Jeden z najbardziej utalentowanych polskich pięściarzy młodego pokolenia Mateusz Masternak (24-0, 18 KO) zadebiutował w prestiżowym rankingu magazynu "The Ring". Podopieczny Andrzeja Gmitruka zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w klasyfikacji najlepszych zawodników wagi junior ciężkiej. "Master" swój debiut zawdzięcza decyzji Marco Hucka o przejściu, na co najmniej jeden pojedynek, do kategorii ciężkiej.
Nazywany "Biblią Boksu" magazyn klasyfikuje w swoim rankingu jeszcze trzech innych polskich pięściarzy. W wadze junior ciężkiej trzeci jest Krzysztof Włodarczyk, tę samą lokatę w kategorii ciężkiej okupuje Tomasz Adamek, a czwarty w klasie średniej jest dzierżący pas mistrza Europy Grzegorz Proksa.
Mateusz Masternak kolejny zawodowy pojedynek stoczy 4 lutego przeciwko doświadczonemu Michaelowi Simmsowi. Będzie to dla niego debiut w barwach niemieckiej grupy Sauerland Event.
>
196 walk o mistrzostwo świata usankcjonowały cztery największe federacje bokserskie w 2011 roku. Rekordzistą pod tym względem jest World Boxing Association, która zgodziła się na rozegranie w ciągu minionych dwunastu miesięcy aż osiemdziesięciu pojedynków o tytuł światowy.
Drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje World Boxing Council (45 walk o mistrzostwo świata), trzecia jest World Boxing Organization (39 walk), a czwarta International Boxing Federation (32 walki). Polscy pięściarze w poprzednim roku wzięli udział w czterech pojedynkach, których stawką było mistrzostwo świata. Dwukrotnie tego zaszczytu dostąpił Krzysztof Włodarczyk, a po jednym takim występie zaliczyli Tomasz Adamek oraz Aleksy Kuziemski.
>
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (43-2, 40 KO) zdradził, że cały czas trwają negocjacje w sprawie zakontraktowania pojedynku z byłym posiadaczem tytułów mistrzowskich w dwóch kategoriach wagowych Davidem Hayem (25-2, 23 KO), jednak obie strony są daleko od porozumienia. Ukrainiec wyjawił, że rozbieżności nie dotyczą wyłącznie kwestii finansowych.
- Nie chodzi tylko o pieniądze, ale także o kilka innych punktów. Dążę jednak do porozumienia, ponieważ Haye dotknął mnie osobiście podczas promocji jego walki z moim bratem. Ja jestem gotowy walczyć z nim w każdym miejscu na świecie. Wiem, że nie tylko go pokonam, ale i znokautuję. Po walce Haye nie będzie mógł użyć żadnych wymówek - powiedział starszy z braci Kliczko, który 18 lutego będzie bronił tytułu w pojedynku z Derekiem Chisorą.
>
Finalista turnieju "Super Six" Carl Froch (28-2, 20 KO) oraz mistrz świata IBF wagi super średniej Lucian Bute (29-0, 24 KO) są bardzo blisko podpisania porozumienia, na mocy którego w ciągu najbliższych czterech miesięcy stoczą dwie walki. Do pierwszej miałoby dojść 14 kwietnia na terenie Kanady, a druga odbyłaby się 4 sierpnia w angielskim Nottingham.
Bute w ostatnim profesjonalnym pojedynku łatwo wypunktował doświadczonego Glena Johnsona. Froch przegrał z kolei wysoko na punkty z Andre Wardem.
>
18 lutego podczas gali w Teksasie dojdzie do pojedynku mistrza świata IBF wagi półciężkiej Tavorisa Clouda (23-0, 19 KO) z byłym posiadaczem tytułu w tej samej kategorii wagowej Gabrielem Campillo (21-3-1, 8 KO). Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie starcie Paula Williamsa z Nobuhiro Ishidą.
