Wczoraj podczas rywalizacji w kategorii koguciej doszło do pierwszego dużego skandalu sędziowskiego na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Satoshi Shimizu w trzeciej rundzie walki z Magomedem Abdulhamidovem rzucał swojego rywala na deski sześciokrotnie, jednak arbiter prowadzący zawody nie zdecydował się ani razu liczyć pięściarza z Azerbejdżanu, który po ostatnim gongu został ogłoszony zwycięzcą.
AIBA po powtórnym obejrzeniu walki stwierdziła, że sędzia powinien liczyć Azera co najmniej trzykrotnie w ciągu ostatniego starcia, co dałoby Japończykowi zwycięstwo przez RSC. Tym samym Shimizu awansował do ćwierćfinału zawodów.
Video. Trzecia runda walki Shimizu - Abdulhamdiov >>