Choć oficjalnie mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) nie zdecydował jeszcze, z kim skrzyżuje rękawice w swoim kolejnym występie, nieoficjalnie mówi się, taką informację podają też ukraińskie "Fakty", że "Dr Żelazna Pięść" podpisał już kontrakt na walkę z Manuelem Charrem (21-0, 11 KO).
Parafowaniem umowy na konfrontację z ukraińskim czempionem chwali się również sam Charr, który przekonuje, że był najlepszym z szóstki kandydatów wymienianych wcześniej przez obóz braci Kliczko.
- Pokonam Kliczkę nawet jeśli pojedynek odbędzie się na Ukrainie - zapewnia Niemiec syryjskiego pochodzenia i wiele wskazuje na to, że będzie faktycznie musiał dać w ringu z siebie wszystko, bo jak donoszą niemieckie media, do walki dojdzie 1 września w Kijowie.
>
- Wystarczy schodzić z linii ciosu i kontrować. Marquez to robił bardzo dobrze, a ja jestem dużo szybszy i silniejszy od Marqueza - mówi Timothy Bradley (28-0, 12 KO) na kilkadziesiąt godzin przed sobotnim pojedynkiem z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). Amerykanin jest pewny wygranej i już myśli o potencjalnym starciu z Floydem Mayweatherem Jr.
- Walka z Pacquiao będzie łatwa. Ludzie zobaczą w jak prosty można go pokonać. Manny nie jest szybszy ode mnie, nie jest lepszy boksersko czy bardziej zmotywowany. To będzie mój wieczór - zapowiada Bradley.
- Pokonam Pacquiao i będzie pięściarzem numer dwa na świecie. Na szczycie wciąż pozostanie Floyd Mayweather, on zrobił w tym sporcie zbyt wiele, abym mógł go zdetronizować jedną wygraną. Potem będę dążył do walki z Floydem. Z nim pojedynek będzie dużo trudniejszy, ale ja nie boję się wyzwań - twierdzi Amerykanin, który już wczoraj przybył do Las Vegas, gdzie zostanie rozegrany pojedynek z Filipińczykiem.
>
http://www.youtube.com/watch?v=wce5V6mEcIM
Już w grudniu 2011 roku podczas konferencji prasowej w Dusseldorfie Manuel Charr (21-0, 11 KO) wyzwał na pojedynek mistrza świata WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczko (44-2, 40 KO). Pięściarz z Syrii jest bardzo blisko podpisania kontraktu na walkę z Ukraińcem. Do pojedynku ma dojść na początku września.
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye (25-2, 23 KO) sparuje z Shanem Cameronem (28-2, 21 KO) w ramach przygotowań do walki ze znanym ze skandalicznych zachowań Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO). 34-letni Nowozelandczyk przygotowuje się obecnie do pojedynku z Monte Barrettem.
Cameron ostatni raz boksował w wadze ciężkiej w marcu 2010 roku. W ciągu ostatnich dwóch lat pięściarz toczył swoje pojedynki w limicie kategorii cruiser. Do walki Haye'a z Chisorą dojdzie 14 lipca w Londynie.
>
Milion euro, według ukraińskiego "Blika", chciałby otrzymać za walkę z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO) posiadacz pasa WBO w limicie 91 kg Marco Huck (34-2-1, 25 KO).
Kliczko swój kolejny, być może ostatni w karierze pojedynek, stoczyć ma 1 lub 8 września, a wśród jego potencjalnych rywali wymienia się sześciu pięściarzy notowanych w rankingu WBC królewskiej dywizji, w tym także Polaka - Mariusza Wacha. W udzielonym niedawno wywiadzie menadżer "Dr Żelaznej Pięści" Bernd Boente stwierdził, że ukraiński czempion może rozpatrzyć także kandydaturę Hucka, jednak pod warunkiem, że nie zażąda on za walkę zbyt wygórowanej gaży.
