Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

SzpilkaJuż tylko nieco ponad tydzień pozostał do kolejnej walki boksującego w wadze ciężkiej Artura Szpilki (9-0, 7 KO). 24 marca na gali w Atlantic City 22-latek z Krakowa skrzyżuje rękawice z reprezentantem gospodarzy Terrancem Marbrą (6-1, 5 KO).

"Szpila" formę w ostatnim tygodniu przygotowań buduje, sparując ze znanym z potężnego uderzenia Gbengą Oloukunem, który w 2007 roku zasłynął wygraną z pogromcą Andrzeja Gołoty, Lamonem Brewsterem. - Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę ćwiczyć z Oloukunem - mówi Szpilka. - To wymagający sparingpartner, ma mocny cios, kopie jak koń i nie przyjechał lekko sobie sparować tylko się napieprzać. Trzeba się cały czas pilnować, bo za chwilę nieuwagi zapłacić można nokautem. Ale właśnie takich sparingpartnerów mi trzeba, bo muszę czuć do swojego rywala szacunek, wtedy boksuję mądrze i skutecznie.

Sparingom "Szpili" z uwagą przygląda się jego trener Fiodor Łapin, który jednak jak zwykle nie rozpieszcza swojego podopiecznego komplementami. - Trener troszkę mnie zrugał po pierwszym sparingu. zwracał mi uwagę na to, że za często opuszczałem ręce. Ale cieszę się, że mam takiego trenera, to dla mnie najlepszy trener na świecie, z takim szkoleniowcem można zdobyć mistrzostwo świata. Nawet jeśli ja wiem, że poszło mi dobrze, on zawsze znajdzie znajdzie jakieś błędy, które trzeba poprawić - opowiada Szpilka, który w potyczce z Marbrą przetestuje kondycję operowanej pod koniec ubiegłego roku lewej dłoni.

- Ręka jest już zdrowa, mogę nią bić, choć jeszcze brakuje trochę pewności, ale spokojnie, do walki zostało jeszcze trochę czasu. 24 marca będzie fenomenalna szybkość i siła! - zapewnia Artur Szpilka.