Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Dan Rafel nie ma wątpliwości, że Adam Kownacki (20-4, 15 KO) po sobotniej porażce z Joe Cusumano powinien na dobre porzucić myśli o powrocie na ring. Znany dziennikarz bokserski sytuację "Babyface'a" podsumował w podcaście Big Fight Weekend.

- Nie jestem z tych, którzy po porażkach grzmią, żeby kończyć karierę, ale to jest jeden z tych przypadków, gdy pięściarz jest nie tylko pokonywany, ale jest miażdżony kilka razy i nie ma dla niego przyszłości - powiedział Rafael.

- Jeśli Kownacki będzie chciał dalej walczyć, to coś mu znajdą, bo ten biznes jest pełen krwiopijców, którzy potraktują cię jak żywe zwłoki, ale nie sądzę, by on i jego ludzie do tego dopuścili. Mam nadzieję, że komisja tego zabroni, jeśli będzie miało do tego dojść - stwierdził amerykański ekspert, dodając: - Przykro to mówić, ale Kownacki jest (boksersko) całkowicie skończony. Ma 34 lata, żonę i młode dzieci i myślę, że wie, że nadszedł czas, by odejść i cieszyć się tym, czego dokonał, tymi kilkoma milionami, które zarobił. Nie ma co więcej zbierać na głowę.

Dla Adama Kownackiego przegrana była czwartą z rzędu. Wcześniej przegrywał z Robertem Heleniusem (dwukrotnie) i z Alim Demirezenem.