Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adam Kownacki (20-0, 15 KO) zdradził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że po krótkiej przerwie powrócił do treningów. Najlepszy polski ciężki, który kilka dni po sierpniowym zwycięstwie nad Chrisem Arreolą po raz pierwszy został ojcem, ponownie pojawi się między linami w styczniu. - Stoczę walkę z niżej notowanym przeciwnikiem - powiedział mieszkający w Nowym Jorku łomżanin.

Jeszcze niedawno "Babyface'a" przymierzano do konfrontacji z czempionem WBC Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO), jednak Amerykanin póki co ma inne plany. Kownacki nie wyklucza natomiast starcia z aktualnym mistrzem WBA, WBO i IBF Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).

- Nasza walka na pewno byłaby ciekawa. Jednak wszystko zależy od tego, jak Ruiz poradzi sobie w rewanżu z Anthonym Joshuą powiedział PAP niepokonany Polak.

Add a comment

Trzech polskich pięściarzy znalazło się w najnowszym rankingu federacji IBF. Najwyżej klasyfikowany jest Adam Kownacki (20-0, 15 KO), który zajmuje trzecie miejsce w kategorii ciężkiej. Polaka, który na ring wróci w styczniu, wyprzedza jedynie Kubrat Pulew.

Wysoko klasyfikowany jest także mistrz Europy Kamil Szeremeta (20-0, 4 KO). Pięściarz z Białegostoku zajmuje czwartą lokatę w rankingu wagi średniej, a wyprzedzają go jedynie Giennadij Gołowkin i Sergiej Derewianczenko, którzy 5 października zaboksują o wakujący mistrzowski pas International Boxing Federation.

Ostatnim Polakiem w rankingach IBF jest dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (57-4-1, 39 KO), który zamyka czołową piętnastkę zestawienia. "Diablo" wróci na ring jesienią.

Add a comment

Najlepszy obecnie polski pięściarz wagi ciężkiej Adam Kownacki (20-0, 15 KO) i jego żona Justyna doczekali się potomka. Chłopiec  o imieniu Kazimierz przyszedł na świat w nocy z niedzieli na poniedziałek, kilka dni przed planowanym terminem. "Babyface", który w swoim ostatnim występie pokonał na punkty Chrisa Arreolę, na ring powrócić ma w styczniu.

Add a comment

 

Adam Kownacki (20-0, 15 KO) przyznał, że bardzo przejmuje się opiniami na temat swojej wagi. - Przeszedłem na dietę, aby dali mi z tym spokój – zdradził pochodzący z Łomży, a mieszkający na stałe w USA pięściarz wagi ciężkiej.

Po walce z Arreolą ponownie pojawił się temat twojej dziurawej gardy.
Adam Kownacki: Taki mam styl i dobrze się w nim czuję. Wyniki badań przeprowadzonych po walce są dobre. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jeden cios może zmienić moje życie. Po prostu lubię się bić. To sprawia mi radość i daje satysfakcję. Można mnie za to kochać, albo nienawidzić. Zobaczymy jak będę się czuł za kilka lat. Na pewno nie zamierzam walczyć do 40. roku życia. Chcę zostać pierwszym Polakiem, który zdobył mistrzostwo świata w wadze ciężkiej, potem kilka razy obronić tytuł i odejść. Zamierzam boksować maksymalnie jeszcze pięć lat.

Zbijanie wagi kilka dni przed walką było błędem?
Miałem odpowiednią i na sparingach dobrze się poruszałem. Jednak na dwa dni przed pojedynkiem uznałem, że ważę za dużo i postanowiłem się trochę odwodnić. Trener był przeciwny, bo dobrze widział, że na treningach i sparingach byłem szybki. Powiedział, że w moim przypadku nie ma limitu wagi. Ja jednak uparłem się, żeby zgubić trochę kilogramów i to był największy błąd.

Dlaczego tak bardzo ci na tym zależało?
Bo cały czas o tym słyszę, że za dużo ważę i źle wyglądam. Bardzo biorę sobie do serca te opinie. Przed tą walką sporo ćwiczyłem w siłowni i mięśnie miały większą wagę. Na pewno nie powtórzę tego błędu. Przeszedłem na dietę, aby ludzie dali mi już spokój.

Pełna treść artykułu na Tvpsport.pl >>

 

Add a comment

 

- Walki o tytuł nie wezmę na łapu-capu, bo zwolni się miejsce. Zwłaszcza że moje nazwisko już trochę "waży" i tanio skóry nie sprzedam. Tu nawet nie chodzi o pieniądze, tylko o szansę. Chodzi o historię, którą mogę stworzyć niż tylko o zarobienie paru śmiesznych groszy - mówi w rozmowie z Interią Adam Kownacki, najlepszy polski pięściarz zawodowy, notowany w czołowej dziesiątce światowego rankingu kategorii ciężkiej.

