20 kwietnia na gali organizowanej w brytyjskim Rotherhamie na ring po 2,5-rocznej przerwie powróci boksujący w kategorii ciężkiej Hughie Fury (26-3, 15 KO).
Nazwisko rywala kuzyna słynnego "Króla Cyganów" nie jest jeszcze znane. Pojedynek prawdopodobnie zakontraktowany zostanie na dystansie sześciu rund.
Hughie Fury po raz ostatni boksował w październiku 2021 roku, wygrywając z Christianem Hammerem. Rok później Anglik miał zmierzyć się z Michaelem Hunterem w finałowym eliminatorze WBA, jednak ze względu na kłopoty ze zdrowiem musiał zawiesić swoją karierę.
Francis Ngannou (0-2, 0 KO) w rozmowie z Arielem Helwanim przyznał, że nie pamięta nic z drugiej rundy przegranej przez nokaut walki z Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO).
- Wróciłem do narożnika [po pierwszym starciu] i zaczęliśmy rozmawiać. Mówili do mnie, a ja słuchałem. Wszystko widziałem, wszystko płynęło dalej. Ale nigdy z tego narożnika się nie podniosłem. Nie pamiętam niczego od chwili rozpoczęcia drugiej rundy, od chwili, gdy byłem w narożniku. Mnie już tam nie było - wyznał były czempion federacji UFC.
Marcowa walka z Joshuą była drugim występem Francisa Ngannou w boksie zawodowym - w poprzednim przegrał na punkty z Tysonem Furym. Kameruńczyk podobno nadal chce próbować swoich sił jako pięściarz, ale najbliższy pojedynek stoczyć ma w MMA.
Oficjalnie potwierdzono, że 30 marca na gali Premier Boxing Champions w Las Vegas dojdzie do walki pomiędzy Timem Tszyu (24-0, 18 KO) i Sebastianem Fundorą (20-1-1, 13 KO).
Stawką pojedynku będą tytuły mitrza świata WBO i WBC wagi super półśredniej. Fundora zastąpił w tym zestawieniu Keitha Thurmana, który doznał kontuzji bicepsa.
Zwycięzca walki Tszyu - Fundora będzie musiał przystąpić do obowiązkowej obrony mistrzowskiego pasa WBO z oficjalnym pretendentem, którym jest Terence Crawford (40-0, 31 KO). Tym samym "Bud" potwierdził, że przechodzi z kategorii półśredniej do wyższej dywizji.
Latem na gali organizowanej w USA może dojść do walki pomiędzy mistrzem świata WBA wagi super półśredniej Israilem Madrimowem (10-0-1, 7 KO) i Vergilem Ortizem (20-0, 20 KO).
Pięściarz z Uzbekistanu na początku marca wywalczył pas World Boxing Association, wygrywając z Magomedem Kurbanowem. Teraz Madrimow powinien przystąpić do obowiązkowej obrony.
Ortiz jest oficjalnym pretendentem do pasa WBA w limicie do 69 kilogramów. W ostatnim ringowym występie Amerykanin znokautował w pierwszej rundzie Fredricka Lawsona.
W sobotę na gali Matchroom Boxing w Sheffield dojdzie do walki o pas WBC Silver wagi super lekkiej pomiędzy Daltonem Smithem (15-0, 11 KO) i Jose Zepedą (37-4, 28 KO). Wydarzenie pokaże na żywo DAZN.
Keith Thurman (30-1, 22 KO) doznał kontuzji i nie przystąpi do zaplanowanej na 30 marca walki z mistrzem świata WBO wagi super półśredniej Timem Tszyu (24-0, 17 KO).
Pojedynek miał być główną atrakcją gali organizowanej w Las Vegas. Będzie to pierwsze wydarzenie Premier Boxing Champions pokazywane przez serwis streamingowy Amazon Prime. Gala nie zostanie odwołana, a Thurmana zastąpi Sebastian Fundora (20-1-1, 13 KO), który podczas tej samej gali miał skrzyżować rękawice z Serhijem Bohaczukiem.
Na gali w Las Vegas dojdzie do co najmniej trzech walk o mistrzostwo świata. Kibice zobaczą walkę o tytuł WBA wagi średniej pomiędzy Erislandym Larą i Michaelem Zeragą, starcie o pas WBA wagi super lekkiej pomiędzy Rolando Romero i Isaakiem Cruzem oraz pojedynek pomiędzy mistrzem świata WBC wagi muszej Julio Cesarem Martinezem i Angelino Cordovą.
