21 kwietnia na gali Polsat Boxing Night w Częstochowie dojdzie do ciekawie zapowiadającego się starcia pomiędzy Michałem Chudeckim (11-2-1, 3 KO) i Damianem Wrzesińskim (13-1-1, 5 KO).
Główną atrakcją kwietniowej imprezy będzie pojedynek z udziałem Tomasza Adamka (52-5, 30 KO). Podczas tej samej gali dojdzie do rewanżowego pojedynku pomiędzy Mateuszem Masternakiem (40-4, 27 KO) i Yourim Kalengą (23-4, 16 KO).
Ponadto między linami zaprezentują się Adam Balski, Damian Jonak, Robert Parzęczewski, Ewa Brodnicka i Łukasz Wierzbicki i Michał Żeromiński.
21 kwietnia na gali Polsat Boxing Night w Częstochowie na ring po dwuletniej przerwie powróci Michał Chudecki (11-2-1, 3 KO). Nazwisko rywala pięściarza z Poznania nie jest jeszcze znane.
Głównym wydarzeniem częstochowskiego wieczoru z boksem zawodowym będzie pojedynek z udziałem Tomasza Adamka (52-5, 30 KO). Nieoficjalnie mówi się, że rywalem byłego mistrza świata wag półciężkiej i junior ciężkiej mógłby być Eric Molina (26-5,19 KO), który znokautował Polaka w 2016 roku.
Między linami zaprezentują się także: Mateusz Masternak (40-4, 27 KO), Damian Jonak (39-0-1, 21 KO), Adam Balski (11-0, 8 KO), Robert Parzęczewski (18-1, 11 KO) i Ewa Brodnicka (14-0, 2 KO).
Po dwóch latach spędzonych w Stanach Zjednoczonych Michał Chudecki (11-2-1, 3 KO) wrócił na stałe do Polski. Niedawno 30-letni pięściarz przeszedł operację na barku.
Na razie nie wiadomo kiedy zawodnik urodzony w Poznaniu wróci na ring. W najbliższym czasie Chudeckiego czeka rehabilitacja, a walkę będzie mógł stoczyć pod koniec roku.
Chudecki ostatni raz boksował w marcu ubiegłego roku, przegrywając z Kevinem Wattsem. Dwa miesiące wcześniej Polak wygrał z niepokonanym wcześniej Louisem Cruzem.
Twój ostatni zawodowy pojedynek nie potoczył się po twojej myśli. 15 marca przegrałeś przez TKO z niepokonanym Kevin’em Watts’em. Po tej porażce przyznałeś, że błędem z twojej strony było to, że zgodziłeś się na tamtą walkę.
Michał Chudecki: Niestety czasami moja ambicja mnie gubi. Tę niefortunną decyzję podjąłem pod wpływem emocji i chęci stoczenia dobrej walki. Miałem przerwę i zależało mi, aby moja kariera sportowa przyśpieszyła. Na treningach dawałem z siebie wszystko. Forma rosła i czułem nie naprawdę mocny. Kontuzja była wynikiem bardzo ciężkiej pracy, którą wykonywałem każdego dnia, kiedy odczuwałem ból starałem się odciążać chory bark. Wierzyłem, że w ringu adrenalina weźmie górę i nie będę odczuwał bólu. Stało się jednak inaczej. Dziś wiem, że nie powinienem był podejmować rękawic, ale nawet porażka może nas czegoś nauczyć. Dziś zdrowie jest u mnie na pierwszym miejscu.
Kiedy masz zamiar wrócić na ring? Jest już jakaś wstępna data?
Miałem w ostatnim czasie propozycję walki na grudzień. Niestety nadal odczuwam pewne dolegliwości związane z barkiem. Razem z trenerem Salas’em zdecydowaliśmy, że poczekamy aż będę gotowy na 100%. Myślę, że do ringu wyjdę na przełomie luty/marzec.
Niedawno rozpocząłeś współprace z trenerem Ismael’em Salas’em. Jak ją oceniasz?
Jestem bardzo zadowolony ze współpracy. Trener jest prawdziwym profesjonalistą. Widzi absolutnie każdy błąd, który do skutku szlifuje. Na treningi chodzę chętnie i wiem, że będzie to długofalowa współpraca.
Możesz nam powiedzieć jak wygląda aktualnie twoja sytuacja odnośnie promotora? Jesteś związany, z kimś jakimś kontraktem? Czy sam sobie jesteś sterem?
Interesują się mną dwie grupy promotorskie. W zależności od tego jak się zaprezentuję podczas najbliższej walki, będę mógł przejść do konkretnych rozmów z przedstawicielami.
Kolejne walki tylko i wyłącznie w Stanach, czy możliwa jest na przykład twoja walka w Polsce?