Proponowane przez Hucka milion euro to kwota około 4-5 razy wyższa od sum oferowanych podobno przez obóz braci Kliczko innym branym pod uwagę przeciwnikom.
>
Wczoraj w Chicago odbył się pokazowy trening notowanego w czołówce światowych rankingów wagi półciężkiej Andrzeja Fonfary (21-2, 12 KO), który 13 lipca zmierzy się z wielokrotnym mistrzem świata wagi półciężkiej Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=-0FYgqE6FOY
http://www.youtube.com/watch?v=q2pwm-u_feE
http://www.youtube.com/watch?v=kNMMDzYk6wU
Andrzej Fonfara: serwis specjalny ringpolska.pl >>
> Add a comment>
- Każda walka niesie za sobą ryzyko. W tym przypadku, biorąc pod uwagę doświadczenie, klasę rywali z którymi walczył Glen, uważam, że jest to jedna na najważniejszych walk także w mojej karierze. Będę prowadzić do walki tego młodego Polaka przeciwko bokserowi, który bił się z najlepszymi, prowadził do wielkiej próby zarówno dla niego, jak i dla mnie. To także, dla nas obu, wielka okazja by udowodnić co potrafimy - mówił na otwartym treningu Andrzeja Fonfary (21-2, 12 KO) przed zapowiedzianą na 13 lipca w Chicago walką z wielokrotnym mistrzem świata Glenem Johnsonem (51-16, 35 KO), przez całą amerykańską karierę trener Polaka, Sam Colonna.
- Dla nikogo znającego się na boksie nie ulega wątpliwości, że podejmując wyzwanie wielokrotnego mistrza świata, Jamajczyka Glena Johnsona, zarówno ty jako trener i Andrzej Fonfara jako pięściarz, podejmujecie wielkie ryzyko. Dlaczego?
Sam Colonna: Bo w pewnym okresie kariery trzeba podjąć to wielkie ryzyko, zagrać na całość. To dla nas szansa wygrania z Glenem Johnsonem, bo wszystko układa się po naszej myśli: po jednej stronie młody, głodny sukcesu Fonfara, a z drugiej strony starszy, ale ciągle pełen różnych sztuczek z ogromnym doświadczeniem walk z praktycznie wszystkimi, którzy liczyli się i liczą w tej kategorii wagowej, Johnson. Dla Andrzeja to wielka okazja się pokazać na świecie, a wygrywając wejść do elity wagi półciężkiej, walczyć z przeciwnikami, którzy będą coś znaczyć dla rozwoju jego kariery. A oto przecież chodzi.
- Andrzej jest już teraz, na ponad miesiąc przed walką z Glenem, w fenomenalnej formie psychicznej i fizycznej…
… i my nie zrobimy nic, by zatrzymać ten rozwój Andrzeja. To jak rozpędzony pociąg, którego nic nie jest w stanie powstrzymać. Taki właśnie ma być. Z drugiej strony w boksie, i nie tylko już na ringu, ważny jest timing, trzeba wiedzieć kiedy trochę pięściarza wyhamować, żeby nie spalił się zanim wyjdzie na ring. To już moja rola.
- Czy uważasz, że Glen Johnson nie docenia umiejętności Andrzeja Fonfary?
Prawdopodobnie tak jest. Ale wiemy przecież, że Johnson każdą walkę traktuje bardzo serio, wie, że nie młodnieje i że musi wygrać z Fonfarą by ponownie być zaliczanym do elity. Więc może jednak go nie lekceważy…
Oczywiście, że tak, ale to walka o której myślałem od dawna. Nadchodzi taki okres w karierze młodego zawodnika, że on musi się zdecydować na poważny krok. To jest ten moment w karierze Fonfary. > Add a comment
>
Notowany wysoko w światowych rankingach Paweł Głażewski (17-0, 4 KO) rozpoczął już pełne treningi po przebytej w marcu operacji kolana. Pięściarz grupy Babilon Promotion przeszedł pomyślnie wszystkie badania lekarskie i otrzymał pozwolenie na wykonywanie wszystkich bokserskich ćwiczeń.