Jan Czerklewicz (12-1, 3 KO) zakomunikował na Twitterze, że ostatecznie nie dojdzie 20 kwietnia do jego pojedynku z Kamilem Bednarkiem (14-0, 8 KO).
- Dostałem właśnie informację, że niestety Kamil nie podjął rękawicy, ma inne plany, więc walki nie będzie. Czekam na informację co ze mną i kiedy walka. Ja po prostu chcę walczyć i się rozwijać. Będę informować jak pojawią się szczegóły dotyczące mojej przyszłości - napisał Czerklewicz.
Główną atrakcją wrocławskiej imprezy będzie pojedynek Mateusza Masternaka z byłym mistrzem Unii Europejskiej Jeanem Jacquesem Olivierem. Kibice we Wrocławiu zobaczą także pojedynki z udziałem m.in. Kamila Bednarka i Kamila Gardzielika.
Frank Warren nie popiera pomysłu szefa federacji WBC Mauricio Sulaimana, by zaplanowaną na 18 maja walkę o cztery pasy wagi ciężkiej punktowało nie trzech a sześciu sędziów.
- Rozumiem jego punkt widzenia, ale ja wolałbym trzech sędziów, którzy po prostu będą kompetentni - oświadczył promotor "Króla Cyganów". - Jeśli któryś coś schrzani, to wyleci, nie potrzebujemy złych sędziów, taki arbiter niech zostanie zdegradowany, jak w piłce nożnej.
- Nie jestem fanem tego pomysłu. Tak samo jak powtórek wideo. Co zrobisz, jak decyzja będzie zła? Cofniesz wydarzenia w ringu? Niech sędziów będzie trzech ale dobrych! - skwitował Warren koncepcje regulaminowych zmian autorstwa Sulaimana.
Rafał Wołczecki (11-0, 7 KO) przygotowuje się do drugiego tegorocznego startu. Niepokonany pięściarz wagi średniej wróci na ring 20 kwietnia na gali KnockOut Boxing Night 34 w rodzinnym Wrocławiu.
- Liczę na głośny doping i obecność kibiców. Teraz nie będzie wymówek, że daleko - napisał w mediach społecznościowych pięściarz grupy KnockOut Promotions.
W ubiegłym roku Wołczecki również miał okazję wystąpić na gali w stolicy Dolnego Śląska. W sierpniu na stadionie miejskim we Wrocławiu wygrał przed czasem z Roberto Arriazą. 27-latek wrócił na ring w lutym, a po dwóch miesiącach ponownie wejdzie między liny.
- Chciałbym stoczyć w tym roku co najmniej trzy walki, fajnie byłoby zaboksować cztery razy. Regularność jest ważna na moim etapie kariery. Chcę się rozwijać i potrzebuję regularnych startów - mówił po ostatnim występie Wołczecki.
Główną atrakcją gali KBN 34 we Wrocławiu będzie pojedynek Mateusza Masternaka z byłym mistrzem Unii Europejskiej Jeanem Jacquesem Olivierem. Kibice we Wrocławiu zobaczą także pojedynki z udziałem m.in. Kamila Bednarka i Kamila Gardzielika.
Dillian Whyte (30-3, 20 KO), który wrócił wczoraj na ring wygraną przed czasem nad Christianem Hammerem (27-11, 17 KO), nadal ma mistrzowskie aspiracje.
- Wielu ludzi w tym biznesie zaszło mi za skórę przez ostatnie dwa lata. Byłem wściekły i chciałem komuś spuścić łomot. Hammer wyszedł na ring gotowy do walki, więc ruszyłem, a on się poddał. Znam Christiana dobrze i sądziłem, że jest odważnym gościem, ale okazał się tchórzem - skomentował niedzielne zwycięstwo "The Body Snatcher".
- W boksie zrobiłem już niemal wszystko, co można zrobić. Muszę jeszcze tylko zdobyć mistrzostwo świata - to byłaby wisienka na torcie - dodał Whyte, który w swojej jedynej dotychczas mistrzowskiej walce (o pas WBC) przegrał przez techniczny nokaut z Tysonem Furym.