Cloud w ubiegłym roku stoczył tylko jeden pojedynek, pokonując przez techniczny nokaut Yusafa Macka. Campillo w ostatniej zawodowej walce zremisował w Niemczech z Karo Muratem.
>
Jak donosi strona internetowa SweetScience.com, negocjacje w sprawie zakontraktowania pojedynku pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (42-0, 26 KO) oraz Robertem Guerrero (29-1-1, 18 KO) weszły już w finałową fazę. W przypadku podpisania kontraktów, pięściarze skrzyżują ze sobą rękawice 5 maja w Las Vegas.
Guerrero to były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych. Ostatnią walkę stoczył w kwietniu. W sierpniu miał pojedynkować się z Marcosem Maidaną jednak odniósł kontuzję barku i wycofał się z walki. Dla Mayweathera będzie to pierwszy zawodowy występ od września i zarazem ostatnia walka przed odbyciem trzymiesięcznej kary pozbawienia wolności.
>
Felix Paun, były trener Luciana Bute (30-0, 24 KO) pod którego skrzydłami rumuński pięściarz rozpoczynał zawodową karierę, uważa że jego były podopieczny ma bardzo niewielkie szanse na zwycięstwo w pojedynku z Andre Wardem (25-0, 13 KO).
Zdaniem Pauna, Ward jest zdecydowanie najlepszym pięściarzem w kategorii super średniej i szanse Bute w tej walce ocenia na 5-10%.
- To było oczywiste, że Ward wygra finał Super Six z Carlem Frochem. Ward jest młody, a już zdążył pokonać creme de la creme swojej kategorii wagowej. Froch był skazany na porażkę w momencie kiedy wszedł do ringu. Lucian także ma bardzo niewielkie szanse na wygraną z Wardem. Być może 5-10%, ale nie więcej - mówi Paun. - Wydaje mi się, że Lucian nie będzie chciał ryzykować i nie zgodzi się na tą walkę. Jeżeli straci swój pas IBF, to będzie w tej kategorii skończony. On musi myśleć o przyszłości. Wydaje mi się, że miałby spore szanse w walce z Frochem. Moim zdaniem byłby faworytem.
> Add a comment>
Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) we wtorek spotka się ze swoim promotorem Bobem Arumem, by porozmawiać na temat swojego kolejnego występu na zawodowych ringach.
Filipińczyk zapowiedział, że będzie nalegał na to, żeby jego kolejnym rywalem był Floyd Mayweather Jr. (42-0, 26 KO).
- Mówiłem to już wiele razy i powtórzę raz jeszcze. Chcę żeby moim kolejnym rywalem był Floyd Mayweather Jr. Nie zmieniłem swojego zdania na ten temat mimo ostatnich wydarzeń - mówi Pacquiao. - We wtorek spotykam się z Arumem i będę nalegał, żeby to Mayweather był moim następnym przeciwnikiem. Zależy mi na tym pojedynku zdecydowanie bardziej niż na walkach z czterema innymi pięściarzami, którzy są brani pod uwagę. Jeżeli ten pojedynek się nie odbędzie to nie będzie w tym mojej winny. Jestem gotowy zgodzić się na testy antydopingowe, mogę nawet się zgodzić na to, że dostanę mniejszą wypłatę niż Mayweather. Innymi słowy, jeżeli chodzi o mnie, nie będzie żadnych problemów z tym, żeby walka się odbyła.
> Add a comment>
17 marca swoją kolejną walkę stoczy uważany za najlepszego pięściarza kategorii średniej Sergio Martinez (48-2-2, 27 KO). Jego rywalem będzie prawdopodobnie Matthew Macklin (28-3, 19 KO), ale mistrzowskiej szansy w tym roku domaga się także Andy Lee (27-1, 19 KO).
Lou DiBella, promotor wszystkich trzech wymienionych wyżej pięściarzy, uważa jednak że Lee nie jest jeszcze gotowy na taki pojedynek. Jego zdaniem Lee sam nie wierzy w to, że mógłby pokonać Martineza.
