Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

James Kirkland (30-1, 27 KO), był już przez wielu kibiców spisywany na straty, ale w swojej ostatniej walce pokonał przed czasem faworyzowanego Alfredo Angulo, a 28 stycznia zmierzy się z Carlosem Moliną (19-4-2, 6 KO), który w ostatnim czasie sprawiał sporo niespodzianek.

Molina zremisował z Erislandy Larą i pokonał na punkty Kermita Cintrona. Kirkland jest jednak przekonany, że pokona Meksykanina przed czasem.

- Wiem czego mogę spodziewać się po Molinie. Będę wiedział jak z nim walczyć i jak unikać jego ciosów. Cieszę się, że dostałem tą walkę, bo plotkowano, że boję się Moliny. Bardzo chętnie rozwieje wszystkie wątpliwości - mówi Kirkland. - Wątpię, żeby udało mu się przetrwać przez 12 rund. Moje poświęcenie i ciężka praca zapewnią mi w tej walce zwycięstwo. Nie obchodzi mnie to z kim on wcześniej wygrywał. Widocznie zdarzyły się tym pięściarzom słabsze dni. W tej walce nie będzie jednak żadnych słabszych dni.