Bob Arum zadeklarował, że chętnie zorganizuje walkę pomiędzy mistrzem świata WBC wagi lekkiej Shakurem Stevensonem (21-0, 10 KO) oraz wysoko klasyfikowanym przez wszystkie światowe organizacje Williamem Zepedą (30-0, 26 KO).
Stevenson ma wrócić na ring 6 lipca na gali w Newark i już wtedy mógłby skrzyżować rękawice z Zepedą. Strony nie rozpoczęły jeszcze rozmów na temat warunków finansowych takiego zestawienia.
W sobotę Zepeda wygrał z Maxim Hughesem i zyskał prawa oficjalnego pretendenta do tytułów mistrzowskich organizacji IBF oraz WBA.
- 2-krotny pretendent do tytułów afrykańskich Albano Clement (8-7-1 5KO) będzie nowym rywalem Bartłomieja Przybyły (7-0, 2KO) w walce wieczoru 6 kwietnia na Białystok Boxing Night - mówi organizator Dariusz Snarski. Transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport.
To już 49 event Grupy Promotorskiej Dariusza Snarskiego - Chorten Boxing Production. W programie gali jest 12 walk, w tym 8 boksu zawodowego i 4 olimpijskiego. - W main event wystąpi utalentowany Bartłomiej Przybyła. Pierwotnie jego przeciwnikiem był Nikaraguańczyk Robin Zamora (21-26-1, 10KO), ale nieodpowiedzialność jego agenta doprowadziła do zmiany. Zastąpi go Tanzańczyk Albano Clement, notowany o ponad 250 miejsc na boxrecu wyżej od Polaka - powiedział Dariusz Snarski, Olimpijczyk z Barcelony.
Zapowiada się bardzo trudny pojedynek dla Bartłomieja Przybyły, zawodnika mającego na koncie 140 walk w boksie olimpijskim. - Bartek jest Mistrzem Polski kadetów, srebrnym i brązowym medalistą MP juniorów oraz 2-krotnym brązowym medalistą MP seniorów i 2-krotnym brązowym medalistą młodzieżowych MP. 4 razy wygrywał Mistrzostwa Śląska, a 3-krotnie był najlepszy na Złotej Rękawicy Wisły Kraków - przyznał promotor.
Doświadczenie, klasa sportowa i osiągnięcia ringowe Bartłomieja Przybyły sprawiły, że Dariusz Snarski zdecydował o jego występie w walce wieczoru. - Ma większe doświadczenie na starcie niż Przemysław „Smile” Gorgoń. Jego start na ringach profesjonalnych wygląda obiecująco i oby tak dalej się rozwijał.
Kibice podczas „Białystok Boxing Night” obejrzą sporo innych interesujących pojedynków, np. Bartosza Barczyńskiego 6-6, 3KO (ostatnia bardzo dobra walka w Niemczech z Nickiem Hanningiem 12-1-1, 2KO) z Sebastianem Korgolem (1-0) i Daniela Balcerzaka (1-0) z Jakubem Dobrzyńskim (5-3, 2KO) wracającym po 4 latach przerwy. - Oczywiście na naszym show nie zabraknie Przemka „Smile” Gorgonia (16-12-1, 6KO), który skrzyżuje rękawice z testerem brytyjskich zawodników Robertem Studzinskim (5-43-0, 3KO). Po porażce wraca Filip „Szpaku” Szpakowicz (2-1-0, 1KO) i spotka się z Danielem Nowakiem (0-1). Potrzebuje łatwiejszej walki, trochę przeceniłem jego umiejętności. Wystąpi też urodzony w Sokółce białostoczanin Karol Krupienik (1-0), a jego rywalem silnym Jackiem Gałązką (1-0), Wicemistrzem Polski seniorów z 2021 roku - stwierdził Dariusz Snarski.
- Ciekawe zapowiada się też pojedynek zakontraktowany na sześć rund Ukraińca Mykoli Paianoka (2-1, 2KO) z pierwszy raz boksującym na naszych galach Bartłomiejem Włodarczykiem (1-2) - podkreślił organizator. Kibice zobaczą też w akcji młodych pięściarzy Hetmana Białystok i Boxingu Sokółka. 49. gala grupy Chorten Boxing Production Białystok Boxing Night rozpocznie się 6 kwietnia (sobota) o godz. 18, w hali SP 50, przy ul. Pułaskiego 96. Bilety do nabycia będą od 1 marca w sklepie Wojownik (ul. św. Rocha 13). Partnerami eventu są Miasto Białystok, Województwo Podlaskie, Polska Grupa Sklepów Spożywczych Chorten, a Partnerem medialnym Polsat Sport.
