Federacja WBA oficjalnie poinformowała dziś o zarządzeniu walki o mistrzowski pas kategorii ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Danielem Dubois (19-1, 18 KO).

Obozy mistrza świata i obowiązkowego challengera mają czas na negocjacje do 2 maja. Jeśli nie osiągną porozumienia, organizatora pojedynku wyłoni przetarg.

Oleksandr Usyk znajduje się aktualnie w posiadaniu tytułów czempiona trzech federacji. Zgodnie z zasadą rotacji kolejność obron prezentuje się następująco: WBA (Daniel Dubois), IBF (Filip Hrgovic), WBO (Joe Joyce). 

Federacja WBA zajęła stanowisko w sprawie należącego do Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej po fiasku rozmów w sprawie unifikacyjnej walki Ukraińca z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).

- WBA zostało poinformowane, że negocjacje zostały zakończone. W następnym kroku komitet mistrzowski poprosi Dubois o dokumentację medyczną dotyczącą kontuzji więzadła krzyżowego - napisał na Twitterze szef World Boxing Association Gilberto Mendoza.

Jeśli okaże się, że będący obowiązkowym challengerem Daniel Dubois (19-1, 18 KO), zgodnie ze swoimi zapewnieniami, uporał się już z urazem, WBA oficjalnie zarządzi pojedynek Brytyjczyka z Usykiem.

Daniel Dubois (19-1, 18 KO) zadeklarował w rozmowie z PitchBoxing, że zaleczył już kontuzję więzadła krzyżowego i gotów jest przystąpić latem do walki o trzy pasy wagi ciężkiej z Oleksanderem Usykiem (20-0, 13 KO) jako obowiązkowy challenger federacji WBA.

- Dlaczego miałbym nie wykorzystać tej wielkiej szansy? Na 100 procent w to wchodzę i wierzę, że mogę go znokautować! - oświadczył Brytyjczyk.

Rozmowy na temat organizacji pojedynku Usyk - Dubois rozpocząć się mają w przyszłym tygodniu. Gdyby "DDD" z jakichś powodów nie mógł jednak przystąpić do walki, kolejny w "kolejce do Usyka" jest pretendent IBF Filip Hrgovic (15-0, 12 KO).

Promotor Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) Aleksander Krasiuk w rozmowie z IFL TV potwierdził, że temat kwietniowej walki z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) jest już całkowicie zamknięty.

Krasiuk zdradził, że rozmawiał jeszcze dziś z promującym Fury'ego Frankiem Warrenem i wspólnie doszli do porozumienia, że pojedynek w kwietniu na pewno się nie odbędzie. 

W przyszłym tygodniu mają wystartować negocjacje dotyczące obowiązkowej obrony pasa WBA przez Usyka z Danielem Dubois (19-1, 18 KO), także reprezentowanym przez Warrena. Gdyby Dubois nie był jeszcze w stanie wrócić na ring po grudniowej kontuzji, kolejnym rywalem Ukraińca będzie challenger IBF Filip Hrgovic (15-0, 12 KO).

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) zwija obóz, jego promotor pisze o "końcu komedii", Deontay Wilder się zgłasza do walki, a promotor Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) nadal ma nadzieję na walkę o cztery pasy wagi ciężkiej. Tylko walki jak nie było, tak nie ma (i raczej nie będzie)... Więcej w materiale wideo.

Menadżer Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) Aleksander Krasiuk potwierdził w rozmowie z talkSPORT, że planowana na 29 kwietnia walka z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) nie dojdzie do skutku. 

- To zaszło za daleko. Po tym, jak Usyk zaakceptował podział 70 do 30, Fury zaczął myśleć, że założył mu siodło i będzie sobie na nim jeździł... Próbował uniknąć tego pojedynku, wymyślając kolejne przeszkody. Gdybym miał wymienić wszystkie rzeczy, których oczekiwał, nie starczyłoby 15 minut. Lista jego żądań była nie do zaakceptowania, była kompletnym brakiem szacunku dla zunifikowanego czempiona" - powiedział Krasiuk.

Według anonimowych źródeł, na które powołuje się ESPN, negocjacje zakończyły się fiaskiem, bo nie osiągnięto porozumienia w "istotnych kwestiach poza podziałem przychodów".

W zaistniałej sytuacji Oleksandr Usyk podobno zakończył już swój trwający od wielu tygodni obóz. Kolejnym rywalem Ukraińca ma być jeden z obowiązkowych challengerów do znajdujących się w jego posiadaniu pasów mistrzowskich (pierwszy w kolejce jest Daniel Dubois).

Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) poinformował za pośrednictwem Twittera o zakończeniu negocjacji z obozem Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) dotyczących walki o cztery pasy kategorii ciężkiej, do której dojść miałoby 29 kwietnia w Londynie.

- Uzgodnione ustalenia zostały przesłane do strony Fury'ego. Deadline został ustalony. Zegar tyka. Piłka jest po stronie chciwego Brzuszka. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by pojedynek się odbył - napisał Usyk. 

Menadżer ukraińskiego czempiona Egis Klimas dodał od siebie: - Ugięliśmy się wystarczająco, by do tej walki doszło. Fury chciał, by wszystko było tak, jak on chce. Zobaczymy teraz, czy jest mężczyzną i weźmie tę walkę. Przepraszam, ale dla nas to żaden Król a po prostu Cygan.

Egis Klimas w rozmowie ze Stevem Kimem oświadczył, że w trakcie dyskutowania warunków pojedynku Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) z Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) wciąż pojawiają się ze strony Brytyjczyków nowe problemy, które w jego opinii mogą stać się pretekstem do zakończenia negocjacji.

- Oni traktują Usyka jak innych jak Whyte'a albo Chisorę, jakby to była jakaś kolejna walka Fury'ego w Wielkiej Brytanii i wszystko ma być na jego warunkach - ocenił menadżer czempiona WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej.

- Poczekamy jeszcze, bo teraz musimy zatrudnić brytyjskiego adwokata, gdyż oni chcą postępować według swoich zasad. Jesteśmy tutaj obcy, ale nie możemy się zgadzać na wszystko, czego oni sobie zażyczą. Dosyć tego! - stwierdził Klimas, dodając, że jeśli nie uda się zakontraktować walki Usyk - Fury na 29 kwietnia, jego zawodnik będzie musiał wywiązać się z czekających go obowiązkowych obron.

Aleknsader Krasiuk nie jest takim optymistą jak Frank Warren w kwestii szans zakontraktowania na 29 kwietnia walki o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) i Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO).

Promotor ukraińskiego czempiona jest zdania, że kolejne żądania ze strony "Króla Cyganów" mają za zadanie uniemożliwienie pomyślnej finalizacji rozmów na temat hitowego pojedynku.

- Skłaniam się raczej ku temu, że jest walki nie będzie niż że będzie - ocenił Krasiuk w wywiadzie dla IFL TV. - Ten tydzień do nasz deadline.

- We wtorek powinniśmy dostać szkice kontraktów. Na pewno trochę czasu zajmie ich przejrzenie i zorientowanie się, co w nich jest. Ten tydzień to powinien być dla nas termin ostateczny. Dobrze jednak, że obaj pięściarze twierdzą, że chcą tej walki. Co do Usyka jestem tego pewien na 500 procent. On tego pragnie najbardziej. I nie chodzi mu o Tysona Fury'ego ale o pas WBC, którego brakuje mu w jego kolekcji - dodał Aleksander Krasiuk.