Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jeff Horn - Wiktor Płotnikow: WBO InterContinental ze strony Ukraińca i trzy regionalne paski od Jeffa Horna będą stawką najbliższej walki dwóch wyżej wymienionych pięściarzy. Bardzo szybko rozwijający się Australijczyk walczył dotychczas tylko 11 razy, za każdym razem przy własnej publiczności - wygrywał z zawodnikami o nieznanych szerszej publiczności nazwiskach, lecz nie byli to zawodnicy z "łapanki" o czym świadczą ich rekordy. Pięciu ostatnich rywali Horna miało w łącznym rozrachunku bilans walk 113-12-3. Wyższy o 5 centymetrów i starszy aż o 10 lat Plotnykov rywalizował głównie na Ukrainie. Stoczył do tej pory tylko dwie wyjazdowe walki – przegrał w Belgii z Jacksonem Osei Bonsu i w ostatnim pojedynku wypunktował w Belfaście Dentona Vassella. Ten pojedynek sprawił, że 37-letni Ukrainiec ponownie pojedzie na teren rywala w nadziei na kolejne cenne zwycięstwo - tym razem zawita do Australii i sprawdzi Jeffa Horna.

Joseph Parker - Bowie Tupou: Wschodząca gwiazda światowego pięściarstwa znowu pojawi się na ringu z bardzo solidnym rywalem. Parker prowadzony jest w sposób perfekcyjny, systematycznie zwiększana jest mu poprzeczka i tym razem za rywala będzie miał Bowie Tupou. 23-latek z Nowej Zelandii nokautował już takich zawodników jak Frans Botha, Brian Minto, Jason Pettaway czy Yakup Saglam. Bowie Tupou jest z pewnością lepszym rywalem niż wyżej wymienieni, ale wydaje się być idealnie skrojony pod Parkera, gdyż wszystkie swoje porażki poniósł przed czasem - nokautował go Demetrice King, ale to dopiero 2012 rok był w jego wykonaniu wyjątkowo niekorzystny. To właśnie wtedy Tupou został zastopowany najpierw przez Malika Scotta, a później Bryanta Jenningsa. Joseph Parker coraz głośniej mówi o potencjalnej konfrontacji z Deontayem Wilderem, a wygrana nad najbliższym rywalem pozwoli mu awansować do 15-stki federacji WBC, gdzie będzie już realnie brany pod uwagę jako przeciwnik "Bronze Bombera".

Luke Campbell - Tommy Coyle: Kolejna walka młodego mistrza Olimpijskiego z Londynu na zawodowych ringach. Tym razem Luke'a Campbella czeka największe wyzwanie - naprzeciw stanie "Boom Boom" Coyle, tylko dwa lata starszy lecz dużo bardziej doświadczony na zawodowstwie. Młody Campbell jest jednym z trzech zawodników, którzy znaleźli patent na zastopowanie Krzysztofa Szota. Dodatkowo złoty medalista olimpijski może pochwalić się pewną wygraną nad Danielem Eduardo Brizuelą, którego pokonał też jego najbliższy rywal. Brizuela nie był jedyny, który ustąpił sile Tommy’ego Coyle’a. Największym sukcesem starszego z Anglików był nokaut w drugiej rundzie na Michaelu Katsidisie w 2014 roku. Coyle posiadał niegdyś pas IBF International, natomiast najbliższa walka będzie pierwszą okazją do zdobycia pasa dla Campbella - w stawce znajdzie się wakujący pas WBC International wagi lekkiej. Dodatkowym smaczkiem tej walki będzie fakt, że obaj pochodzą z Hull i tam też odbędzie się ten pojedynek. Kogo wesprą kibice?

Danny Garcia - Paul MalignaggI: To będzie debiut "Swifta" w nowej kategorii wagowej i od razu ciężki pojedynek z byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowej. Paul Malignaggi to prawdziwy wojownik, który stoczył w swojej karierze wiele wspaniałych wojen. Walczył z takimi gwiazdami jak Miguel Cotto, Ricky Hatton, Juan Diaz, Amir Khan, Adrien Broner, Zab Judah czy Shawn Porter. Wygrane nad Lovemore N'Dou i Wiaczesławem Senczenko dały mu tytułu mistrza świata odpowiednio IBF wagi super lekkiej i WBA półśredniej. Garcia to mistrz świata WBA i WBC wagi superlekkiej, a jego siłę poczuli już m.in. Erik Morales, Amir Khan, Lucas Matthysse czy Lamont Peterson. Pojedynek odbędzie się w Brooklynie, czyli w rodzinnym mieście ‘Magic Mana’ Malignaggiego, jednak dla Dannego nie będzie to obca hala - walczył tam już czterokrotnie.

Daniel Jacobs - Sergio Mora: Dwóch zupełnie innych zawodników i dwa zupełnie inne style. W jednym narożniku Daniel Jacobs, który w 30 pojedynkach zanotował ledwie 99 przeboksowanych rund. Jego procent nokautów wynosi aż 87%, jednak jedyną porażkę również poniósł przed czasem, z rąk Dimitrija Piroga w 2010 roku. Jego rywalem w ringu będzie "Latynoski Wąż" Sergio Mora, który w 33 walkach przeboksował aż 232 rundy. Procent nokautów nie jest imponujący, bo wynosi ledwie 27%, jednak nigdy nie został znokautowany. Przegrywał z Vernonem Forrestem i dwukrotnie niejednogłośnie z Brianem Verą. W stawce pojedynku będzie znajdował się pas mistrza świata WBA wagi średniej należący od walki z Jarrodem Fletcherem do Daniela Jacobsa. W ostatnim pojedynku Jacobs w dwunastej rundzie znokautował Caleba Truaxa, natomiast Mora ma na rozkładzie m.in. naszego Grzegorza Proksę, a ostatnio wygrał z Abrahamem Hanem. Dodatkowo zanotował cenny remis z Shanem Mosleyem, a także jest zwycięzcą popularnego w USA programu "The Contender".

Typuj w Lidze Bokserskich Ekspertów ringpolska.pl >>