Komentator ESPN Stephen A. Smith nie krył swojego oburzenia postawą  Guillermo Rigondeaux (17-1, 11 KO), który poddał się w narożniku podczas wczorajszej walki z Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO).

- Nie potrafię opisać, jak bardzo jestem zdegustowany! - grzmiał na antenie ESPN Smith, podsumowując pojedynek wieczoru gali w Nowym Jorku. - Co ktoś ostatnio wychodzi do Łomaczenki, to kapituluje. Oczywiście on ma świetną pracę nóg, bije całkiem mocno, ma szybkość i technikę, ale na Boga, czy nie możemy chociaż spodziewać się walki?

- Rigondeaux był przecież niepokonany w 17 występach, miał 11 nokautów, znany jest z doskonałych kontr, a przeciw Łomaczence tylko unikał ciosów i klinczował. Nie wiem nawet, kiedy on uszkodził rękę, może mi ktoś powie, przecież on trafiał tylko powietrze! Jego pięści dotykały Łomaczenkę tylko podczas klinczów. Nie rozumiem tego - stwierdził dziennikarz ESPN.

Guillermo Rigondeaux był już czwartym rywalem genialnego Wasyla Łomaczenki, który zdecydował się na poddanie pojedynku.

W pojedynku wieczoru dzisiejszej gali w Nowym Jorku Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) spotka się z Wasylem Łomaczenką (9-1, 7 KO). - Czuję się świetnie, nie mogę doczekać się tej walki - mówi niepokonany Kubańczyk.

Podczas sobotniej gali "Łomaczenko - Rigondeaux" w Nowym Jorku kolejne walki stoczą utalentowani Michael Conlan (4-0, 4 KO) i Shakur Stevenson (3-0, 1 KO). Rywalem Irlandczyka będzie Luis Fernando Molina (7-3-1, 2 KO) zaś Amerykanina Oscar Mendoza (4-2, 2 KO).

Dziś na gali w Nowym Jorku  Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) zmierzy się z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) w pojedynku o pas WBO wagi super piórkowej. - Wiele osób chciało tej walki, robimy to dla kibiców - mówi fenomenalny Ukrainiec. 

W sobotę na gali w Nowym Jorku w starciu dwukrotnych mistrzów olimpijskich Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) zmierzy się z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO). Dziś pięściarze stanęli oko w oko po ceremonii ważenia. Było gorąco!

Już jutro na gali w Nowym Jorku w pojedynku dwukrotnych mistrzów olimpijskich Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) zmierzy się z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO). Magazyn "The Ring" przeprowadził sondę wśród ludzi boksu, pytając o wynik zbliżającego się pojedynku.

Spośród 19 ekspertów, którzy wzięli udział w ankiecie "Biblii Boksu", tylko dwóch postawiło na zwycięstwo Kubańczyka. Pozostałych 17 wytypowało wiktorię Ukraińca, z czego sześciu przed czasem. Łomaczenkę w roli faworyta (w stosunku 1-4) widzą także bukmacherzy.

Bezpośrednią transmisję telewizyjną z sobotniego hitu przeprowadzi Polsat Sport. Początek programu o godz. 03.00 w nocy z soboty na niedzielę.

9 grudnia w Nowym Jorku w pojedynku dwukrotnych mistrzów olimpijskich Wasyl Łomaczenko (9-1, 7 KO) zmierzy się z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO). Stawką walki będzie należący do Ukraińca pas WBO kategorii super piórkowej. Dziś pięściarze po raz pierwszy stanęli twarzą w twarz na konferencji prasowej.

Podczas sobotniej gali "Łomaczenko - Rigondeaux" w Nowym Jorku kolejne walki stoczą utalentowani Michael Conlan (4-0, 4 KO) i Shakur Stevenson (3-0, 1 KO). Wczoraj obaj pięściarze pokazali się na treningu otwartym.

- To dobry zawodnik, utalentowany i jest mistrzem świata - mówi o Wasylu Łomaczence (9-1, 7 KO) przed sobotnim starciem o pas WBO kategorii super piórkowej Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO).

- To będzie dobry pojedynek, który przejdzie do historii, trafi nawet do Księgi Guinnessa, bo zmierzą się w nim dwukrotni mistrzowie olimpijscy. Coś takiego zdarza się w boksie po raz pierwszy - zauważa Kubańczyk.

- Jestem pewny, że go pokonam, bo jestem szybki i dobrze przygotowany. Czuję się świetnie i wiem, co mam robić w ringu, to Łomaczenko powinien się teraz martwić - zapowiada Rigondeaux i dodaje: - Sędziami się nie przejmuje, muszę tylko wykonać swoją robotę i pokonać go wyraźnie.

Czym bliżej walki Wasyla Łomaczenki (9-1, 7 KO) z Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) tym większym jej faworytem według bukmacherów jest Ukrainiec.

Aktualnie kursy na zwycięstwo Łomaczenki i Rigondeaux w sobotnim hicie wynoszą odpowiednio 1,22 i 5,0, podczas gdy jeszcze niedawno można było obstawiać przy przelicznikach 1,25 i 4,5.

Stawką grudniowego boju będzie należący do Ukraińca pas WBO kategorii super piórkowej. Zarówno Łomaczenko jak i Rigondeaux należą do ścisłej czołówki rankingów P4P, obaj legitymują się także fantastycznymi rekordami z ringów amatorskich - odpowiednio 396-1 i 463-12 i dwukrotnie zdobywali olimpijskie złoto.