- Kolano jest zdrowe, przebiegłem ostatnio 10 kilometrów i nie czułem żadnego bólu. Ruszam teraz jeszcze mocniej z przygotowaniami do gali w Międzyzdrojach - mówi pełen energii "Głaz", który na ring powróci 18 sierpnia.
- Chciałbym wrócić na dystansie ośmiu rund, ale niewykluczone, że zaboksuję sześć rund. Do końca tego roku mam stoczyć jeszcze trzy zawodowe pojedynki. Nie mogę się już doczekać kolejnej walki - przekonuje pięściarz z Białegostoku, który ostatni profesjonalny występ zaliczył w grudniu.
>
Jedyny w historii zawodowego boksu czempion ośmiu kategorii wagowych Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) zapowiedział, że zadedykuje sobotnie zwycięstwo nad Timothym Bradleyem (28-0, 12 KO) swoim dzieciom, które pierwszy raz pojawią się na walce Filipińczyka. Na trybunach znajdzie się także żona "Pac Mana".
- Moja rodzina jest dla mnie ważna. Przez moje zaangażowanie w boks i politykę czasami mam dla nich zdecydowanie za mało czasu. Chcę, aby moje dzieci były ze mną cały czas. Jestem bardzo zadowolony, że po raz pierwszy będą mnie oglądały na żywo i zamierzam zadedykować im zwycięstwo - zapowiedział Pacquiao, który za pojedynek z Bradleyem zarobi ponad 20 milionów dolarów.
>
Mistrz świata WBO wagi junior półśredniej Timothy Bradley przybył już do Las Vegas, gdzie w sobotę zmierzy się z Mannym Pacquiao.
>
Dobrze znany polskim kibicom Danny Green (31-5, 27 KO) ogłosił dzisiaj swój powrót do kategorii półciężkiej, gdzie w przeszłości wywalczył tytuł mistrza świata. Australijczyk 25 lipca podczas gali w Perth zmierzy się z Dannym Santiago (31-5-1, 19 KO).
- Wracam do kategorii półciężkiej i liczę, że już niedługo odzyskam w niej mistrzowski tytuł. Niedawno miałem propozycje od Nathana Cleverly'ego oraz Jeana Pascala. Wciąż mam chęć do boksowania i zamierzam pokazać wszystkim, że jeszcze jestem w stanie wygrywać z najlepszymi - mówi Green, który ostatni raz boksował w listopadzie. 39-letni pięściarz przegrał wówczas przez nokaut z Krzysztofem Włodarczykiem.
>
W znakomitej formie psychicznej i fizycznej pokazał się na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO). 13 lipca "Polski Książę" walczyć będzie w Chicago z wielokrotnym mistrzem świata wagi półciężkiej Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO). Wkrótce na ringpolska.pl więcej materiałów z dzisiejszego spotkania z mediami.
> Add a comment>
Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) zdradził kulisy swojej słabej dyspozycji w trakcie listopadowej walki z Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO). Sędziowie zadecydowali o niejednogłośnym zwycięstwie Filipińczyka, choć większość obserwatorów widziała wygraną Meksykanina. Pacquiao wyjawił, że tego dnia nastąpiła kumulacja jego kłopotów małżeńskich.
- Moja żona tego dnia nie chciała wyjść z hotelu, powiedziała, że nie jedzie na walkę. Długo przekonywałem ją, aby zmieniła zdanie. Bardzo późno dotarłem do szatni, rozgrzewałem się może 10 minut. Wyszedłem do ringu bez czucia i timingu - opowiada Pacquiao.