- Andy Lee nie wierzy w to, że mógłby pokonać Martineza, a jeśli chcesz zostać mistrzem świata kategorii średniej, musisz w siebie wierzyć. O tym kto będzie rywalem Martineza zadecyduje telewizja HBO. Mimo to, że oficjalnie nie zapadła jeszcze żadna decyzja, wydaje mi się, że będzie to Macklin - mówi DiBella. - Matthew jest starszy, pokonał w ringu Felixa Sturma, mimo że werdykt był inny. Lee jest młodszy i ma jeszcze czas, żeby się rozwijać. Dostanie swoje szanse w przyszłości.
> Add a comment>
Enad Licina oraz Yoan Pablo Hernandez na konferencji prasowej anonsującej galę we Frankfurcie, która odbędzie się 4 lutego. Niemiec zmierzy się tam w pojedynku o mistrzostwo Europy wagi junior ciężkiej z Aleksandrem Aleksiejewem, a Kubańczyk będzie bronił pasa IBF ze Stevem Cunninghamem.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 33 KO), który 30 listopada po raz trzeci udanie obronił pas World Boxing Council, nokautując Danny'ego Greena.
http://www.youtube.com/watch?v=Uw6RcOWtxKM
> Add a comment>
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Londynie promującej zaplanowaną na 18 lutego walkę pomiędzy obecnym mistrzem świata federacji WBC kategorii ciężkiej, Witalijem Kliczką (43-2, 40 KO) a Dereckiem Chisorą (15-2, 9 KO) obaj pięściarze wydawali się być zrelaksowani jak i pewni swojego zwycięstwa.
Skazywany przez wszystkich na porażkę Brytyjczyk obwieścił, iż zamierza znokautować swojego przeciwnika w ósmej rundzie.
- Ósemka to mój szczęśliwy numer i właśnie w ósmej rundzie Witalij padnie na deski. On jeszcze nie wie co go czeka. Jestem fizycznie i mentalnie gotowy by zabrać mu to, co należy obecnie do niego - odgrażał się Chisora, dodając: - On i jego brat zabili sport, który kocham.
Dla 40-letniego Witalija Kliczki lutowy pojedynek będzie ósmą obroną wywalczonego w 2008 roku mistrzowskiego tytułu federacji WBC .
> Add a comment>
Znany polskim kibicom Matthew Barney (26-9-1, 6 KO), a nie jak wcześniej zapowiadano Thomas Ulrich będzie rywalem Dustina Dirksa (22-0, 16 KO) podczas sobotniej gali organizowanej przez Sauerland Event w Offenburgu. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek byłego mistrza świata wagi średniej Arthura Abrahama z Pablo Fariasem.
Barney w grudniu przegrał na punkty z Pawłem Głażewskim na gali w Warszawie. Dirks w poprzednim roku stoczył cztery zwycięskie pojedynki.
>
3 lutego na gali boksu w Las Vegas kolejny pojedynek stoczy notowany na 33. miejscu rankingu wagi ciężkiej federacji WBC Artur Szpilka (9-0, 7 KO). Rywalem Polaka będzie Amerykanin Terrance Marbra (6-1, 5 KO). "Szpila", który zeszły rok zamknął niezbyt udaną, choć zwycięską, walką z Davidem Saulsebrrym, przekonuje, że wyciągnął wnioski z ostatniego występu.
- Już nigdy nie zlekceważę zawodnika tak jak zlekceważyłem Saulsberry'ego. Mam pewne postanowienia noworoczne, napisałem sobie nawet taką karteczkę, która wisi na ścianie i zawsze, jak się ubieram na trening, patrzę na nią i mówię: tak musi być i tak będzie! - zdradza w rozmowie z ringpolska.pl 22-latek z Wieliczki. - Na razie wszystko się sprawdza, zasuwam ostro i nie mogę się doczekać walki, w której będę mógł zmazać tę plamę po ostatnim pojedynku. Spokorniałem troszkę po tamtej walce i zrozumiałem, że nie jest wcale tak fajnie, jak mogłoby być. To była dla mnie nauka pokory.