Jestem otwarty na propozycje. Obecnie skupiam się na walkach w USA, bo tutaj mieszkam. Jeśli dostanę ciekawą ofertę to chętnie ją rozważę.
- Cały czas szlifuję formę. Z każdym kolejnym dniem czuję się lepiej i lepiej - mówi Michał Chudecki (11-2-1, 3 KO), który wraca do formy po marcowej porażce z Kevinem Wattsem. 30-letni Polak mieszkający na stałe w USA przegrał z Amerykaninem przez techniczny nokaut w piątej rundzie.
- Mam kilka propozycji na grudzień, ale dopóki nie mam konkretów, nic nie ogłaszam. Super się czuję z nowym zespołem. Jest super atmosfera i chcę przesiąknąć tym klimatem - przekonuje Chudecki w rozmowie z Boxing.pl.
Niedawno boksujący w kategorii super lekkiej pięściarz z Poznania rozpoczął współpracę z nowym trenerem Ismaelem Salasem.
Michał Chudecki (11-2-1, 3 KO), który minionej nocy podczas gali PBC w kalifornijskim Nice przegrał przez techniczny nokaut w piątej rundzie z Kevinem Wattsem (11-0, 4 KO), skomentował swoją porażkę za pośrednictwem Facebooka.
- Walka nie potoczyła się tak jak chciałem. Nigdy nie tłumaczyłem się kontuzją czy zmęczeniem, ale tym razem te dwa czynniki miały na to bezpośredni wpływ. Od miesiąca zmagam się z kontuzja barków. Przed samą walką szukałem lekarza, który pomoże mi zminimalizować ból. Wierzyłem też, ze adrenalina pozwoli mi zapomnieć o kontuzji, ale niestety to było silniejsze ode mnie. Nie byłem w stanie utrzymać rąk w gardzie i wyprowadzać ciosów. Podjęcie się tej walki, w takim stanie, było błędem z mojej strony. Teraz wiem, ze nigdy nie będę przedkładał swoich ambicji nad zdrowie. Przepraszam moich kibiców, których zawiodłem i dziękuje za wsparcie - napisał "TNT".
Dla 29-letniego Chudeckiego wtorkowa walka była drugim występem po ponad rocznej przerwie. W poprzedniej, również stoczonej w USA, Polak zanotował zwycięstwo na punkty.
Michał Chudecki (11-2-1, 3 KO) przegrał przez techniczny nokaut w piątej rundzie z Kevinem Wattsem (11-0, 4 KO) podczas gali PBC w kalifornijskim Nice. Polak leżał na deskach na początku piątej odsłony, a po kolejnych skutecznych atakach Amerykanina, pojedynek został zastopowany. Chudecki dobrze rozpoczął pojedynek i zaskakiwał rywala w pierwszych minutach, ale z każdą upływającą rundą Watts zyskiwał coraz większą przewagę.
FOLLOW THE ACTION: Kevin Watts walks down Michal Chudecki to a 5th Round TKO! #PBConFS1 https://t.co/tMHgo9auou
— PBC (@premierboxing) 16 marca 2016
Michał Chudecki (11-1-1, 3 KO) okazał się minimalnie cięższy od Kevina Wattsa (10-0, 3 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą Premier Boxing Champions w kalifornijskim Nice.
Polak wniósł na wagę 63,9 kg, zaś Amerykanin 63,3 kg. Dla Chudeckiego będzie to drugi tegoroczny pojedynek. W styczniu pięściarz z Poznania wygrał z Louisem Cruzem.
We wtorek na gali Premier Boxing Champions w kalifornijskim Nice drugi tegoroczny pojedynek stoczy Michał Chudecki (11-1-1, 3 KO). Tym razem rywalem boksującego w kategorii super lekkiej 29-latka będzie Kevin Watts (10-0, 3 KO).
Polak w styczniu wrócił na ring po ponad rocznej przerwie, wygrywając na punkty z niepokonanym wcześniej Louisem Cruzem. Głównym wydarzeniem wtorkowej imprezy będzie starcie Sergieja Lipneca z Levanem Ghvamichavą.
Michał Chudecki (11-1-1, 3 KO) rozpoczął kolejny tydzień mocnych sparingów w ramach przygotowań do kolejnej zawodowej walki. Tym razem Polak ma okazję szlifować swoje umiejętności na sesjach z byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowych Zabem Judah (42-9, 29 KO).
W ostatnim czasie 29-letni Chudecki sparował również z aktualnym mistrzem świata WBC wagi lekkiej Jorge Linaresem, który doznał w tym okresie złamania ręki. Polak niedawno wrócił na ring po ponad rocznej przerwie, wygrywając z niepokonanym wcześniej Louisem Cruzem.