- W trakcie walki myślałem o rodzinie zamiast o boksie. To nie był mój najlepszy występ, ale udało mi się wygrać. Teraz mam te kłopoty poza sobą, dodatkową odnalazłem właściwą drogę w życiu - mówi "Pac Man".
W sobotę Filipińczyk zmierzy się z niepokonanym Timothym Bradleyem. Dla obu pięściarzy będzie to pierwszy tegoroczny zawodowy występ.
>
Przemek Majewski (18-1, 12 KO) znalazł się obok takich gwiazd świata boksu jak Mike Tyson czy Don King na liście gości zaproszonych na "Atlantic City Multi-Cultural Heritage Festival". Polskiemu pięściarzowi podczas uroczystej ceremonii wręczono specjalne wyróżnienie "Atlantic City Boxing Legend" w uznaniu jego budzących emocje występów na zawodowych ringach. - Znaczy, że zapisaliśmy się w bokserskiej historii Atlantic City, szczególnie wygrywając pas NABO - komentuje nagrodę "The Machine".
- Było mi bardzo miło, że postanowiono mnie wyróżnić. To także wyróżnienie dla grupy Global Boxing Promotions, bez której nie osiągnąłbym tego, co mi się udało osiągnąć do tej pory! - dodaje Majewski, który 7 lipca, krzyżując rękawice z Chrisem Fitzpatrickiem (15-1, 6 KO), stanie przed szansą wywalczenia tytułu NABF wagi średniej. Walka odbędzie się w... Atlantic City.
>
We wrześniu rewanżowy pojedynek z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO) stoczy mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji WBC Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO). "Diablo" nie ukrywa, że bardzo cieszy się na drugie spotkanie z "Czarodziejem" i zapowiada swoje wyraźne zwycięstwo.
http://www.youtube.com/watch?v=1CJ1mSgeyt0
> Add a comment>
- Rozpoczynam w Warszawie tydzień sparingów. Chciałbym mieć dwóch rywali, z którymi mógłbym walczyć i poćwiczyć opracowane z trenerem akcje - informuje Albert Sosnowski (46-4-2, 28 KO) szykujący się do startu w zaplanowanym na 20 czerwca "Prizefighterze".
- Formuła powinna wyglądać podobnie jak w Prizefighterze czyli np. trzy-cztery rundy po trzy minuty, dziesięć minut przerwy i kolejne starcie. Następnie trening siłowy, praca nad szybkością, czyli dziesięć sekund pracy, pięćdziesiąt sekund odpoczynku i od nowa. Do tego co drugi dzień bieganie, no i oczywiście praca z trenerem - mówi popularny "Dragon". - Kiedy wyjazd do Anglii? Najpierw jadę do Londynu na prezentację wszystkich 8 zawodników, którzy wezmą udział w gali, potem wracam jeszcze do Polski potrenować. Następnie już wyjazd na samą galę.
Rywalami Alberta Sosnowskiego w walce o zwycięstwo w londyńskim turnieju będą m.in.: Kali Meehan (38-5, 31 KO), Kevin Johnson (26-1-1, 12 KO) i Tom Dallas (15-2, 11 KO). Pełna lista startowa powinna być znana już jutro.
> Add a comment>
Daniel Urbański (21-9-3, 5 KO) będzie najprawdopodobniej rywalem Ismaila Tebojewa (6-2-1, 3 KO) podczas organizowanej przez grupę Babilon Promotion gali w Międzyzdrojach. Pięściarze mieli już okazję zmierzyć się w październiku na gali w Stalowej Woli. Po ośmiu zaciętych rundach minimalne zwycięstwo przyznano Polakowi.
Od tego czasu pięściarz z Inguszetii pokonał Anthonego Ukeha, z kolei Urbański zaliczył dwie punktowe porażki. Walka ma być zakontraktowana na dziesięć rund w limicie wagi średniej. Gala w Międzyzdrojach tradycyjnie odbędzie się 18 sierpnia.
>