Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

AdamekZdaniem Jerzego Kuleja próbujący aktualnie swoich sił w "królewskiej" dywizji były mistrz świata wag półciężkiej i junior ciężkiej Tomasz Adamek (41-1, 27 KO) ma spore szanse na zdobycie tytułu czempiona w trzeciej kategorii wagowej, zwłaszcza jeśli jego rywalem w mistrzowskiej walce będzie dzierżący pas WBA David Haye (24-1, 22 KO).

- Moim zdaniem Haye byłby dla Tomka najlepszym rywalem w kontekście pojedynku o tytuł, bo jest najprostszy do rozpracowania - ocenia dwukrotny złoty medalista olimpijski w boksie. - Haye ma tylko lewy prosty i mocny prawy, choć ten lewy tak naprawdę służy bardziej skracaniu dystansu, jest zwodem. Inna sprawa że wszyscy kolejni rywale Haye’a wiedzieli, jaka jest koronna akcja Anglika, a i tak padali na deski.

- Tomek jest jednak znakomitym taktykiem i mimo że ta jego lewa ręka cały czas jest za nisko i naraża go na trafienie, to na firmowy prawy prosty Haye’a jest bardzo dużo obron; można by na przykład kiwnąć się w lewo-skos i uderzyć lewą w tułów... - podpowiada Kulej.

Zapytany o szanse "Górala" w starciu z pozostałymi dwoma mistrzami wagi ciężkiej - ukraińskimi dwumetrowcami Władimirem i Witalijem Kliczko -słynny uczeń legendarnego Papy Stamma odpowiada:

- Z Kliczkami Tomek miałby zdecydowanie mniej do powiedzenia niż z Hayem, na pewno na chwilę obecną. Muszę jednak przyznać, że Tomek jest dobrze prowadzony, z walki na walkę przyzwyczajany do wagi ciężkiej i choć póki co powinien moim zdaniem Kliczków omijać, to być może za jakiś rok będzie na nich gotów.