Razem z Chrisem Arreolą zafundowaliście kibicom boks w oldskulowym wydaniu, gdzie non stop trwała wymiany ciosów i pod tym względem pobiliście rekordy wagi ciężkiej. Jednak patrząc w stronę walki mistrzowskiej, bo w tym kierunku pan zmierza, zatem poprzeczka jeszcze pójdzie w górę, to wydaje się, że na dłuższą metę nie można walczyć tak destrukcyjne dla zdrowia.
Adam Kownacki: Zgodzę się, że zdrowie na pewno na tym cierpi, ale ja tak boksuję od zawsze i tak będę boksował chyba do końca kariery. To się raczej nie zmieni, bo w takim stylu czuję się najlepiej. Jestem jaki jestem, lubię iść do przodu, mam twardą głowę i w tej chwili nawet nie myślę, by przerzucić się na inny styl, w którym nie czułbym się tak komfortowo.

O Mariuszu Wachu też zawsze mówiło się, że jego szczęka i głowa są z żelbetonu, być może nie do naruszenia, lecz w ostatniej walce z Martinem Bakolem można było odnieść wrażenie, że "beton" jakby powoli zaczynał kruszeć.
Zdaję sobie sprawę, że przy moim sposobie boksowania nie będę walczył wiecznie. Zostało mi jeszcze może z dziesięć pojedynków i zobaczymy, jak wszystko mi się uda, a sprawy potoczą. Waga ciężka to nie przelewki, ale pamiętajmy, że doszedłem tu, gdzie teraz jestem, boksując właśnie tak, a nie inaczej. Dlatego to raczej się nie zmieni.

Jak odebrał pan rozmowę i opinie Wildera na swój temat? To była tylko kurtuazja, czy mistrz faktycznie jest pod wrażeniem pana zwycięstw?
Wydaje mi się, że on czuje, że walka naszych stylów nie byłaby dla niego łatwa. Przecież gdybym dobrze trafił, to zrobiłoby się ciekawie, bo Wilder nie ma tak twardej szczęki, jak Arreola. Gdybym go ustrzelił, to poszedłbym za ciosem i bym go skończył. Sądzę, że on to dobrze wie. Natomiast bolą mnie słowa Wildera, gdy opowiada, że chce w ringu kogoś zabić. To jest jednak sport, oczywiście ciężki, ale każdemu przeciwnikowi powinno życzyć się zdrowia. A jego gadanie, nawet pod publiczkę, jest dla mnie chore. Takie słowa nigdy nie powinny padać, zwłaszcza że w boksie co jakiś czas dochodzi do tragedii.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>

 

Add a comment

Pod koniec stycznia kolejny pojedynek ma stoczyć Adam Kownacki (20-0, 15 KO). Najwyżej notowany w światowych rankingach wagi ciężkiej polski pięściarz poinformował o swoich planach w rozmowie z Interia.pl.

"Baby Face" chce wyjść do ringu jeszcze dwukrotnie przed ewentualną walką o mistrzostwo świata. Kownacki brany jest pod uwagę, jako potencjalny rywal dla Deontaya Wildera, jeśli w listopadzie nie dojdzie do rewanżu Amerykanina z Luisem Ortizem. Polak zdradził w rozmowie z Interia.pl, że w przypadku pojawienia się takiej oferty, nie zgodzi się zastąpić Kubańczyka i nie przystąpi jesienią do walki z mistrzem federacji WBC.

- Moim celem jest zostanie pierwszym polskim mistrzem świata w wadze ciężkiej, a nie skok na kasę i zarobienie trochę grosza - argumentuje w rozmowie z Interią Kownacki.

W tym roku polski pięściarz stoczył dwie walki. W styczniu znokautował Geralda Washingtona, zaś na początku sierpnia wygrał na punkty z Chrisem Arreolą. 

 

Add a comment

Adam Kownacki (20-0, 15 KO) dzięki kolejnym zwycięstwom w walkach z mocnymi rywalami staje się coraz bardziej rozpoznawalną postacią w wadze ciężkiej. Kilka miesięcy temu nazwisko Polaka pojawiło się kontekście możliwych pojedynków mistrzowskich z Deontayem Wilderem i Anthonym Joshuą, teraz o pięściarzu z Łomży wspomina trener Tysona Fury'ego (30-0-1, 18 KO) Ben Davison.