- Mam ciche marzenie, by pod koniec tego roku stoczyć 10-rundową walkę o jakiś pas WBC, może Baltic i będę strasznie ku temu dążył. Są możliwości, będę zasuwał, trener mówi mi, że coraz lepsza jest moja technika.
Szpilka na salę treningową powrócił po ponad miesięcznej przerwie - w pierwszej połowie listopada przejść musiał bowiem operację kontuzjowanej lewej dłoni. - W starciu z Saulsberrym miałem rozwaloną rękę i dlatego chciałem je szybko zakończyć. Teraz ręka jest zagojona i wygląda to świetnie. Nie czuję w ogóle bólu [...] Nie mogę już się doczekać walki, tym razem do ringu wyjdzie "chłodny chirurg", jak to mówi mój promotor Andrzej Wasilewski - zapewnia bokser grupy 12 round KnockOut Promotions.
- Myślę, że jeśli pod koniec roku 2012 będę w pierwszej piętnastce rankingu WBC, to w kolejnych latach, tak jak sobie postanowiłem, mogę zawalczyć o mistrzostwo świata. Ale wszystko spokojnie, trener cały czas mnie chłodzi, bo ja już bym chciał dużych walk, jednak nie jestem jeszcze na nie gotowy - twierdzi Artur Szpilka, niepokonany w dziewięciu zawodowych startach.
>
Jedyny obecnie polski zawodowy mistrz świata Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO) został oceniony na piątkę przez branżowy portal Maxboxing.com za swoje ubiegłoroczne występy. W szkolnej skali stosowanej przez amerykańskich dziennikarzy, Polak otrzymał najwyższą możliwą ocenę.
- Włodarczyk przetrwał w bardzo trudnej walce z Francisco Palaciosem, a potem zaskoczył wielu opuszczając bezpieczne mury Polski, nokautując na terenie Australii Danny’ego Greena. Waga junior ciężka należy do kategorii, w których najtrudniej utrzymać tytuł mistrzowski, dlatego Włodarczyk zasługuje na pełną piątkę – czytamy w tekście Marty’ego Mulcaheya.
Kolejną zawodową walkę pięściarz grupy 12 Round KnockOut Promotions stoczy w marcu lub kwietniu. W tym tygodniu „Diablo” rozpocznie obóz przygotowawczy w Zakopanem. Wśród jego najbliższych rywali wymienia się Antonio Tarvera oraz Roya Jonesa Jr.
>
Trwają negocjacje w sprawie zakontraktowania pojedynku pomiędzy posiadaczem regularnego pasa WBA wagi średniej Genadijem Gołowkinem (22-0, 19 KO) oraz właścicielem tymczasowej wersji tego samego tytułu Hassanem N’Damem N’Jikamem (26-0, 17 KO). Do walki miałoby dojść w kwietniu.
Gołowkin w ostatnim zawodowym występie pokonał już w pierwszej rundzie Lajuana Simona. N’Dam N’Jikam w kwietniu ubiegłego roku pokonał jednogłośnie na punkty Giovanniego Lorenzo.
>
Andre Ward (25-0, 13 KO) w gronie swoich potencjalnych pięściarzy widzi takie nazwiska jak Sergio Martinez, Lucian Bute, Julio Cesar Chavez Jr., Mikkel Kessler, Robert Stieglitz czy Nathan Cleverly, ale zapowiedział, że na pewno nie dojdzie do jego walki z Bernanrdem Hopkinsem (52-5-2, 32 KO).
Ward docenia "B-Hopa", uważa go za żywą legendę, ale nie wydaje mu się, żeby ta walka miała sens.
