inaczej konstruować rozwój boksu w Polsce, bo to doprowadzi do katastrofy i wydarzenia z ostatnich dni pokazują, że to dotyczy nas wszystkich.

- Trzeba zamknąć drzwi, powiedzieć "dziękuję bardzo" i zacząć to robić inaczej, bo tak się nie da pracować. Szkoda tej pięknej dyscypliny, tych zawodników, którzy nie mieli okazji pokazać swoich możliwości i cieszyć kibiców przez jakieś głupie gierki ludzi, którzy z przyczyn tylko dla nich zrozumiałych nie próbowali budować poziomu sportowego. Pewien model biznesowy się wyczerpał, a model realizowany w ostatnim czasie to jest totalna patologia i po prostu tak się nie da. Współpraca, w której nie staramy się budować wysokiego poziomu sportowego, a chwalimy bójki jak spod budki z piwem, po prostu na nie interesuje - powiedział współwłaściciel największej polskiej grupy promotorskiej.

Add a comment

Bokserska gala w Wyszkowie zanotowała najlepszy wynik oglądalności w lutym, spośród imprez pięściarskich pokazywanych przez telewizję Polsat Sport. Głównym wydarzeniem tej imprezy był powrót na ring po ponad rocznej przerwie Nikodema Jeżewskiego.

W Wyszkowie gala boksu zawodowego organizowana była po raz pierwszy. Miejscowi kibice najbardziej czekali na występ przed rodzinną publicznością boksującego w kategorii super średniej Mateusza Tryca.

Najniższy wynik oglądalności z lutowych bokserskich imprez w Polsce zanotowała z kolei gala w Zgorzelcu, gdzie główną atrakcją była walka z udziałem Łukasza Wierzbickiego.

Add a comment

Andrzej Gmitruk poinformował za pośrednictwem Twittera o zakończeniu współpracy ze stacją Polsat Sport, dla której przez lata pracował jako pięściarski ekspert i komentator walk bokserskich.

"Moja wieloletnia współpraca z TV Polsat Sport dobiega końca, atmosfera, z którą ostatnimi czasy przyszło mi się zmierzyć, brak poszanowania mojej pracy, osiągnięć zawodowych oraz nagminne wykorzystywanie wpływów telewizyjnych do osiągnięcia swoich prywatnych celów biznesowych przez pracownika stacji, będącego jednocześnie promotorem boksu zawodowego , czyli sugestie, wpływanie na zawodników czy trenerów itp. działania, co według mojej oceny jest niedopuszczalne oraz bardzo szkodliwe dla polskiego boksu zawodowego, całość musiała spowodować reakcję zgodną z moim poczuciem odpowiedzialności zawodowej, honorem oraz godnością osobistą." - napisał doświadczony polski trener.

Andrzej Gmitruk aktualnie skupia się przede wszystkim na pracy na sali treningowej - pod jego okiem trenują obecnie m.in. Maciej Sulęcki, Artur Szpilka, Mateusz Masternak i Izuagbe Ugonoh.

Add a comment

W pojedynku wieczoru gali w Zgorzelcu Łukasz Wierzbicki (15-0, 6 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Andersona Claytona (41-12-2, 35 KO). Po rozegraniu dziesięciu rund sędziowie punktowali 99:91, 99:91, 100:90.

Wierzbicki na ring powróci 21 kwietnia na gali Polsat Boxing Night w Częstochowie, gdzie po raz drugi zmierzy się z Michałem Żeromińskim (13-3-1, 1 KO), z którym wygrał po dyskusyjnej decyzji punktowej w ubiegłym roku. 

Wyniki pozostałych walk w Zgorzelcu: Damian Wrzesiński (13-1-1, 5 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Marka Laskowskiego (9-9-2, 1 KO, Tomasz Gromadzki (6-1-1, 1 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Wojciecha Wierzbickiego (0-1, 0 KO), Krystian Huczko (4-1, 0 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Eliasza Jankowskiego (0-1, 0 KO), Oskar Kapczyński (1-0, 1 KO) pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Grzegorza Sikorskiego (2-15, 0 KO).

Add a comment

Wiele wskazuje na to, że Przemysław Opalach (26-2, 21 KO) ruszy śladem innych pięściarzy, którzy wcześniej zastanawiali się nad próbą sił w innej dyscyplinie. Popularny "The Spartan" najprawdopodobniej wystąpi niebawem w formule K1.

