Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Fonfara - Nie jestem przesądny. Nie boję się  czarnych kotów przebiegających drogę, ani tym bardziej piątku trzynastego. Jeżeli już to ta data będzie niefartowna dla Glena - mówi Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO), który w w piątek 13 lipca w UIC Pavilion w Chicago  walczyć będzie z legendarnym Glen Johnsonem (51-16, 35 KO). - To będzie walka na wyniszczenie, jak za dawnych czasów, kiedy ten , który padł pierwszy, przegrywał - mówi trener Fonfary, Sam Colonna.

Informację o walce "Polskiego Księcia" z "Gentlemanem" podaliśmy już wcześniej, ale nie była znana do końca ostateczna data pojedynku Polaka z Jamajczykiem. Telewizja ESPN pokazująca ten pojedynek w USA (planowane są także transmisje do przynajmniej czterech innych krajów) do końca nie mogła się zdecydować na ostateczny termin. Między innymi ze względu na rozgrywane w tym samym okresie  w Polsce mistrzostwa Europy oraz walkę Tomasza Adamka 16 czerwca w Prudential Center z Eddie Chambersem odpadł termin 29  czerwca. Do końca nie było też wiadomo, czy Jamajczyk zgodzi się na przesunięcie walki o dwa tygodnie, ale ostatecznie wszystkie sprawy sporne zostały załatwione i data jest już oficjalna.

Jak trudne jest zadanie Andrzeja Fonfary? Wystarczy powiedzieć, że Glengoffe Donovan Johnson, noszący nie jeden, a dwa pseudonimy ("Gentleman" oraz "Road Warrior") miał  na koncie 32 zawodowe zwycięstwa, kiedy Andrzej Fonfara nie miał jeszcze… dziesięciu lat. Kiedy Fonfara zaczynał zawodową karierę (w 2006 roku), Glen miał już właśnie za sobą znokautowanie Roya Jonesa Juniora (uznane za największą niespodziankę roku), wygraną z Antonio Tarverem i  parę tytułów mistrza świata  w wadze półciężkiej. Tym statystykom, którzy zaczną od razu zwracać uwagę na fakt, że Johnson przegrał dwie z trzech stoczonych w ostatnich dwóch latach, radzę zwrócić uwagę – że obie były o tytuł mistrza świata a rywale, z którymi przegrał na punkty (Lucian Bute i Carl Froch) to elita bokserskiego świata. Johnson ma na koncie 14 więcej samych nokautów, niż Polak wszystkich walk…

Video. Andrzej Fonfara o przygotowaniach do walki z Glenem Johnsonem >>

24-letni Fonfara nie będzie w piątek trzynastego faworytem ale ani jemu, ani jego trenerowi Samowi Colonnie zupełnie to nie przeszkadza. - Sześć miesięcy temu nie wziąłbym tej walki. Teraz jest inaczej bo nie tylko Andrzej poczynił wielkie postępy jako pięściarz, ale wiem, że dojrzał do walki psychicznie, jest na nią gotowy. Więcej - chce takiego wyzwania. Trzeba będzie zrobić przez następne dziesięć tygodni wielką pracę, przygotować się, jakby walka byłą zakontraktowana na dwadzieścia rund, albo jeszcze lepiej, tak jak kiedyś bywało w zawodowym boksie - na wyniszczenie, kto pierwszy padnie, ten przegrywa. Tak będzie na ringu w Chicago, wszyscy o tym wiemy.

Przemek Garczarczyk{jcomments on}

http://www.youtube.com/watch?v=HdOJyUQZUNI