Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mollo- Trenowałem przez ostatnie trzy tygodnie na wysokościach, w kalifornijskim Big Bear. To początek moich przygotowań na Artura Szpilkę. Kontrakt na walkę mam podpisany, czekam spokojnie na Artura - mówi Mike Mollo (20-4, 12 KO), który swoją ostatnią walkę stoczył właśnie z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO). Zdaniem "Bezlitosnego" Mollo w zbliżającym się starciu innego chicagowskiego pięściarza Olivera McCalla (56-12, 37 KO) z Krzysztofem Zimnochem (14-0, 11 KO) faworytem jest "Atomic Bull", były mistrz świata wagi ciężkiej.

- Natknąłeś się w górach Big Bear na Gołowkina albo Afalobiego?
Mike Mollo:
Biegaliśmy innymi ścieżkami, jakoś się minęliśmy. Chciałem się odciąć od wszystkiego, zmieniłem numer telefonu, wymazałem Facebooka i wyjechałem zacząć pierwsze treningi właśnie w Kalifornii. Jest trudno, brakuje powietrza, nie czułem nóg, ale o to właśnie chodzi. Na pewno tam jeszcze wrócę przed walką z Arturem.

- Walka zaklepana?
Podpisałem kontrakt na 16 sierpnia, na walkę z Arturem Szpilką z Chicago, więc dla mnie sprawa zamknięta. Zostałem też pięściarzem grupy Warriors Boxing, mam czas się przygotować, spokojnie przygotować na Polaka. Szpilka ma serce, to mu oddaję, ale nie wygra ze mną. Zresztą przegra dwie nasze następne walki, bo jestem pewien, że jak wygram na stadionie White Sox w sierpniu, to zrobią trzecią w Polsce. Nie ma problemu - mogę jechać. Szkoda, że niczego nie można było podpatrzeć w ostatniej walce Szpilki,

- Będziesz miał okazję zobaczyć go jeszcze raz w ringu zanim spotkacie się na Cellular Field - Artur będzie w akcji w czerwcu.
Wyjdzie na ring przed walką ze mną? Nie wiedziałem, jestem zaskoczony. Niech uważa na siebie, bo jak przegra, to mi wypłata przepadnie.

- Już 18 maja w Legionowie walka dwóch twoich znajomych z Chicago: Olivera McCalla i Krzysztofa Zimnocha. Prognoza?
Krzysztofa nie pamiętam zbyt dobrze z jego pobytu w Chicago. Olivera znają wszyscy. Zimnoch będzie musiał stoczyć walkę życia, jeśli chce wygrać z McCallem. To Oliver jest dla mnie faworytem. Chciałbym, żeby wygrał - Chicago trzyma się zawsze razem.