Już jutro na gali w Nowym Jorku boksujący w kategorii półciężkiej Andrzej Fonfara (28-4, 16 KO) zmierzy się z Amerykaninem Chadem Dawsonem (34-4, 19 KO). Dla "Polskiego Księcia" będzie to powrót na ring po nieoczekiwanej porażce przez nokaut z Joe Smithem Jr. 

- To dla mnie bardzo ważna walka, chcę ją wygrać i wrócić na szczyt - mówi Fonfara w wywiadzie dla boxingscene.com. - Miałem dobry rok 2015, wygrałem z Cleverlym i Chavezem, ale w 2016 roku stoczyłem tylko jedną walkę ze Smithem i spadłem w dół. To nie był dla mnie dobry rok, ale mam nadzieję, ze 2017 będzie lepszy. Chcę wygrać z Dawsonem a potem szykować się na kolejnych.

- Jestem gotów na tę walkę, chcę jej, już się nie mogę doczekać soboty! - deklaruje Polak i przyznaje: - Źle mi było po przegranej ze Smithem, ale znałem już to uczucie z walk ze Stevensnem i Findleyem, więc wiedziałem, że muszę się szybko pozbierać i być gotowy na następne wyzwania. Co cię nie zabije, to cię wzmocni, ja jestem teraz mocniejszy i udowodnię to w sobotę!