Grupa Global Combat wygrała przetarg na organizację walki o mistrzostwo świata WBC wagi super piórkowej pomiędzy Alycią Baumgardner (15-1, 7 KO) i Delfine Persoon (49-3, 19 KO).
Zwycięska oferta wyniosła 500 tysiecy dolarów. W przetargu wzięła udział również grupa Matchroom Boxing, która zaoferowała 250 tysięcy dolarów.
Pojedynek powinien odbyć się latem. Amerykanka posiada pas World Boxing Council od ponad dwóch lat, z kolei Belgijka jest oficjalną pretendentką. Persoon w przeszłości była mistrzynią świata w kategorii lekkiej.
W pojedynku wieczoru gali w Irlandii Dillian Whyte (30-3, 20 KO) zastopował Christiana Hammera (27-11, 17 KO), który nie wyszedł do czwartej rundy.
Dla "The Body Snatchera" dzisiejsza wygrana była powrotem na ring po oczyszczeniu z zarzutów o świadome stosowanie środków dopingujących, których obecność wykryto w jego organizmie przed planowaną na sierpień ubiegłego roku walką z Anthonym Joshuą.
18 maja lub 1 czerwca na gali organizowanej w Arabii Saudyjskiej może dojść do walki pomiędzy Mannym Pacquiao (62-8-2, 39 KO) i Conorem Bennem (23-0, 14 KO).
Warunki finansowe pojedynku zostały już uzgodnione, a pięściarze czekają na potwierdzenie oficjalnej daty walki. To kolejna próba doprowadzenia do konfrontacji Brytyjczyka z Filipińczykiem. Kilka podejść było już czynionych w ubiegłym roku.
Sean Gibbons, jeden z menadżerów Pacquiao od dłuższego czasu informował, że były czempion ośmiu kategorii wagowych ma w planach wznowienie kariery. Niedawno Filipińczykowi odmówiono startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu z powodu przekroczenia maksymalnego dopusczalnego wieku.
Conor Benn ostatni zawodowy pojedynek stoczył w lutym, wygrywając na punkty z Peterem Dobsonem. Pacquiao ostatni oficjalny ringowy występ zaliczył ponad dwa lata temu.
30 marca na gali w Las Vegas dojdzie do walki mistrza świata WBO wagi super półśredniej Tima Tszyu (24-0, 17 KO) z byłym czempionem kategorii półśredniej Keithem Thurmanem (30-1, 22 KO). Będzie to pierwsza gala Premier Boxing Champions pokazywana przez serwis streamingowy Amazon Prime. Podczas gali w Las Vegas dojdzie do czterech walk o mistrzostwo świata.
W pojedynku w wadze ciężkiej rozegranym na gali Queensberry Promotions w Birmingham Joe Joyce (16-2, 15 KO) pokonał przez nokaut w dziesiątej rundzie Kasha Aliego (21-3, 12 KO).
Powracający między liny po dwóch porażkach przed czasem z Zhangiem Zhileiem Joyce kontrolował przebieg wydarzeń w ringu od pierwszego gongu, jednak nie zachwycał szybkością i precyzją uderzeń i próbujący od czasu do czasu ataków prawym sierpem Ali zaliczał kolejne rundy.
Ostatecznie w dziesiątym starciu "The Juggernaut" upolował wymęczonego rywala mocnym prawym i było po walce. Joe Joyce wrócił na zwycięską ścieżkę, ale nie pozostawił po sobie najlepszego wrażenia.
William Zepeda (30-0, 26 KO) wygrał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie z Maxim Hughesem (26-7-2, 5 KO) w walce wieczoru gali Golden Boy Promotions w Las Vegas.
Meksykanin w swoim stylu narzucił wysokie tempo od pierwszego gongu i rozbijał defensywę Brytyjczyka. Narożnika Hughesa poddał swojego pięściarza po czwartej rundzie. Pojedynek był eliminatorem do tytułu mistrza świata IBF wagi lekkiej.
Podczas tej samej gali boksujący w wadze lekkiej Floyd Schofield (17-0, 12 KO) wygrał przez dyskwalifikację w piątej rundzie z Esteurim Suero (13-2, 10 KO).