- Bernard Hopkins ma 46 albo 47 lat. Jest żywą legendą. Szanuję go za to czego dokonał i za to co robi cały czas. Obydwaj zapowiedzieliśmy, że nigdy ze sobą się nie zmierzymy. Wydaje mi się, że w ostatnim czasie udowodniłem, że nie boję się walk z najlepszymi pięściarzami na świecie. Dobrze wiecie, że jestem gotowy walczyć z każdym. Nie wydaje mi się jednak, żeby ta walka miała sens - mówi Ward. - Chciałbym się zmierzyć z młodszymi pięściarzami z mojej lub z niższych kategorii. Rozmawiamy o Martinezie, Chavezie, jeśli udałoby się dojść do porozumienia w sprawie limitu wagowego. Oczywiście chciałbym zawalczyć z Bute czy z Kesslerem. Nie wykluczam też walki z Nathanem Cleverlym czy z Robertem Stieglitzem.
> Add a comment>
Bob Arum, szef Top Rank, powiedział że jego zdaniem majowym rywalem Floyda Mayweathera Jr. (42-0, 26 KO) nie będzie Saul Alvarez (39-0-1, 29 KO), dlatego że Amerykanin nie będzie chciał zapłacić swojemu rywalowi tyle, ile oczekiwałby "Canelo".
Arum spodziewa się, że przeciwnikiem Mayweathera będzie były mistrz świata kategorii piórkowej, super piórkowej i tymczasowy mistrz wagi lekkiej, Robert Guerrero (29-1-1, 18 KO).
- Mayweather zastanawia się teraz z kim ma stoczyć kolejny pojedynek i zdecyduje się prawdopodobnie na Roberta Guerrero, bo z pewnością nie zapłaci Alvarezowi takich pieniędzy jakich on oczekuje za ten pojedynek - mówi Arum. -
> Add a comment>
Od rozstrzygnięcia przetargu na pojedynek Grzegorza Proksy (26-0, 19KO) z Sebastianem Zbikiem (30-1, 10KO) upłynęło już kilkanaście dni, to wciąż nie wiadomo czy Niemiec będzie kolejnym rywalem Polaka w obronie tytułu mistrza Europy. Aktualnie pięściarz z Węgierskiej Górki nie zaprząta sobie głowy sprawami promotorskimi i spokojnie wraca do formy podczas treningów w Warszawie.
- Od otwarcia kopert i ogłoszenia zwycięzcy przetargu na walkę o mistrzostwo Europy upłynęło już trochę czasu. Tymczasem Sebastian Zbik pod żadnym pozorem nie kwapi się do pojedynku z Panem, wręcz przeciwnie w mediach zarzeka się, że do te walki nie dojdzie.
Grzegorz Proksa: Każdy ma prawo mówić co chce. Będę walczył z każdym rywalem jakiego mi wyznaczą. Na dzień dzisieszy jestem posiadaczem tytułu mistrza Europy i mam związane z tym pewnie obowiązki. W związku z tym, Sebastian Zbik wciąż posotaje moim aktualnym rywalem z czego jestem bardzo zadowolony. Staram się nie przejmować otoczką, zajmuję się tylko treningiem, bo ostatnio mi go brakowało ze względu na chorobę.
- Jeśli nie Niemiec to jaką alternatywę szukają dla Pana promotorzy? Czy możemy mówić tutaj o konkretnych nazwiskach?
W pierwszej kolejności ustosunkujemy się do decyzji włodarzy EBU, tak jak trzeba. Jeśli dadzą nam zielone światło to decyzję podejmie organizator oraz stacja telewizyjna dla której będę walczył. Moim celem jest utrzymanie tytułu. Z kimkolwiek przyjdzie mi się zmierzyć, to wiem, że nie będzie to łatwa przeprawa. W walkach dwunastorundowych każdy ma takie same szansę na zwycięstwo.
- Zwycięska grupa promotorska ogłosiła, że do walki z Pana udziałem dojdzie 2 marca na terenie Niemiec. Czy w przypadku zmiany rywala, termin i miejsce walki pozostaną aktualne?
Oczywiście. Data ta jest ściśle powiązana ze stacją telewizyjną. To moja data startowa i do niej się przymierzamy.
>