- Wywodzę się jednak z muay thai, które zacząłem trenować w wieku 12 lat i w której to dyscyplinie stoczyłem 25 walk. Boks tajski to jeden z lepszych fundamentów dla zawodników występujących w K1. Ostatnimi laty podczas treningów oczywiście skupiałem się głównie na tradycyjnym boksie, ale często na worku i tak przypominałem sobie m.in. kombinacje kończone kopnięciami na głowę. To wciąż gdzieś we mnie siedzi - mówi Opalach, który poczynił już pierwsze kroki do profesjonalnych walk z bardziej "wielopłaszczyznową" formą walki w stójce.

- Wraz z moją menadżerką, Agnieszką Świst-Kamińską, rozmawialiśmy już z prezesem organizacji FEN (Fight Exclusive Night - przyp. K.K.), Pawłem Jóźwiakiem. Mamy zielone światło na toczenie tam walk, co mnie niesamowicie cieszy. Pozostało więc jedynie dopiąć szczegóły. Myślę, że drugie półrocze to realny termin mojej pierwszej walki w K1 - dodaje Opalach.

Add a comment

​Konferansjerem podczas Narodowej Gali Boksu, jaka odbędzie się 25 maja na PGE Narodowym, z udziałem m.in. Mariusza Wacha i Izu Ugonoha, będzie najsłynniejszy na świecie mistrz ceremonii - Amerykanin Michael Buffer. Usłyszycie na żywo wypromowane i opatentowane przez niego "Let's get ready to the rumble!"

Jakie są pańskie uczucia przed Narodową Galą Boksu w Warszawie?
Michael Buffer: Jestem bardzo podekscytowany przed przyjazdem do Warszawy, mając w pamięci poprzednią wizytę we Wrocławiu, gdy Witalij Kliczko skrzyżował rękawicę z Tomkiem Adamkiem. Różnica jest taka, że tym razem na swą pierwszą podróż do Polski wybiera się ze mną moja żona. Zdążyła już nawet zorganizować plan wizyty. Zawiera zwiedzanie Starego Miasta, Rynku Nowego Miasta i Placu Zamkowego. Rzecz jasna, musimy też zobaczyć najważniejsze katedry i kościoły, a także pospacerować po Łazienkach i Pałacu Łazienkowskim.

Widownia na gali może sięgnąć 60-70 tys. fanów. Woli pan być mistrzem ceremonii na tak wielkich wydarzeniach, czy mniejszych, na kilka tysięcy?
Och, uwielbiam wielkie areny i stadiony, bo gale bokserskie organizowane na nich są najchętniej wspominane przez fanów.

Co pan najbardziej zapamiętał z pierwszej wizyty w Polsce?
Byłem pod wielkim wrażeniem wsparcia fanów. Kibice we Wrocławiu byli obiektywni, lojalni, to była fachowa publika. Spodziewam się takiej samej w Warszawie.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>

 

Kup bilet na Narodową Galę Boksu, zobacz walki Ugonoha, Wacha, Piątkowskiej >> 

Add a comment

Wczoraj na gali Friday Boxing Night w Wyszkowie na ring po ponad rocznej przerwie wrócił Nikodem Jeżewski (13-0-1, 8 KO). 26-latek znokautował w siódmej rundzie Tarasa Oleksijenkę i wrócił do rankingów.

W komputerowym zestawieniu portalu statystycznego Boxrec.com Jeżewski pojawił się na piątym miejscu na liście najepszych polskich pięściarzy wagi junior ciężkiej. Podczas wczorajszej walki zawodnik z Kościerzyny pięciokrotnie posyłał swojego rywala na deski.

Najlepsi polscy pięściarze wagi junior ciężkiej Boxrec.com: 1. Krzysztof Głowacki, 2. Krzysztof Włodarczyk, 3. Mateusz Masternak, 4. Adam Balski, 5. Nikodem Jeżewski, 6. Łukasz Janik, 7. Piotr Podłucki, 8. Krzysztof Twardowski, 9. Dariusz Skop, 10. Michał Bańbuła.

Add a comment

W walce wieczoru wczorajszej gali Friday Boxing Night w Wyszkowie boksujący w kategorii junior ciężkiej Nikodem Jeżewski (13-0-1, 8 KO) znokautował w siódmej rundzie Tarasa Oleksijenkę (8-5, 7 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z zawodnikiem grupy Fight Events.

Add a comment