Szkoleniowiec "Króla Cyganów" przyznał w rozmowie z BT Sport, że niełatwo było znaleźć przeciwnika na wrześniową walkę. Jak wiadomo, ostatecznie stanęło na Otto Wallinie (20-0, 13 KO).

- Pulew jest teraz obowiązkowym pretendentem do pasa IBF, nie był zainteresowany walką, Aleksander Powietkin wybrał pojedynek z Hughiem [Fury], było trudno, Tyson chciał Big Baby Millera, ale on nie miałby jednak na czas ważnej licencji, potem chciał Trevora Bryana, ale ten ma walkę z Manuelem Charrem. Było ciężko. Adam Kownacki boksuje dla PBC. Joshua i Ruiz mają oczywiście swój rewanż. Luis Ortiz walczy z Deontayem Wilderem. Nie jest jednak tajemnicą, że Fury i Wilder mają walczyć na początku przyszłego roku, więc nie było tutaj ciśnienia, bo wielka walka już czeka za rogiem - stwierdził Davison.

Adam Kownacki, który w jednym z wywiadów ocenił, że Tyson Fury byłby dla niego stylowo najtrudniejszym rywalem spośród zawodników światowej czołówki, po raz ostatni boksował 3 sierpnia, wygrywając na punkty z Chrisem Arreolą. Nie jest wykluczone, że Polak wkrótce może otrzymać propozycję walki o pas IBF z Kubratem Pulewem (27-1, 14 KO), o ile tytułu zostanie pozbawiony Andy Ruiz Jr, co wobec braku jasnego stanowiska Meksykanina ws. rewanżu z Anthonym Joshuą wcale nie jest wykluczone.

Add a comment

Adam Kownacki (20-01, 15 KO) w minioną sobotę dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo, pokonując na punkty Chrisa Arreolę (38-6-1, 33 KO). Według pomysłu swojego menadżera Keitha Connolly'ego "Babyface" przed mistrzowską próbą miałby zaliczyć jeszcze dwa pojedynki. Z kim? Ciekawą propozycję przedstawił na Twitterze Adam Abramowitz.

"Czy możemy prosić o walkę Kownacki - Chisora? Wyobraźcie to sobie! - napisał ceniony amerykański ekspert bokserski.

Znany z ofensywnego stylu boksowania Chisora w swoim ostatnim występie znokautował Artura Szpilkę. Brytyjczyk na ring powrócić ma 26 października konfrontacją z Josephem Parkerem (26-2, 20 KO).

Add a comment

1,77 miliona osób oglądało w szczytowym momencie sobotnią walkę Adama Kowanckiego (20-0, 15 KO) z Chrisem Arreola (38-6-1, 33 KO) na antenie telewizji FOX, która transmitowała pojedynek w Stanach Zjednoczonych.

Średnia widownia dla całej walki wyniosła 1,73 miliona, zaś dla całej gali, z której pokazano jeszcze dwie inne konfrontacje - 1,3 miliona. Telewizja FOX dostępna jest w 120 milionach amerykańskich domów.

Wynik osiągnięty przez Kownackiego i Arreolę jest nieco słabszy niż w przypadku styczniowego pojedynku "Babyface'a" z Geraldem Washingtonem (1,96 mln), ale wynika to z pewnością w dużej mierze z niższych wyników oglądalności wszystkich programów sierpniowych w porównaniu do tych nadawanych w styczniu. Warto jednak zauważyć, że pokazaną 4 sierpnia ubiegłego roku walkę Andre Berto z Devonem Alexandrem oglądało średnio na FOX 1,2 miliona widzów.

W Polsce zwycięski pojedynek Kownackiego z Arreolą obejrzało na żywo 174 tysiące osób (130 tysięcy w Polsacie i 44 tysiące w Polsacie Sport).

Add a comment

Adam Kownacki (20-0, 15 KO) awansował na ósme miejsce w światowym rankingu wagi ciężkiej amerykańskiej telewizji ESPN. Polak w sobotę na gali w Nowym Jorku wygrał na punkty z Chrisem Arreolą.

"Baby Face" po tym zwycięstwie wyprzedził w klasyfikacji najlepszych ciężkich byłego mistrza świata Aleksandra Powietkina. W rankingach ESPN klasyfikowanych jest także trzech innych Polaków - Krzysztof Głowacki, Krzysztof Włodarczyk oraz Maciej Sulęcki.

Ranking wagi ciężkiej ESPN: 1. Deontay Wilder, 2. Tyson Fury, 3. Andy Ruiz Jr, 4. Anthony Joshua, 5. Dillian Whyte, 6. Luis Ortiz, 7. Joseph Parker, 8. Adam Kownacki, 9. Aleksander Powietkin, 10. Kubrat Pulew.

Add a comment